OKS 1945 rządzi w regionie

2009-08-01 00:00:00

Wynikiem 2:0 dla gospodarzy zakończyło się spotkanie OKS-u 1945 i Olimpii Elbląg. Elbląskiego bramkarza pokonali w świetnym stylu Łukasz Suchocki i Paweł Alancewicz.

OKS 1945 Olsztyn - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)

1:0 — Suchocki (35), 2:0 — Alancewicz (60)

żółte kartki: Filipek, Alancewicz, Iwanowski, Szostek (OKS 1945); Kuć (rezerwowy bramkarz), Treszczotko, Jurgielewicz, Stróż, Hyz (Olimpia)

widzów: 2500

OKS 1945: Iwanowski — Podhorodecki, Aziewicz, Koprucki, Stefanowicz — Szostek, Alancewicz (78 Tunkiewicz) — Suchocki (83 Jaroń), Filipek, Spychała — Miłkowski (77 Różowicz)

OLIMPIA: Hyz — Wolański, Jurgielewicz, Treszczotko, Łożyński — Wróblewski (24 Stawiński, 88 Styś), Stankiewicz, Nowacki, Stróż (79 Kowalczyk), Kołosow — Zawada (29 Roszak)

Po celnym podaniu Bogdana Miłkowskiego Łukasz Suchocki strzelił płasko i w 36 minucie pokonał elbląskiego bramkarza. Piłkarze Olimpii już w 42 minucie ruszyli na bramkę gospodarzy i remisu udało się uniknąć tylko dzięki świetnemu refleksowi olsztyńskiego bramkarza i jego poświęceniu (piłka trafiła go w głowę). Kibice nagrodzili świetną interwencję bramkarza gromkimi brawami.

Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejną dobrą akcją zabłysnął Łukasz Suchocki, jednak nie wygrał konfrontacji z elbląskim goalkeeperem.

48 minuta to atak elblążan. Michał Stawiński nie wykorzystał jednak swojej szansy i piłka ominęła bramkę gospodarzy.

Paweł Alancewicz w 62 minucie zdobył kolejnego gola dla OKS-u. Wychowanek olsztyńskiej drużyny tak cieszył się z trafienia, że zdjął koszulkę, za co otrzymał żółtą kartkę.

Pod koniec spotkania z boiska zeszli bardziej doświadczeni piłkarze OKS, ustępując miejsca młodszym kolegom. Mecz zakończył się zasłużonym dla olsztynian dwubramkowym zwycięstwem. Gra OKS-u napawa optymizmem przed następnymi spotkaniami.


PeLe
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.