OKS 1945 Olsztyn zbiera siły po falstarcie

2009-03-17 00:00:00

Zbigniew Małkowski trenerem bramkarzy, Marcin Wincel i Grzegorz Lech grającymi asystentami trenera Ryszarda Łukasika. Takie jest pokłosie nieudanej inauguracji rozgrywek w OKS 1945 Olsztyn.

Zaczęło się gorąco, było burzliwie, ale skończyło się konkretnymi ustaleniami - tak wyglądał wczorajszy dzień w OKS 1945, klubie który miał być wiosną nową siłą w
drugiej lidze. Miał być, ale zaczął rozgrywki od fatalnego meczu ze Startem Otwock, w którym nic nie było na poziomie, którego oczekiwali kibice drużyny.

- Rzeczywiście, ja też liczyłem, że wiosną zespół będzie nową siłą w lidze i rzeczywiście się na starcie zawiodłem - mówi prezes OKS Grzegorz Koprucki. - To jednak wcale nie znaczy, że już nie wierzę w drużynę. Wręcz przeciwnie, wyciągamy wnioski i jedziemy do przodu - dodaje.
Koprucki wczoraj rano spotkał się z trenerem Ryszardem Łukasikiem, później trener odbył długie spotkanie z Radą Drużyny, którą tworzą kluczowi gracze zespołu:
Zbigniew Małkowski, Marcin Wincel i kapitan drużyny Grzegorz Lech. Po długiej debacie ustalono, że ta doświadczona trojka graczy zostanie włączona do sztabu
trenerskiego i pomoże trenerowi w prowadzeniu zespołu - Małkowski jako trener bramkarzy, a Wincel i Lech jako grający asystenci trenera Łukasika.

- To wszystko jest w dużej mierze naturalna kolej rzeczy - wyjaśnia dyrektor klubuŁukasz Kościuczuk. - Małkowski i Wincel są już w trakcie zdobywania uprawnień trenerskich, a my zatrudnialiśmy ich w klubie także po to, żeby korzystać z ich wiedzy i bogatego doświadczenia. Trener Łukasik od początku pracował bez asystenta, teraz będzie mógł wykorzystać ich pomoc w treningu i spojrzeć na wszystko
chłodniejszym okiem %u2013 dodaje Kościuczuk. Nowi asystenci trenera Łukasika zostali przedstawieni zespołowi przed popołudniowym treningiem, jednocześnie w klubie rozpoczęła się wczoraj "operacja Przebój Wolbrom", bo taki jest najbliższy przeciwnik OKS. W celu jak najlepszego przygotowania się do tego spotkania ściągnięto do Olsztyna w trybie pilnym płytkę z nagraniem ligowego meczu Przeboju z Sandecją Nowy Sącz (1:1).

zib
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.