Niesamowity mecz w Biskupcu

2023-04-03 16:00:00(ost. akt: 2023-04-03 16:36:12)
Pomeczowa radość olsztyńskich szczypiornistów

Pomeczowa radość olsztyńskich szczypiornistów

Autor zdjęcia: Anna Kajat

PIŁKA RĘCZNA\\\ Warmia Energa, która jedną nogą jest już w I lidze, sprawiła ogromną sensację, bowiem w rzutach karnych pokonała Stal Mielec, wicelidera Ligi Centralnej. Olsztynianie wygrali, chociaż 5 minut przed końcem przegrywali 27:31!
* Warmia Energa Olsztyn - Handball Stal Mielec 31:31, karne 3:1 (11:13)
WARMIA: Makowski, Kaczmarczyk - Mucha 6, Stępień, Safiejko 2, Laskowski 3, Kohrs 2, Pawelec 4, Konkel 6, Kopyciński, Pinda 3, Zamełka, Skiba 4, Malewski 1

Pierwsza połowa była wyrównana, a w 24. min po rzucie Skiby olsztynianie zdołali nawet odskoczyć na dwa trafienia (9:7). Niestety, tuż przed przerwą goście zdobyli trzy bramki z rzędu, po czym po powrocie na boisko Stal systematycznie budowała przewagę: 15:11, 18:13, 20:14, 21:14.

21 minut przed końcem mielczanie prowadzili 22:14 i z uśmiechem na ustach oczekiwali końca meczu, tymczasem Warmia Energa powoli zaczęła odrabiać straty. Z naciskiem na powoli, bo w 46. min przegrywała 21:27.

Po rzutach Konkela, Muchy i Kohrsa straty gospodarzy zmalały do trzech trafień (24:27). Jednak od tego momentu olsztynianie nie byli w stanie zrobić kolejnego kroku, w efekcie cały czas utrzymywała się trzy- lub czterobramkowa przewaga Stali. Pięć minut przed końcem po bramce Graczyka mielczanie wygrywali 31:27. I wtedy stało się coś nieprawdopodobnego, co stać się nie miało prawa - goście marnowali kolejne akcje, natomiast kolejne bramki zdobywali Skiba, Konkel oraz dwie Mucha. W efekcie minutę przed końcem na tablicy wyników pojawił się remis 31:31! A że więcej bramek już nie było, więc o zwycięstwie musiała zadecydować seria rzutów karnych, w których lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 3:1 (karne kolejno wykorzystali Malewski, Konkel i Skiba).
- Cztery minuty przed końcem nasz trener (Karol Adamowicz - red.) wziął czas, by uspokoić rozgrzane głowy - wyjaśnia Marcin Malewski, najbardziej doświadczony zawodnik Warmii. - Była przecież szansa na odrobienie strat, ale jednocześnie jakieś błędy mogły spowodować, że nasza strata znowu wzrośnie. Ale nie wzrosła, ponieważ wreszcie zagraliśmy tak, jak zawsze grać powinniśmy. Przede wszystkim bardzo uważnie w obronie, a Makowski łapał praktycznie każdą piłkę. Gdy odrobiliśmy dwie bramki, goście zaczęli się „gotować”, w efekcie dwie ostatnie minuty musieli grać w osłabieniu, co udało się nam wykorzystać. Doprowadziliśmy do remisu, po czym wygraliśmy karne.

Mimo cennego zwycięstwa sytuacja olsztyńskiej drużyny w Lidze Centralnej jeszcze się pogorszyła, bowiem Anilana Łódź niespodziewanie wygrała w Żukowie, dzięki czemu jej przewaga nad Warmią wzrosła do 10 punktów.
- Niestety, czkawką odbijają się nam wcześniejsze porażki z Żukowem i Wieluniem. Gdybyśmy wtedy wygrali, bo taki był przecież plan, to po sobotnim zwycięstwie nad Stalą nasza sytuacja byłaby zdecydowanie lepsza - dodaje Marcin Malewski. - A tak mamy tylko matematyczne szanse na obronienie się przed spadkiem, bo do końca sezonu jest pięć kolejek, czyli można zdobyć jeszcze 15 punktów. Nasza strata do Anilany wynosi 10 oczek. Szanse zatem są, ale bardzo niewielkie - kończy olsztyński szczypiornista.
* Inne wyniki 21. kolejki: Padwa Zamość - Upstream SRS Przemyśl 31:29 (14:12), Zagłębie Handball Team Sosnowiec - Nielba Wągrowiec 29:27 (13:13), AZS-AWF Biała Podlaska - Budnex Stal Gorzów 25:25, karne 1:4 (14:13), Autoinwest Żukowo - Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 28:29 (11:15), MKS Wieluń - KPR Legionowo 27:28 (15:12), Śląsk Wrocław Handball - Olimpia Piekary Śląskie 30:26 (17:11).

LIGA CENTRALNA
1. Legionowo 55 658:517
2. Stal M. 49 639:562
3. AZS-AWF 44 607:544
4. Śląsk 41 626:595
5. Stal G. 36 540:531
6. Olimpia 35 593:564
7. Padwa 33 553:549
8. Nielba 28 578:637
9. Wieluń 25 581:610
10. Żukowo* 24 581:600
11. Zagłębie* 23 575:617
12. Anilana 21 553:609
-----------------------------------
13. Przemyśl 13 589:656
14. Warmia 11 553:635
* mecz zaległy