OKS 1945 Olsztyn - echo sobotniego pojedynku

2009-08-18 00:00:00

W ostatniej kolejce OKS 1945 Olsztyn zremisował na własnym stadionie z Ruchem Wysokie Mazowieckie 1:1.

Niemiecki „Bild” napisał ostatnio, że piłkarz, który w Bundeslidze zostanie po meczu oceniony na 6 (1 to klasa światowa, 6 to występ poniżej krytyki), nie zasługuje na to, żeby pobierać od klubu pieniądze.

I „Bild” nie certoli się z nazwiskami, nie ma litości dla graczy będących chwilowo w kiepskiej formie. My aż tak surowi, w sensie nazwisk, nie będziemy, ale podczas ostatniego meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie kilku olsztyńskich graczy niebezpiecznie zbliżyło się do dolnych rejonów punktacji...

Zespół trenera Jerzego Budziłka zagrał w ostatnim meczu słabiutko, ale zdobył punkt. To jest fakt. Ale faktem jest również i to, że zajmuje miejsce w dolnej części tabeli. Co się zatem w klubie dzieje? Nie płacą piłkarzom w terminie, albo wcale (a nie płacą?), nie trenują tak jak trzeba (a nie trenują?), nie mają do dyspozycji boiska do treningu (a nie mają?), taktyka na mecz jest do kitu (a jest do kitu?). A może po prostu i zwyczajnie powód jest banalny: to wredne media nie wspierają drużyny w wystarczającym stopniu? Jedno jest pewne: nie warto zamiatać sprawy pod dywan. Nie warto się oszukiwać, że trzeba czasu na zgranie i że z czasem będzie lepiej, bo to bujdy na resorach. Trzeba reagować.

Krzysztof Filipek, który uratował remis w spotkaniu z Ruchem W. M. został nominowany do piłkarza miesiąca Warmii i Mazur. Zobacz z kim rywalizuje i oddaj głos na swojego faworyta!

Zbigniew Szymula
z.szymulagazetaolsztynska.pl
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.