Są koncepcje budowy stadionu w Olsztynie

2009-03-27 00:00:00

— Pierwsza koncepcja dotyczy przebudowy stadionu przy Piłsudskiego lub wybranie drogi, jaką idzie teraz Legia Warszawa, która buduje nowy stadion w miejscu starego. - mówi w wywiadzie Jerzy Szmit.

- W środowisku sportowym zapanowało drobne zadowolenie, bo wreszcie sprawami sportu w mieście zajmie się człowiek, który zna i rozumie specyfikę tej dziedziny życia.

— Myślę, że moi poprzednicy też to rozumieli. Mnie może być o tyle łatwiej, że przez parę lat uprawiałem sport (Jerzy Szmit grał w zespołach juniorskich Stomilu Olsztyn — red.) oraz to, że w zeszłym roku jako prezes OKS 1945 od podszewki dotknąłem spraw klubu, ze wszystkimi jego problemami.

— Jaki jest bilans sportowego otwarcia na stanowisku wiceprezydenta?

— Przede wszystkim cieszę się z tego, że w tym roku z budżetu miasta na działalność klubów sportowych wypłynie znacząca dotacja, bo około 2,7 mln złotych. To jest prawie milion więcej niż w roku poprzednim. Trzeba sobie jednak powiedzieć jasno, że to nie jest zasługa moja, a ludzi, którzy ten projekt przeforsowali. Cieszę się, że poprawia się nam baza sportowa — powstał kompleks na Dajtkach, boisko Orlik na Jagiellończyka, jeszcze w tym roku zostaną wybudowane kolejne dwa Orliki: przy SP 9 na Zatorzu i przy SP 30 na Pieczewskiej oraz kolejne pełnowymiarowe boisko piłkarskie ze sztuczną trawą na Nagórkach.

— Ale to też, z całym szacunkiem, nie pańskie zasługi...

— Rozumiem, że powinienem się zacząć chwalić? (śmiech). Teraz poważnie: jestem po rozmowach z prezydentem Piotrem Grzymowiczem, mamy ideę, aby Olsztyn włączył się do Euro 2012, chcemy wyjść z poważną ofertą, która pozwoli nam zaistnieć w tej imprezie. No bo jeśli Ostróda może, to dlaczego nie my? Nie chodzi przy tym o to, żeby robić Ostródzie konkurencję, bo oni są zdecydowanie bardziej z przodu, ale byłoby niewybaczalnym błędem, by Olsztyn, duże miasto wojewódzkie leżące na osi Warszawa — Gdańsk, przeszedł "obok meczu". Myślimy o organizacji turnieju dla kibiców lub dziennikarzy, o poważnym turnieju szkolnym, takim mini Euro. Musimy robić przymiarki organizacyjne pod kątem siatkarskich mistrzostw świata, które mają się odbyć w Olsztynie w 2014 roku. Jednocześnie wciąż poprawiać bazę sportową, czego zwieńczeniem powinna być budowa stadionu piłkarskiego z prawdziwego zdarzenia. Będziemy musieli rozważyć kilka opcji i wybrać najlepszą.

— Cieszymy się, że władza mówi o tym sama, tylko jakie są szanse na to, by taki obiekt wreszcie u nas powstał?

— Pierwsza koncepcja dotyczy przebudowy stadionu przy Piłsudskiego lub wybranie drogi, jaką idzie teraz Legia Warszawa, która buduje nowy stadion w miejscu starego. Druga to kwestia umowy z przedsiębiorcami, którzy w przypadku sprzedaży terenu wybudują tam stadion i zostawią jeszcze trochę grosza dla klubu. Ciągle mamy alternatywę stadionu przy ul. Sybiraków, nadal nie jest zamknięta sprawa Stadionu Leśnego. Jest jeszcze jedna możliwość, zupełnie nowa. Pojawiła się ostatnio opcja budowy stadionu na 5 tys. miejsc za pięć milionów złotych. Wszystko trzeba rozważyć, ale możemy być jednocześnie pewni, że w perspektywie awansu OKS 1945 do I ligi, czy nawet ekstraklasy, taki stadion będzie zwyczajnie za mały. W każdym razie mogę zapewnić, że sprawę tratujemy wyjątkowo poważnie, w sobotę i niedzielę jesteśmy umówieni, że tak powiem, w wąskim gronie, aby dyskutować o budżecie i inwestycjach Olsztyna.

— Czy sprawy budowy stadionu nie można skompilować z projektem władz klubu, które w kwietniu na walnym zgromadzeniu członków OKS 1945 chcą podjąć uchwałę o przekształceniu klubu w spółkę akcyjną?

— Na pewno będziemy o tym rozmawiać. Wiem o tym projekcie, jestem w stałym kontakcie z prezesem klubu Grzegorzem Kopruckim. Na razie ustaliliśmy pewne sprawy ustnie, czekam teraz na pisemną ofertę, która będzie zawierać m.in. akces udziałowców. Chętnie wezmę udział w spotkaniu dotyczącym szczegółów sprawy. Jedno jest pewne — spółka akcyjna to poważna sprawa, wszystko musi być oparte na bardzo solidnych podwalinach.

WIĘCEJ W GAZECIE OLSZTYŃSKIEJ

Zbigniew Szymula
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.