Wynikiem 2:0 dla gospodarzy zakończyło się spotkanie OKS-u 1945 i Olimpii Elbląg. Elbląskiego bramkarza pokonali w świetnym stylu Łukasz Suchocki i Paweł Alancewicz.
OKS 1945 Olsztyn - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)
1:0 — Suchocki (35), 2:0 — Alancewicz (60)
żółte kartki: Filipek, Alancewicz, Iwanowski, Szostek (OKS 1945); Kuć (rezerwowy bramkarz), Treszczotko, Jurgielewicz, Stróż, Hyz (Olimpia)
widzów: 2500
OKS 1945: Iwanowski — Podhorodecki, Aziewicz, Koprucki, Stefanowicz — Szostek, Alancewicz (78 Tunkiewicz) — Suchocki (83 Jaroń), Filipek, Spychała — Miłkowski (77 Różowicz)
OLIMPIA: Hyz — Wolański, Jurgielewicz, Treszczotko, Łożyński — Wróblewski (24 Stawiński, 88 Styś), Stankiewicz, Nowacki, Stróż (79 Kowalczyk), Kołosow — Zawada (29 Roszak)
Po celnym podaniu Bogdana Miłkowskiego Łukasz Suchocki strzelił płasko i w 36 minucie pokonał elbląskiego bramkarza. Piłkarze Olimpii już w 42 minucie ruszyli na bramkę gospodarzy i remisu udało się uniknąć tylko dzięki świetnemu refleksowi olsztyńskiego bramkarza i jego poświęceniu (piłka trafiła go w głowę). Kibice nagrodzili świetną interwencję bramkarza gromkimi brawami.
Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejną dobrą akcją zabłysnął Łukasz Suchocki, jednak nie wygrał konfrontacji z elbląskim goalkeeperem.
48 minuta to atak elblążan. Michał Stawiński nie wykorzystał jednak swojej szansy i piłka ominęła bramkę gospodarzy.
Paweł Alancewicz w 62 minucie zdobył kolejnego gola dla OKS-u. Wychowanek olsztyńskiej drużyny tak cieszył się z trafienia, że zdjął koszulkę, za co otrzymał żółtą kartkę.
Pod koniec spotkania z boiska zeszli bardziej doświadczeni piłkarze OKS, ustępując miejsca młodszym kolegom. Mecz zakończył się zasłużonym dla olsztynian dwubramkowym zwycięstwem. Gra OKS-u napawa optymizmem przed następnymi spotkaniami.
PeLe
1:0 — Suchocki (35), 2:0 — Alancewicz (60)
żółte kartki: Filipek, Alancewicz, Iwanowski, Szostek (OKS 1945); Kuć (rezerwowy bramkarz), Treszczotko, Jurgielewicz, Stróż, Hyz (Olimpia)
widzów: 2500
OKS 1945: Iwanowski — Podhorodecki, Aziewicz, Koprucki, Stefanowicz — Szostek, Alancewicz (78 Tunkiewicz) — Suchocki (83 Jaroń), Filipek, Spychała — Miłkowski (77 Różowicz)
OLIMPIA: Hyz — Wolański, Jurgielewicz, Treszczotko, Łożyński — Wróblewski (24 Stawiński, 88 Styś), Stankiewicz, Nowacki, Stróż (79 Kowalczyk), Kołosow — Zawada (29 Roszak)
Po celnym podaniu Bogdana Miłkowskiego Łukasz Suchocki strzelił płasko i w 36 minucie pokonał elbląskiego bramkarza. Piłkarze Olimpii już w 42 minucie ruszyli na bramkę gospodarzy i remisu udało się uniknąć tylko dzięki świetnemu refleksowi olsztyńskiego bramkarza i jego poświęceniu (piłka trafiła go w głowę). Kibice nagrodzili świetną interwencję bramkarza gromkimi brawami.
Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejną dobrą akcją zabłysnął Łukasz Suchocki, jednak nie wygrał konfrontacji z elbląskim goalkeeperem.
48 minuta to atak elblążan. Michał Stawiński nie wykorzystał jednak swojej szansy i piłka ominęła bramkę gospodarzy.
Paweł Alancewicz w 62 minucie zdobył kolejnego gola dla OKS-u. Wychowanek olsztyńskiej drużyny tak cieszył się z trafienia, że zdjął koszulkę, za co otrzymał żółtą kartkę.
Pod koniec spotkania z boiska zeszli bardziej doświadczeni piłkarze OKS, ustępując miejsca młodszym kolegom. Mecz zakończył się zasłużonym dla olsztynian dwubramkowym zwycięstwem. Gra OKS-u napawa optymizmem przed następnymi spotkaniami.
PeLe