Z Łotwą o bilety było łatwo

2023-11-23 14:00:00(ost. akt: 2023-11-23 11:30:12)

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Gdy jedni kończyli eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy, Polacy, którzy te eliminacje koncertowo zawalili, rozegrali w Warszawie sparing ze słabą Łotwą. Podopieczni Probierza przy pustawych trybunach wygrali 2:0.
* Polska - Łotwa 2:0 (1:0)
1:0 - Frankowski (7), 2:0 - Lewandowski (48)
POLSKA: Skorupski (46 Bułka) - Bednarek, Wieteska, Kiwior - Frankowski, D. Szymański (62 Slisz), S. Szymański (78 Grosicki), Piotrowski (61 Struski), Zalewski (78 Wdowik) - Lewandowski (61 Świderski), Buksa

Do tej pory na Stadionie Narodowym w Warszawie najmniej kibiców (27 763) zasiadło 7 września 2015 roku, gdy Polacy w eliminacjach mistrzostw Europy pokonali 8:1 słabiutki Gibraltar.

Wydawało się, że ten smutny rekord może zostać pobity we wtorkowy wieczór, bo biało-czerwoni właśnie mają za sobą kompromitujące eliminacje do Euro, a poza tym rywal był słaby, a pogoda nie lepsza.

Podobno ostatecznie sprzedano ponad 31 tysięcy biletów, ale musimy wierzyć na słowo, bo PZPN jakoś „zapomniał” o tym poinformować. Na trybunach widać było sporo dzieci i młodzieży, może zatem zaoferowano im bezpłatne albo bardzo tanie wejściówki, byle tylko chociaż częściowo zapełnić trybuny mające prawie 59 tysięcy miejsc.
Po meczu, o którym nie ma co wiele pisać, bo „koń jaki jest, każdy widzi”, trener Michał Probierz powiedział: - Od początku widać było, że chcemy grać agresywnie, narzucić wysokie tempo. Praktycznie cały mecz graliśmy pressingiem. Już na początku nie wykorzystaliśmy dogodnej okazji, ale wkrótce potem zdobyliśmy bramkę. W kilku momentach przespaliśmy pewne rzeczy w fazie pressingu, ale to się zdarza. Na pewno musimy pracować nad stałymi fragmentami gry, w ofensywie i defensywie, ponieważ to znów szwankowało. Ponadto wciąż powtarzam, że za rzadko uderzamy na bramkę. To mnie boli, będziemy nad tym pracować. Ale były też dobre momenty. Gratuluję drużynie, bo poczyniliśmy kolejny krok. I zrobimy wszystko, żeby wygrać następne spotkania. Od czasu, gdy przyszedłem do reprezentacji, nie przegraliśmy żadnego z czterech meczów. Ta drużyna pokazuje się z dobrej strony, jest wielu debiutantów. Wierzę, że nasz zespół będzie w stanie skutecznie powalczyć (o Euro 2024 - PAP). Mam również nadzieję, że będzie mniej kontuzji, bo w ostatnich tygodniach ciągle ktoś nam wypadał z tego powodu - przyznał Probierz, odnosząc się także do Lewandowskiego: - Widać, ile Robert znaczy dla drużyny. Już wcześniej mówiłem, że nie zgadzam się z opiniami, iż zagrał słabo przeciwko Czechom. To wygląda coraz bardziej optymistycznie. Wierzę też, że kilku naszych reprezentantów zmieni klub lub wywalczy miejsce w składzie dotychczasowych zespołów i będziemy mieć stałą grupę 30 piłkarzy w reprezentacji - zakończył selekcjoner biało-czerwonych.

Skoro Probierz wypowiedział się o Robercie Lewandowskim, to warto przypomnieć, że najlepszy polski napastnik w historii przez 15 lat w reprezentacji rozegrał 146 meczów, zdobywając 82 gole.

Lewandowski, który w sierpniu skończył 35 lat, zadebiutował w reprezentacji 10 września 2008 roku w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. Leo Beenhakker wpuścił go wówczas na boisko w 59. minucie, a osiem minut później młody napastnik cieszył się z pierwszego trafienia w narodowych barwach, ustalając wynik na 2:0. Wcześniej golami uczcił pierwsze występy w ówczesnej II lidze w Zniczu Pruszków, w ekstraklasie w Lechu Poznań, a później w Bayernie Monachium.

Reprezentacyjne liczby Lewandowskiego

0 czerwonych kartek
1 bramka samobójcza (z Hiszpanią w Murcji - 8.06.2010)
2 niewykorzystane rzuty karne
gole w mistrzostwach świata
4 trafienia w jednym meczu (z Gibraltarem - 7.09.2014)
6 hat-tricków
7 goli w pięciu wielkich turniejach (ME 2012, 2016, 2021, MŚ 2018, MŚ 2022)
seria meczów ze zdobytym golem (30.06.2016-10.06.2017)
9 żółtych kartek
numer na koszulce
10 trenerów kadry, którzy go prowadzili
11 meczów bez bramki (06.06.2009-20.01.2010)
13 razy wchodził na boisko z ławki rezerwowych
14 goli z rzutów karnych
16 goli w eliminacjach MŚ 2018, co dało mu tytuł króla strzelców
29 bramek na PGE Narodowym w Warszawie
36 rywalom strzelił gole
37 goli zdobył za kadencji Adama Nawałki
53 spotkania towarzyskie
54 mecze, w których zdobywał bramki
77 występy przed polską publicznością
82 strzelone bramki
85 meczów w roli kapitana
133 mecze rozpoczęte w podstawowym składzie
146 występów łącznie