OKS 1945 podejmie u siebie rywali z Brzeska

2009-04-30 00:00:00

Nowy trener OKS 1945 Jerzy Budziłek mówi, że nie dostał z klubu rozkazu awansu do I ligi, ale wie, że zmiany są po to, żeby zespół grał lepiej. Pierwsza próba w sobotę, kiedy olsztynianie podejmą Okocimskiego Brzesko.

Nowy trener, stare nadzieje — taka jest kwintesencja ostatnich dni w OKS 1945 Olsztyn. W sobotę (godz. 17) olsztynianie podejmą Okocimskiego Brzesko. Po raz drugi w tym sezonie debiut trenerski zaliczy Jerzy Budziłek, a kibice mają nadzieje, że po raz pierwszy tej wiosny drużyna pokaże w Olsztynie tak dobry futbol, na jaki ją naprawdę stać i że wróci na drogę zwycięstw. Budziłek jesienią miał tzw. wejście smoka — 11 października 2008 poprowadził olsztynian w wyjazdowym meczu z Concordią Piotrków Trybunalski i zaliczył debiut marzeń, bo OKS 1945 rozbił Concordię aż 5:0.

— Powtórka tamtego wyniku jest oczywiście mile widziana — mówi Budziłek. — Na mecz z Okocimskim będę miał do dyspozycji całą kadrę, łącznie z Marcinem Winclem. Wielkich zmian w składzie nie przewiduję, co najwyżej zmiany w sposobie gry. O co gramy do końca sezonu? Rozkazu awansu do I ligi nie dostałem, ale po to są zmiany w klubie, żeby zespół grał lepiej, zbierał więcej punktów i piął się w górę tabeli. I o to nam będzie chodziło.

Okocimski przegrał trzy ostatnie spotkania (z Nidą Pińczów 1:4, ze Stalą Poniatowa 1:2 i z Górnikiem Wieliczka 0:1) co zaowocowało zmianą trenera: Jerzego Wójcika zastąpił Krzysztof Łętocha. To wcale nie oznacza, że zespół Okocimskiego nie umie grać w piłkę — wiosną już raz bardzo zaskoczył, wygrywając ze Startem w Otwocku 3:1.

zib
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.