Magia Starych Jabłonek nie zginęła

2023-08-18 12:00:00(ost. akt: 2023-08-17 22:51:35)
Tomasz Dowgiałło, marszałek Gustaw Marek Brzezin i Jacek Kasprzyk

Tomasz Dowgiałło, marszałek Gustaw Marek Brzezin i Jacek Kasprzyk

Autor zdjęcia: Artur Dryhynycz

SIATKÓWKA PLAŻOWA\\\ 25 sierpnia w Starych Jabłonkach rozpocznie się finał mistrzostw Polski.- Mam nadzieję, że będzie to pierwszy krok do organizacji za dwa-trzy lata imprezy o zasięgu europejskim - powiedział Jacek Kasprzyk z zarządu PZPS.
Stare Jabłonki przez wiele lat były synonimem sportu na najwyższym światowym poziomie oraz znakomitej zabawy, a wszystko to dzięki organizowanym tam turniejom siatkówki plażowej. Zaczęło się od mistrzostw gminy, potem województwa, Polski, aż w końcu nad Szeląg Mały trafiły imprezy z cyklu World Tour. Potem były Grand Slamy, a w 2013 roku w Starych Jabłonkach zorganizowano mistrzostwa świata, które do dzisiaj przez ludzi z branży są uważane jeśli nie za najlepsze, to na pewno jedne z najlepszych mistrzostw świata w historii siatkówki plażowej.
Teraz - po kilkuletniej przerwie - Stare Jabłonki wracają do gry. Rok temu odbył się tam jeden z turniejów eliminacyjnych mistrzostw Polski, natomiast 25 sierpnia na boiskach Hotelu Andres zacznie się turniej finałowy.

- Bardzo się cieszę, że siatkówka plażowa wraca do Starych Jabłonek - na wczorajszej konferencji prasowej przyznał marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin.

- Można powiedzieć, że jako samorządowiec ja razem z tą imprezą dorastałem, bo w 1998 roku zostałem wójtem gminy Ostróda, dzięki czemu mogłem obserwować, jak z roku na rok turniej się rozwija. Momentem szczytowym były oczywiście mistrzostwa świata sprzed dziesięciu lat, zresztą cechą siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach zawsze był wysoki poziom sportowy. Dzięki temu o Warmii i Mazurach było głośno na całym świecie, co jest bardzo ważne dla regionu nastawionego na turystykę. Sport jest najlepszą promocją, a że turnieje w Starych Jabłonkach to już uznana marka, więc samorząd województwa wspomógł finansowo organizację mistrzostw Polski - zakończył marszałek Brzezin.
Radości z powrotu na boiska Hotelu Anders nie krył także Jacek Kasprzyk, były prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który obecnie jako członek zarządu PZPS odpowiada za rozwój siatkówki plażowej. - Odczuwam olbrzymią satysfakcję z powrotu do Starych Jabłonek, tym bardziej że kiedyś zarzucano mi, iż zabiłem siatkówkę plażową w tym miejscu. Bez wątpienia Warmia i Mazury zasługują na takie imprezy. Co prawda region ten głównie kojarzy się ze sportami wodnymi, ale znane są także warmińsko-mazurskie piękne plaże, w które warto inwestować, m.in. poprzez organizację takich imprez sportowych. Jednak do tego potrzebni są odpowiedni ludzie, którzy potrafią stworzyć odpowiednią atmosferę. Oczywiście atmosfery nie robi się w dzień lub tydzień, bo to często wymaga wielu lat ciężkiej pracy. Dzięki rodzinie Dowgiałło taką atmosferę udało się zbudować nad jeziorem Szeląg Mały. Mam nadzieję, że najbliższe mistrzostwa Polski są pierwszym krokiem do organizacji za dwa-trzy lata imprez o zasięgu europejskim. Dochowaliśmy się wielu dobrych i bardzo dobrych par, więc liczę na sportową jakość, bo o atmosferę turnieju się nie martwię - dodał Jacek Kasprzyk.
Na konferencji nie mogło zabraknąć Tomasza Dowgiałły, dyrektora przyszłotygodniowych mistrzostw kraju. - Przyznam, że przez te osiem lat brakowało mi siatkówki plażowej, dlatego ponownie postanowiliśmy - razem z Polskim Związkiem Siatkówki Plażowej - podjąć się trudów organizacji - wyjaśnił Tomasz Dowgiałło. - Pod koniec ubiegłego roku pierwsze kroki skierowałem do pana marszałka Brzezina, bo wiedziałem, że bez wsparcia samorządu sobie nie poradzimy.

Co prawda są to „tylko” mistrzostwa Polski, ale ich budżet sięga prawie 600 tysięcy złotych, więc bez pomocy Urzędu Marszałkowskiego nie dalibyśmy rady.

Niestety, obecnie bardzo trudno o sponsorów, przyznaję, że myślimy o organizacji nawet mistrzostw Europy, jedynym naszym problemem są tak naprawdę pieniądze.
Za kilka dni zagrają u nas najlepsi polscy siatkarze i siatkarki. To nie jest już tak, jak 20 lat temu, gdy zawodników było niewielu, a ich poziom też nie był najwyższy. Teraz mamy już co najmniej kilkanaście mocnych par, bo przez te lata znacznie poprawił się poziom szkolenia w naszym kraju. A co do samego turnieju, to przygotowujemy się do niego jak do mistrzostw świata. Oczywiście skala logistyczna przedsięwzięcia jest dużo mniejsza, jednak zrobimy wszystko, by atmosfera była wspaniała, a kibice - oprócz emocji sportowych - tradycyjnie mogą też liczyć na dobrą zabawę i smaczną kuchnię. Ubiegłoroczny turniej pokazał, że magia Starych Jabłonek nie zginęła, więc mam nadzieję, że w tym roku kibice też dopiszą, bo mogą liczyć na atrakcyjny rodzinny piknik sportowo-rekreacyjny - zakończył Tomasz Dowgiałło.
W turnieju zagra 16 najlepszych par damskich oraz 24 męskich. Nie będzie podziału na grupy, bowiem będzie obowiązywał system podwójnej eliminacji (druga porażka oznacza odpadnięcie z turnieju), w puli nagród są 142 tysiące złotych, a zwycięskie pary dostaną po 15 tysięcy.
ARTUR DRYHYNYCZ
.
PROGRAM MP
* 25 sierpnia, piątek g. 8.30-19: turniej główny kobiet i mężczyzn
* 26 sierpnia, sobota g. 8.30-19: turniej główny kobiet i mężczyzn
* 27 sierpnia, niedziela g. 9: półfinały kobiet; g. 11: półfinały mężczyzn; g. 15: finał kobiet; g. 16: finał mężczyzn; g. 17: ceremonia medalowa