Prezes wybierze Michniewicza?

2022-01-31 10:00:00(ost. akt: 2022-01-30 23:07:53)
Czesław Michniewicz może być zadowolony z pierwszego meczu swojej drużyny w MME

Czesław Michniewicz może być zadowolony z pierwszego meczu swojej drużyny w MME

Autor zdjęcia: www.pzpn.pl

PIŁKA NOŻNA\\\ Dzisiaj w końcu poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski, która w marcowych barażach będzie walczyła o awans do finałów mistrzostw świata. Wszystko wskazuje na to, że posadę otrzyma Czesław Michniewicz.
Czasu do meczów barażowych jest niewiele, więc po niespodziewanej rezygnacji Paulo Sousy natychmiast rozpoczęto poszukiwania jego następcy. O wyborze osobiście zadecyduje prezes PZPN Cezary Kulesza, no i wszystko wskazywało na to, że były prezes Jagiellonii postawi na Adama Nawałkę, który polskim kibicom bardzo dobrze kojarzy się ze względu na udane mistrzostwa Europy w 2016 roku, kiedy to biało-czerwoni awansowali do ćwierćfinału. Co prawda dwa lata później Mundial w Rosji Nawałce - delikatnie mówiąc - nie wyszedł, ale nadal pamiętamy, że jest jedynym polskim trenerem w historii, który pokonał reprezentację Niemiec (2:0 w Warszawie).

Kulesza i Nawałka spotkali się i ustali szczegóły współpracy, o czym miano oficjalnie poinformować 19 stycznia. Nawałka zaczął już myśleć o przygotowaniach do meczu z Rosją - wspominał o tym nawet rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, rozmawiał ze swoimi potencjalnymi współpracownikami, w mediach pojawiły się już jego zarobki oraz pierwsze nazwiska członków sztabu trenerskiego, po czym 15 stycznia... Andrij Szewczenko stracił nieźle opłacaną robotę we włoskiej Genui.

Ukrainiec poprowadził zespół tylko w 11 meczach (dziewięciu ligowych i dwóch pucharowych), odnosząc tylko jedno niezbyt istotne zwycięstwo w Pucharze Włoch. Niezbyt istotne, bo w kolejnej rundzie Genoa przegrała 1:3 z Juventusem. Notabene właśnie po tej porażce Ukrainiec został zwolniony. Tak więc jego praca w klubie zakończyła się „umiarkowanym sukcesem”, ale Kulesza pamiętał, że podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy Szewczenko doprowadził ukraińską reprezentację do ćwierćfinału. W efekcie Nawałka został odstawiony na boczny tor i rozpoczęły się negocjacje z byłym napastnikiem Dynama Kijów, AC Milan i Chelsea Londyn. Jednak od początku poważnym problemem były finanse, bo Szewczenko aż do czerwca 2024 roku jest na liście płac Genoi - w tym czasie na jego konto wpłynie sześć milionów euro. By więc wyjść na swoje Ukrainiec miał w Polsce zarabiać 2,5-3 miliony euro rocznie - po podpisaniu kontraktu z PZPN umowa z włoskim klubem już by nie obowiązywała. Trwały więc rozmowy Kulesza-Szewczenko i Szewczenko-Genoa, jednak te drugie nie zakończyły się sukcesem - Ukrainiec chciał wcześniej rozwiązać kontrakt z Genoą, zachowując jednak znaczną część pieniędzy, które do 2024 roku będą wpływać na jego konto. Włoski klub się jednak nie zgodził, dlatego Cezary Kulesza, były podlaski król disco polo, zaczął szukać innego trenera.

Inna sprawa, że w mediach wciąż pojawiały się kolejne nazwiska potencjalnych kandydatów: Fabio Cannavaro (Kulesza rozmawiał z nim Warszawie), Maciej Skorża, Marek Papszun, Michał Probierz i Jerzy Urban - to tylko niektórzy szkoleniowcy, którzy byli brani pod uwagę. Co prawda na liście pojawił się też Czesław Michniewicz, ale wydawało się, że jego szanse były bliskie zeru, bo przecież niedawno został zwolniony z Legii, a 11 lat temu z Jagiellonii wyrzucił go... Kulesza, przez co stosunki między obu panami uległy znacznemu ochłodzeniu. Nie bez znaczenia był także fakt, że nazwisko Michniewicza pojawiało się w procesie „Fryzjera”, który przez lata ustawiał wyniki polskiej ligi. Trener sam się wtedy zgłosił do prokuratury, która prowadziła dochodzenie w sprawie korupcji w polskim futbolu, i nie postawiono mu zarzutów, ale 711 telefonów do „Fryzjera” dawało do myślenia...
Mimo to prezes Kulesza - po fiasku rozmów z Szewczenką - niespodziewanie skupił się na kandydaturze Michniewicza! Dlaczego nie Nawałka? Ponoć - czując się jako jedyny poważny kandydat - Adam Nawałka przesadził z żądaniami, bo chciał rocznego kontraktu, tymczasem na stole leżał jedynie trzymiesięczny. Wczoraj Nawałka oficjalnie potwierdził, że prezes PZPN poinformował go o wyborze innego kandydata.

W efekcie dzisiaj na Stadionie Narodowym, gdzie zostanie oficjalnie zaprezentowany nowy selekcjoner, Cezary Kulesza ma się pojawić z Czesławem Michniewiczem.
Kontrakt ma zostać podpisany tylko do zakończenia fazy barażowej, czyli do końca marca. Jeśli jednak Michniewiczowi uda się awansować do przyszłorocznych mistrzostw świata, wtedy umowa zostanie przedłużona. Jeśli jednak nie awansuje, na co są spore szanse, wtedy krytyka spadnie nie tylko na trenera, ale i na obecnego prezesa PZPN.

BARAŻE DO MŚ

* 24 marca: Rosja - Polska, Szkocja - Ukraina, Walia - Austria, Szwecja - Czechy, Włochy - Macedonia Północna, Portugalia - Turcja
* 29 marca: Rosja/Polska - Szwecja/Czechy, Walia/Austria - Szkocja/Ukraina, Portugalia/Turcja - Włochy/Macedonia Północna







Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jaaa #3089848 31 sty 2022 14:52

    A kogo to obchodzi ! Piłka to jeden wielki syf ,pseudosport dla ułomnych umysłowo ,a czy będzie taki czy sraki trenejro to i tak będą bęcki z kim by nie grali ,bo to pozerzy i malowane lale dla których tyklo kasa się liczy !

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz