Amerykanin chwali Polskę

2023-09-23 13:08:16(ost. akt: 2023-09-23 13:10:13)
Karch Kiraly podczas meczu z Włochami

Karch Kiraly podczas meczu z Włochami

Autor zdjęcia: PAP/Grzegorz Michałowski

Trener amerykańskich siatkarek Karch Kiraly jest pod wrażeniem organizacji turnieju kwalifikacyjnego w Łodzi i nie ukrywa, że w sobotnim meczu z Polską jego zespół czeka trudne zadanie. "Polki od ponad roku grają naprawdę bardzo dobrą siatkówkę" – przyznał.
Rywalizacja w Atlas Arenie, której stawką są dwa bilety do Paryża, jest już na ostatniej prostej. Do zakończenia turnieju pozostały tylko dwie serie spotkań, ale kwestia awansu na igrzyska jest wciąż nierozstrzygnięta. Blisko uzyskania kwalifikacji są Amerykanki, które w piątek pokonały Włoszki 3:1 i są jedyną reprezentacją bez porażki.

"Mieliśmy dobry plan na ten mecz i konsekwentnie go realizowaliśmy. Włoszki były najbardziej wymagającym rywalem jak dotąd, ale też wiele dziwnych rzeczy dzieje się na turniejach kwalifikacyjnych. Straciliśmy seta z Koreą, ale też nie martwiliśmy się tym. Wiele zespołów stara się wznieść na swój najwyższy poziom i urywa sety wyżej notowanym rywalom" – tłumaczył szkoleniowiec.

Siatkarki Stanów Zjednoczonych będą najbliższym rywalem Polek, spotkanie rozegrane zostanie w sobotę o godz. 17.30. Biało-czerwone po zwycięstwie nad Niemkami 3:2 nadal walczą o przepustki olimpijskie.

"Polska gra bardzo dobrą siatkówkę od roku. Wygrały ważny mecz z Niemkami, który nie był dla nich łatwy. Myślę, że przeciwko nam zagrają mocno podbudowane" – ocenił.

Turnieje kwalifikacyjne są niezwykle intensywne, uczestnicy rozgrywają siedem meczów w dziewięć dni. Kiraly nie ukrywa, że właśnie przygotowanie fizyczne było jednym z głównych elementów, nad którym mocno pracował jego sztab.

"Czasu na regenerację jest mało, między meczami mamy tylko 21 godzin. Ale też przygotowywaliśmy się pod kątem fizycznym do tych zawodów tak naprawę od maja - nad tym, by umieć szybko się zregenerować i być gotowym na kolejny mecz. Nie będzie to łatwe, także dla innych zespołów. Polki są w podobnej sytuacji, bo zagrały bardzo długie, pięciosetowe spotkanie" – zauważył.

Jak dodał, jest zauroczony atmosferą, jaką potrafią stworzyć kibice w Łodzi.

"Uwielbiam polskich fanów. Tutaj naprawdę każdy wykonuje świetną robotę budując popularność sportu. Wybraliśmy się raz tutaj na krótki spacer wokół hali. Kibice chcieli nam pomalować twarze w barwach Polski. Zaproponowałem flagę Stanów Zjednoczonych, ale malowali tylko polskie. A tak poważnie, ta atmosfera, energia w tej hali jest fantastyczna. Nie wiem, czy któryś z krajów rozwija i promuje siatkówkę lepiej niż Polska" – podsumował utytułowany szkoleniowiec.

Kiraly reprezentację siatkarek USA poprowadził m.in. do złotego medalu mistrzostw świata (2014) i brązowego igrzysk w Rio de Janeiro (2016). Jako zawodnik zdobył trzy olimpijskie złota - z drużyną w Los Angeles (1984) i Seulu (1988) oraz w parze z Kentem Steffesem w siatkówce plażowej w Atlancie (1966). W plebiscycie FIVB został uznany najlepszym siatkarzem XX wieku.

Biało-czerwone spotykały się z Amerykankami dwukrotnie w tym sezonie w Lidze Narodów. W fazie zasadniczej Polki przegrały 2:3, ale wygrały 3:2 w meczu o trzecie miejsce.

W innych spotkaniach polskiej grupy Kolumbia zmierzy się ze Słowenią, Korea Południową z Tajlandią, a po meczu Polski ze Stanami Zjednoczonymi, Niemcy zmierzą się z Włochami. (PAP)