Zamieszanie w Kormoranie, czyli tu i teraz, czy też tu i potem?

2017-10-31 10:00:00(ost. akt: 2017-10-30 15:20:46)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Rodzice młodych pływaków trenujących w olsztyńskim Kormoranie uważają, że najmłodsi zawodnicy są niesprawiedliwie traktowani przy podziale pieniedzy. Prezes Izabela Chodań twierdzi jednak, że w Kormoranie dba się o wszystkie grupy wiekowe.
Problem jest w młodych rocznikach — mówi jeden z rodziców, reprezentujących grupę najmłodszych pływaków (nazwisko znane redakcji). — Moim zdaniem nasze dzieci nie są w kręgu zainteresowań zarządu klubu. Rodzice dzieci z rocznika 2006, czyli około 50 uczniów z obecnych piątych klas z SP 2 i SP 10, w sezonie 2016/17 wnieśli do klubu w składkach członkowskich około 45 tysięcy zł. Ta grupa w zamian otrzymała wyjazd na zawody do Elbląga i do Bydgoszczy, udział w olsztyńskich zawodach Grand Prix dla uczniów klas 5-7. oraz po jednej... bawełnianej koszulce. Nie podliczaliśmy poniesionych na to wszystko wydatków, ale na pewno daleko im do tych 45 tysięcy. A przecież trener naszej grupy jest opłacany przez miasto, co już nie obciąża klubu. My, czyli rodzice tych najmłodszych, jesteśmy mocno zaangażowani w Kormoranie w pracy dla naszych pociech. Jeździmy z dziećmi na zawody, opiekujemy się nimi, ponosimy dla nich niezbędne wydatki. Dzieci nie mają z klubu prawie nic w zamian. Pieniądze idą na inne cele, głównie na starszych zawodników. Oni też płacą składki, miesięcznie po 110 zł, ale jest ich niewielu, więc w ogólnym bilansie mało znaczą — podkreśla ojciec jednej z 12-letnich pływaczek Kormorana, który jest zbulwersowany przebiegiem niedawnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego klubu, kiedy dokonano wyboru nowego zarządu na kolejną kadencję. Prezesem wybrano ponownie Izabelę Chodań.

— Na tym zebraniu było z naszej grupy 18 osób, na 52 ogółem — informuje ojciec jednej z pływaczek. — Było sporo starszych zawodników m.in. Pielowski i Kubkowski, byli też trenerzy. Było ciche polecenie, aby nie głosować na dwóch kandydatów do zarządy z naszej grypy, i tak się też stało. Do zarządu miało wejść 9 osób ze zgłoszonych 11. Nie dostali się jedynie nasi kandydaci, chociaż w statucie klubu stoi, że w zarządzie każda grupa wiekowa powinna mieć swego przedstawiciela. W tym zarządzie jedna grupa wiekowa ma aż trzech swoich reprezentantów — dodaje.

— Sprawa ciągnie się od roku — przzyznaje prezes Kormorana Izabela Chodań, mama 19-letniego Alana (10 lat treningów w Kormoranie). — Od czterech lat zawsze spotykam się z nową grupą rodziców i dzieci. Tłumaczę na czym polega przynależność klubowa, na co są wydawane pieniądze ze składek członkowskich i o tym, że miasto nam poważnie pomaga. U nas tak jest, że środki ze składek członkowskich przeznaczone są na wszystkie grupy szkoleniowe. Dziesięć lat temu byłam w takiej samej sytuacji jak ci rodzice, ale zdawałam sobie sprawę, że moje składki idą na potrzeby wszystkich członków klubu. Ich to jednak nie interesuje, bo chcą już tu i teraz, nie zważając na ogólne potrzeby klubu i na przyszłość jego oraz ich dzieci. Jeden z rodziców powiedział, że nie wie, czy jego dziecko za rok, dwa lub trzy nie przestanie trenować, więc chce wydawania pieniędzy na nie już teraz. Te dyskusje dotarły do trenerów, którzy bojąc się, że klub się rozsypie, zasugerowali, aby działał poprzedni zarząd, i tak się na szczęście stało. To nieprawda, że grupy najmłodsze nie mają swojego przedstawiciela w zarządzie. Jest nim przecież Dariusz Czyżewski, który ma syna w 5. klasie SP 10. My starszym zawodnikom bardzo niewiele możemy zaoferować. Dla przykładu Pielowski na zagraniczne zawody Grand Prix wyjeżdża za pieniądze z Polskiego Związku Pływackiego — podkreśla pani prezes.

