Filipek oraz Sędrowski zagrają w OKS 1945

2009-07-07 00:00:00

Krzysztof Filipek oraz Paweł Sędrowski to nowe nabytki OKS 1945 Olsztyn. To kolejni zawodnicy po Miłkowskim i Szostku, którzy w nowym sezonie będą grać w Olsztynie.

— Do końca tygodnia chcemy zamknąć kadrę i spokojnie przygotowywać się do pierwszego spotkania w lidze — zapowiada Łukasz Kościuczuk, dyrektor sportowy OKS 1945. — Bez wielkich nazwisk, spokojnie i bez szaleństw staramy się układać zespół.

Oznacza to, że poza zawodnikami, którzy występowali w dwóch rozegranych już meczach sparingowych, w zespole olsztyńskiego drugoligowca nie pojawią się już raczej nowi gracze. — Przyglądamy się jeszcze kilku młodym chłopakom z Warmii Olsztyn — twierdzi Kościuczuk.

Najpoważniejszym uzupełnieniem kadry wydaje się więc na razie przyjście 24-letniego Filipka, który wraca do Olsztyna po ponad sześcioletniej przerwie. — Odchodziłem jako 17-letni chłopak, gdy Stomil grał jeszcze w II lidze — wspomina piłkarz. — Teraz postanowiłem wrócić, bo nie było ciekawych ofert z wyższych lig, a poza tym uznałem, że przyjemnie będzie się przypomnieć olsztyńskim kibicom, rodzinie i znajomym. Myślę, że klub się jakoś pozbiera i stworzymy tu fajną ekipę.

W poniedziałek z olsztyńską drużyną pożegnał się już natomiast na dobre kapitan zespołu Grzegorz Lech, który podpisał umowę z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Oprócz niego z OKS 1945 odeszli wcześniej Piotr Kulpaka, Marcin Wincel i Zbigniew Małkowski, z którymi klub rozwiązał kontrakty, oraz Łukasz Wróblewski, Piotr Ruszkul i Marcin Grabowski, którym skończyły się umowy. Odejście tego ostatniego piłkarza to jednak raczej dobra wiadomość, bo choć nie grał on w pierwszym składzie (zaledwie trzy ligowe mecze), to miał jeden z... najwyższych kontraktów w klubie. Poza tym w OKS 1945 nie zagra już też wypożyczony w ostatnim sezonie z Lecha Poznań Grzegorz Piesio, który porozumiał się z pierwszoligowym Zniczem Pruszków.

Zanosi się jednak na to, że poza wymienionymi graczami nikt więcej nie odejdzie. Prawdopodobnie w Olsztynie zostaną więc przebywający od dłuższego czasu na testach Paweł Alancewicz i Paweł Łukasik, który był już nawet na zgrupowaniu z Polonią Warszawa. Niewyjaśniona jest też do końca przyszłość Arkadiusza Kopruckiego i Sebastiana Sprychały, na których podobno ciągle ochotę mają kluby z wyższych lig (Polonia Bytom i Górnik Łęczna), ale konkretów na razie brakuje i wszyscy ci zawodnicy przebywają w Olsztynie. — Trenuję w Olsztynie i czekam na rozwój wypadków — kwituje krótko Łukasik.

W środę o godz. 17 OKS 1945 zagra w Lubawie trzecie przedsezonowe spotkanie kontrolne z miejscowym Motorem.

Piotr Gajewski
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.