Trwa passa triumfów Kornelii. Czy sięgnie po złoto mistrzostw Polski?

2023-04-03 10:32:01(ost. akt: 2023-04-03 10:37:49)
To srebro potwierdziło miejsce Kornelii w elitarnej, 8-osobowej grupie najlepszych kadetek w Polsce

To srebro potwierdziło miejsce Kornelii w elitarnej, 8-osobowej grupie najlepszych kadetek w Polsce

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

TAEKWONDO/// Trwa piękna passa triumfów Kornelii Piekarskiej (Wikingowie). Srebrem przywiezionym 1 kwietnia z Ostrowca Świętokrzyskiego, 14-letnia orzyszanka oficjalnie otworzyła sobie drzwi do wielkiego finału Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.
Jej droga do sukcesu była tym razem wyjątkowa długa, bo prowadziła przez… Niemcy.

Był to swojego rodzaju wyścig z czasem. 31 marca wyjeżdżała z niemieckiego Kropp, gdzie była na wymianie młodzieży. Rywalizacja w turnieju ruszała 1 kwietnia rano. Rodzice musieli więc ją „przechwycić” nocą w okolicy Olsztyna i od razu gnać na południe kraju – mówi Zbigniew Glinko, trener klubu Wikingowie.

Nim wyszła na matę, musiała pokonać blisko 1,5 tys. km. Zdążyła. Jej kategoria wiekowo-wagowa była jedną z najmocniej obsadzonych. Szybko pokazała jednak, że nie obawia się żadnej z blisko 30 rywalek. Trzy pierwsze pojedynki wygrała gładko, po 2:0.

Obrazek w tresci

Nasz plan był taki, by przejść do finału możliwie najmniejszym nakładem sił. Kornelia mogła odprawić te rywalki jeszcze bardziej imponująco, ale celem był finał. Tam, jak szybko przeanalizowaliśmy, czekać miała fenomenalna Ewa Murzyn. A z nią nigdy nie jest lekko – dodaje szkoleniowiec.

Wspomniana reprezentantka Mszany Dolnej od dłuższego czasu regularnie spotyka się z Kornelią w walkach finałowych. Znają się doskonale. Do tej pory ani razu nie skapitulowała. Tym razem była tego jednak najbliżej w historii.

Obrazek w tresci

To był naprawdę niesamowity pojedynek. Wcześniejsze finały między nimi bywały zacięte, ale nie aż tak. Zabrakło niewiele, by Kornelia wreszcie dopięła swego – przekonuje trener Wikingów.

Czy gdyby nie zmęczenie podróżą walka mogła potoczyć się inaczej?Nie lubię gdybać. Z jednej strony pewnie utrudniało to sprawę. Z drugiej natomiast ten mały odpoczynek od taekwondo sprawił, że Kornelia czuła jeszcze większy głód walki. Szczerze? Nie mogę się doczekać maja – podsumowuje Zbigniew Glinko, nawiązując do wydarzeń, które rozegrają się 12-14 maja w Bornym Sulinowie.

W wielkim finale OOM, określanym często mianem mistrzostw Polski, w szranki stanie 8-osobowa, wyselekcjonowana wcześniej grupa najlepszych kadetek w kraju. W tym elitarnym gronie, po raz kolejny, zobaczymy Kornelię Piekarską.

Kamil Kierzkowski