Marek Krupiński jest wiceprezesem Kormorana oraz ojcem dwóch pływaczek: jego córka Lila ma 13 lat i 4 lata treningów za sobą, natomiast 16-letnia Laura w Kormoranie trenuje od sześciu lat.
— Nasz klub jest stowarzyszeniem, a każde stowarzyszenie musi dbać równo o wszystkich swoich członków — zaznacza Krupiński. — Budżet roczny klubu nie przekracza 300 tysięcy zł, a mamy przecież 205 zawodniczek i zawodników, w tym 140 ze szkół podstawowych. Statystycznie na jednego przypada więc około 130 zł na miesiąc. To oczywiste, że statystycznie rzecz biorąc wydatek na starszego pływaka czy pływaczki jest nieco większy niż na młodszych. Czołowi zawodnicy promują jednak klub i stąd miasto może klubowi więcej pomóc. Tak było w przypadku Krzysia Pielowskiego, który zdobył medal na niedawnej uniwersjadzie. Starając się o dotacje, bierze się przecież pod uwagę w różnych rankingach liczbę zdobytych punktów. Nasz klub jest obecnie na wysokim ósmym miejscu w Polsce. Był kiedyś taki model, że młodzież trenowała w Kormoranie, a dorośli przechodzili do AZS UWM. Należy go przywrócić i my się o to staramy, bo to powinno rozwiązać m.in. ten problem — podkreśla Marek Krupiński.
Lech Janka
l.janka@gazwtaolsztynska.pl



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zyta #2364151 | 37.47.*.* 31 paź 2017 13:26

    6 klasa też była 4 i 5 i tak samo płacila i dostala tylko t shirty i czasem dofinansowanie do autokaru a reszte pokrywają rodzice. To może trzeba dokladnie sprawdzić Kormorana jak zarządza środkami. Gdzie są te pieniądze. Po za tym z 4 klas tez sie wykruszą pływacy i potem młodsi będą dokladac tak to działa w takich klubach.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. keraj #2364233 | 79.190.*.* 31 paź 2017 15:01

    1. Laura Krupińska nie trenuje w Kormoranie od 2 lat ... to tak dla porządku i szczerze mówiąc to nie wiem po co takie bzdety pisać. 2. Dla dodania kwasu dorzucę że w starszych rocznikach kasa też nie jest równio rozdzielana. Bo w obrębie jednej klasy jeden zawodnik jeździ na zawody (i ma dofinansowanie) a drugi nie (więc jego pula idzie dla tego pierwszego) niezależnie od dofinansowania z np. PZP 3. Skoro Zarząd to 9 ludków i fakt że jest on opanowany przez rocznik 2001, to jaki sens było zgłaszać tylko 2 kandydatów ? Zakładając że chce się mieć wpływ na wynik głosować przydałoby się 5 4. Jak szanowne towarzystwo pyszczyło na korytarzach to mam pytanie czemu podwinęliście ogon na Walnym i słowem się nie odzywaliście ? To akurat uwaga - zarzut z wyraźną pretensją bo sporo osób liczyło na zmiany.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. fryta #2364349 | 79.184.*.* 31 paź 2017 17:54

    już kiedyś była rewolucja w klubie i zmiana zarządu. czyżby powtórka?? o co wtedy chodziło ktoś pamięta?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. ... #2364359 | 88.156.*.* 31 paź 2017 18:12

    Brawo dla rodziców...Nie ma to jak wylewać brudy i żale publicznie.. Sama radość dla miasta które kombinuje jak tu wyciąć cały sport w Olsztynie bo musi na tramwaje i inne lanie betonu starczyć.. PS. Tacy zaangażowani Ci rodzice w klub ze nawet nie wiedzą jak Krzysiek Pielowski wygląda, a redaktor nie rzetelny bo plotki nie sprawdził... Pielowskiego nie było na walnym...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  5. frytek #2364380 | 79.184.*.* 31 paź 2017 18:31

    była żonka krzysia a nie było żadnego czyżewskiego

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (14)