Pech na torze w Poznaniu

2015-08-31 11:00:42(ost. akt: 2015-08-31 08:02:00)
Zakończenie sezonu odbędzie się na słowackim torze. Mariusz Kondratowicz będzie tam bronił czwartej pozycji.

Zakończenie sezonu odbędzie się na słowackim torze. Mariusz Kondratowicz będzie tam bronił czwartej pozycji.

Autor zdjęcia: MJKT

W Poznaniu odbyła się przedostatnia runda mistrzostw Polski. Niestety, Mariusz Kondratowicz z Olsztyna stracił szansę na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej MP.
Reprezentant Motul Junak Kondratowicz Team do Poznania wyjechał aż dwa dni wcześniej niż zwykle, bowiem chciał ten dodatkowy czas wykorzystać na dodatkowe treningi.

Szybko okazało się, że było warto, bo z okrążenia na okrążenie Mariusz Kondratowicz osiągał coraz lepsze czasy, nic więc dziwnego, że przed sobotnio-niedzielnymi wyścigami był bardzo dobrej myśli. A miał o co walczyć, ponieważ w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski zajmował czwarte miejsce z dużymi szansami na podium.

Kwalifikacje potwierdziły wysokie aspiracje olsztynianina (był w nich piąty), niestety, w pierwszym wyścigu pojawiły się kłopoty. — Początkowo walczyłem nawet o trzecie miejsce, ale nagle na tzw. małej patelni (zakręt na poznańskim torze — red.) poczułem, że motocykl przestał jechać — opowiada Mariusz Kondratowicz. Okazało się, że odkręciła się manetka gazu!

— W starszym modelu gaz był na linkach, a w nowym jest elektroniczny, przez co jest też inaczej montowany do kierownicy — wyjaśnia przyczyny niepowodzenia motocyklista z Olsztyna, który w ten sposób zakończył udział w wyścigu. Niestety, nie był to koniec jego niespodziewanych przygód.

— W niedzielę motocykl zaczął zachowywać się bardzo dziwie. Nie mogłem się odpowiednio "położyć" w zakręcie, poza tym chwilami miałem wrażenie, że zaraz się wywrócę — mówi Kondratowicz. — Już zacząłem nawet podejrzewać, że przyczyna leży może gdzieś w mojej głowie, ale po minięciu mety okazało się, że wykręciły się dwie śruby z górnego mocowania przedniego zawieszenia. To wyjaśniło przyczyny niestabilności maszyny oraz potwornie zniszczoną oponę.

Mimo niesprawnego sprzętu olsztynianin ukończył ten wyścig na piątym miejscu, jednocześnie jednak stracił szansę na podium w klasyfikacji generalnej MP. — Teraz tylko muszę pilnować czwartej pozycji, bo tuż za mną jest dwóch rywali — kończy olsztynianin.

Ostatnie zawody sezonu odbędą się na Słowacji (wyniki będą zaliczane do Pucharu Europy oraz mistrzostw Polski).

mdryh

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. on #1805852 | 37.248.*.* 1 wrz 2015 06:59

    może motocykl znalazł się pod opieką konkurencji, dziwne, żeby tak raptem się odkręciły śruby

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Motonita #1805800 | 83.9.*.* 31 sie 2015 23:11

    Luźny rolgaz, odkręcone śruby... O krok od tragedii, masakra!

    odpowiedz na ten komentarz