Remis w meczu na szczycie

2023-08-07 13:00:00(ost. akt: 2023-08-07 11:03:41)
Trener Warty Poznań Dawid Szulczek podczas meczu z Rakowem Częstochowa

Trener Warty Poznań Dawid Szulczek podczas meczu z Rakowem Częstochowa

Autor zdjęcia: PAP/Waldemar Deska

PIŁKA NOŻNA\\\ W 3. kolejce Ekstraklasy Raków jedynie zremisował u siebie z Wartą Poznań, w Lubinie wicelider zremisował z liderem, a w Warszawie Legia bez problemów poradziła sobie z Ruchem.
Częstochowski zespół zagrał podbudowany awansem do 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, jednak długa podróż z Baku, gdzie Raków zmierzył się z Karabachem Agdam, na pewno dała się we znaki mistrzom Polski. W efekcie Warta dwukrotnie obejmowała prowadzenie, a gospodarze jeden punkt uratowali dopiero w 83. min po akcji, w której wymienili kilkadziesiąt podań na połowie rywali.
- Nigdy nie będziemy zadowoleni, gdy nie wygrywamy na własnym boisku. Fakt odwrócenia losów meczu w sytuacji, kiedy dwukrotnie się przegrywa, też nie jest łatwy. To nam się udało, ale dążyliśmy do zwycięstwa - powiedział trener Dawid Szwarga.
W lepszym humorze był Dawid Szulczek, szkoleniowiec Warty, który, co warto przypomnieć, pod koniec sezonu był przymierzany do zastąpienia Marka Papszuna w Rakowie. 33-latek wolał jednak zostać w Warcie. - Wiedzieliśmy, że Raków to drużyna, która bardzo dobrze gra w obronie, więc próbowaliśmy zagrać trochę inaczej, podchodząc blisko pola karnego i zmuszając rywali do błędów. Cały mecz mógł się podobać kibicom - było w nim dużo sytuacji, dużo emocji - i mógł się potoczyć w obie strony. My walczyliśmy o pełną pulę, a punkt zdobyty w Częstochowie jest oczywiście bardzo cenny, bo przecież graliśmy z najlepszą drużyną w Polsce - zakończył szkoleniowiec Warty.
Prawie 17 tysięcy kibiców w Zabrzu też się szykowało na emocje, jednak derby z Piastem - delikatnie mówiąc - nie zachwyciły, bo mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W trzech meczach Górnik jeszcze gola nie zdobył.
Na święto szykowali się natomiast kibice Radomiaka, bo ich ulubieńcy po raz pierwszy wystąpili na swoim przebudowanym od podstaw obiekcie. Mogący pomieścić na razie blisko 9 tysięcy stadion wypełnił się w komplecie, ale gospodarze powodów do radości nie mieli, ponieważ przegrali 0:1 z Cracovią. Inna sprawa, że radomskim piłkarzom zabrakło szczęścia, bo trzy razy po ich strzałach piłka odbijała się od poprzeczki lub słupka.
Pierwsze punkty zdobył natomiast ŁKS - beniaminek na swoim stadionie pokonał Koronę Kielce, zwycięskiego gola zdobywając w 99. minucie!
W zdecydowanie gorszym nastroju są kibice Widzewa, który po raz drugi do przerwy wygrywali 1:0, by ostatecznie przegrać 1:2 (wcześniej w Szczecinie, a teraz w Białymstoku).
Widzew ma za sobą bardzo nieudaną rundę wiosenną poprzedniego sezonu (zaledwie dwa zwycięstwa, oba 1:0) i teraz znów rozczarowuje. A w następnej kolejce wielkie derby Łodzi!

* Górnik Zabrze - Piast Gliwice 0:0

* Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 2:1 (Pululu 79 k, Wdowik 86 - Terpiłowski 36)

* ŁKS Łódź - Korona Kielce 2:1 (Ramírez 28 k, Tutyškinas 90+9 - Dalmau 88 k)

* Radomiak Radom - Cracovia 0:1 (Källman 24)

* Raków Częstochowa - Warta Poznań 2:2 (Zwoliński 50 k, Carlos Silva 83 - Luís 5, Żurawski 57)

* Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:1 (Kurminowski 41 - Blazić 76; czerwona kartka: Murawski, 50, Lech)

* Legia Warszawa - Ruch Chorzów 3:0 (Gual 19, Pekhart 43, Josué 68; czerwona kartka: Kasolik, 23, Ruch)

* Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin (przełożony na inny termin)

* Puszcza Niepołomice - Stal Mielec (poniedziałek, g. 19)

PO 3 KOLEJKACH
1. Lech 7 5:2
2. Zagłębie 7 5:3
3. Legia* 6 6:0
4. Pogoń* 6 3:1
5. Jagiellonia 6 6:5
6. Raków* 4 5:2
7. Warta 4 4:3
8. Cracovia* 4 3:2
9. Widzew 3 5:6
10. Radomiak 3 2:3
11. Ruch 3 3:5
12. ŁKS Łódź 3 2:6
13. Stal* 2 2:2
14. Piast* 2 1:2
15. Korona* 1 2:3
Śląsk* 1 2:3
17. Górnik 1 0:4
18. Puszcza* 0 3:7
* mecz mniej