W poprzedniej kolejce w dramatycznej "strzelaninie" podopieczni trenera Jerzego Budziłka pokonali 4:3 GKS Jastrzębie, więc przed spotkaniem z sąsiadem z tabeli (OKS jest 11., a Sokół 12.) są z pewnością w dobrych nastrojach. Olsztyńscy kibice mają nadzieję, że OKS 1945 na swoim stadionie wreszcie pokona rywala spoza regionu. Dotychczas wygrał bowiem przy al. Piłsudskiego tylko z Olimpią Elbląg i Jeziorakiem Iława, a w pozostałych meczach remisował. — Dobrze by było, gdyby tak się stało — kiwa głową trener Jerzy Budziłek.

— Na swoim boisku chłopaki grają chyba pod presją i często brakuje im spokoju. W derbach zagraliśmy z determinacją, a w pozostałych spotkaniach wypadliśmy po prostu słabo.
Tym razem ma być inaczej. Sokół nie gra ostatnio najlepiej i nie wygrał już od trzech kolejek. Do składu olsztynian wracają natomiast pauzujący za kartki Radosław Stefanowicz i Krzysztof Filipek. Zabraknie za to znowu Daniela Michałowskiego, który po wyleczeniu kilkutygodniowej kontuzji zagrał w dwóch spotkaniach i... znowu doznał urazu.


Jaki padnie wynik w spotkaniu? Czekamy na Twoje typy w LIDZE TYPERÓW!

Wybierz piłkarza miesiąca! Zobacz listę kandydatów i wybierz swojego faworyta!


Piotr Gajewski
p.gajewskigazetaolsztynska.pl

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU Z POPRZEDNIEGO SEZONU: