Wygrali mecz, ale stracili szansę na baraż

2009-06-05 00:00:00

OKS 1945 Olsztyn wygrał wysoko 4:0 z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Nic to jednak nie dało podopiecznym Jerzego Budziłka. Start Otwock wygrał spotkanie z KSZO Ostrowiec 1:0, i to właśnie ta drużyna zagra w barażach o I ligę.

Trzy warunki były potrzebne do tego, aby OKS 1945 na finiszu rozgrywek wskoczył na trzecie miejsce premiowane grą w barażach o I ligę - olsztynianie zrobili swoje, ogrywając Sokoła Aleksandrów Łódzki, bardzo dobrze spisały się Wigry Suwałki wygrywając z Górnikiem w Wieliczce, "zawiódł" tylko Start Otwock, który zamiast zremisować, wygrał z KSZO Ostrowiec. I to Start zagra w barażach o I ligę.

W ten sposób bańka z marzeniami o awansie ostatecznie prysła. A wielka szkoda, bo olsztyński zespół w tym kształcie miał ogromny potencjał, którego już nie wykorzysta, bo jest pewne, że w takim składzie personalnym zagrał ze sobą wczoraj po raz ostatni.

OKS 1945 był zespołem o wiele lepszym od Sokoła i już do przerwy mógł prowadzić. Prawdziwy koncert zespół Jerzego Budziłka dał jednak po przerwie. Najpierw po zagraniu Pawła Łukasika, Łukasz Suchocki wykorzystał nieporozumienie obrońcy i bramkarza i posłał piłkę do pustej siatki. Potem w rolę asystenta wcielił się dwa razy Lech, wykładając piłkę Łukasikowi (przy drugiej bramce) i Sebastianowi Spychale (na 4:0). Na osobne wyróżnienie zasługuje trzeci gol autorstwa Pawła Alancewicza, bo czegoś takiego kibice w Olsztynie dawno nie widzieli. "Alan" wywalczył piłkę wślizgiem w środkowej strefie, zagrał "klępkę" z Lechem i wszedł w pole karne. Tam dośrodkowywał na wślizgu, został zablokowany, ale wstał, a potem zrobił kilka zamachów, kładąc dwóch obrońców i bramkarza, i pięknie odcinając piłkę, posłał ją do pustej bramki. Jedną z kilku korzyści z tego meczu był debiut dwóch wychowanków OKS 1945 - 18-letniego Łukasza Wasilewicza i 16-letniego Piotra Karłowicza.

zib
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.