Przedstawiciele firm zainteresowanych budową galerii handlowej i miejskiego stadionu spotkali się we wtorek z olsztyńskimi urzędnikami. Wkrótce odbędzie się spotkanie z kolejnymi firmami zainteresowanymi budową stadionu. Niestety z braku środków najprawdopodobniej zostaną zmniejszone gabaryty obiektu z 12 do 8 tysięcy miejsc.
Czytaj także:
>>>Inwestycje: Są firmy zainteresowane budową stadionu
>>>Miasto zaczyna poszukiwania firmy zainteresowanej budową stadionu
>>>Powołano zespół roboczy w sprawie stadionu
{sonda}
Potencjalni inwestorzy dzielili się swoimi uwagami i oczekiwaniami odnośnie stadionu i galerii handlowej, które miałaby koło niego powstać. Pojawiła się sugestia, że parking powinien być przypisany do galerii handlowej, a nie stadionu. Miasto korzystałoby z niego na zasadzie użyczenia. — To jest do przemyślenia, bo przecież mecze odbywają się raz w tygodniu — mówi prezydent Piotr Grzymowicz.
Ciągle nie wiadomo, na jakiej zasadzie ma być wybrany inwestor, który w zamian za możliwość zbudowania galerii handlowej podejmie się budowy stadionu.
Nowy miejski stadion ma mieć 12 tys. miejsc i całkowicie zadaszone trybuny. Obok niego miałoby powstać centrum handlowe uzupełnione o funkcje rekreacyjne i rozrywkowe. Całość ma mieć 30 tys. metrów kwadratowych i dwa parkingi — naziemny (680 miejsc) i podziemny (600 miejsc). Konsultanci wynajęci przez ratusz podkreślają ponadto, że stadion powinien stanąć w miejscu obecnego boiska treningowego. Dzięki temu uwolniony zostałby komercyjny potencjał miejsca, w którym obecnie stoi stary stadion.
Niestety pojawia się problem tak zwanej luki finansowej. To różnica miedzy wartością naszego gruntu, szacowaną na 40-50 mln zł, a wartością nowego stadionu, który ma kosztować około 62 mln zł. Inwestorzy oczekują, że miasto pokryje tę lukę z własnych środków.
Miasto nie dysponuje jednak taką kwotą. — Może się okazać, że zrezygnujemy z budowy stadionu z widownią na 12 tys. miejsc. W zamian powstałby stadion, który pomieściłby osiem tysięcy widzów, ale miałby możliwość rozbudowy — wyjaśnia prezydent Olsztyna.
api
Ile firm interesuje się budową stadionu? Kiedy miasto ogłosi przetarg? Tego dowiesz się ze środowego wydania Gazety Olsztyńskiej
>>>Inwestycje: Są firmy zainteresowane budową stadionu
>>>Miasto zaczyna poszukiwania firmy zainteresowanej budową stadionu
>>>Powołano zespół roboczy w sprawie stadionu
{sonda}
Potencjalni inwestorzy dzielili się swoimi uwagami i oczekiwaniami odnośnie stadionu i galerii handlowej, które miałaby koło niego powstać. Pojawiła się sugestia, że parking powinien być przypisany do galerii handlowej, a nie stadionu. Miasto korzystałoby z niego na zasadzie użyczenia. — To jest do przemyślenia, bo przecież mecze odbywają się raz w tygodniu — mówi prezydent Piotr Grzymowicz.
Ciągle nie wiadomo, na jakiej zasadzie ma być wybrany inwestor, który w zamian za możliwość zbudowania galerii handlowej podejmie się budowy stadionu.
Nowy miejski stadion ma mieć 12 tys. miejsc i całkowicie zadaszone trybuny. Obok niego miałoby powstać centrum handlowe uzupełnione o funkcje rekreacyjne i rozrywkowe. Całość ma mieć 30 tys. metrów kwadratowych i dwa parkingi — naziemny (680 miejsc) i podziemny (600 miejsc). Konsultanci wynajęci przez ratusz podkreślają ponadto, że stadion powinien stanąć w miejscu obecnego boiska treningowego. Dzięki temu uwolniony zostałby komercyjny potencjał miejsca, w którym obecnie stoi stary stadion.
Niestety pojawia się problem tak zwanej luki finansowej. To różnica miedzy wartością naszego gruntu, szacowaną na 40-50 mln zł, a wartością nowego stadionu, który ma kosztować około 62 mln zł. Inwestorzy oczekują, że miasto pokryje tę lukę z własnych środków.
Miasto nie dysponuje jednak taką kwotą. — Może się okazać, że zrezygnujemy z budowy stadionu z widownią na 12 tys. miejsc. W zamian powstałby stadion, który pomieściłby osiem tysięcy widzów, ale miałby możliwość rozbudowy — wyjaśnia prezydent Olsztyna.
api
Ile firm interesuje się budową stadionu? Kiedy miasto ogłosi przetarg? Tego dowiesz się ze środowego wydania Gazety Olsztyńskiej
