Tylko co tu robi Białoruś?

2023-03-30 12:00:00(ost. akt: 2023-03-30 10:40:14)
Szkocja - Hiszpania 2:0: Scott McTominay zdobywa drugiego gola dla gospodarzy

Szkocja - Hiszpania 2:0: Scott McTominay zdobywa drugiego gola dla gospodarzy

Autor zdjęcia: PAP/EPA

PIŁKA NOŻNA\\\ Jedną z największych niespodzianek pierwszych dwóch kolejek kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy było zwycięstwo Szkotów nad Hiszpanią. Na taki sukces szkoccy kibice czekali bardzo długo, bo prawie 39 lat.
Dla wielu kibiców największym zaskoczeniem rozpoczętych w ubiegłym tygodniu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy jest obecność białoruskiej reprezentacji. Wiadomo przecież, że krajem tym rządzi tępy i krwawy tyran, który wspomaga ruskie onuce w wojnie z Ukrainą. Początkowo oba te bandyckie państwa zostały wyrzucone poza nawias sportowego życia, ale po roku powoli wracają. MKOl właśnie wydał odpowiednią zgodę (piszemy o tym na stronie 23), zastrzegając, że zgoda ta nie dotyczy gier zespołowych. Ale o to - jak widać - zadbała już Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), która w październiku ubiegłego roku dopuściła białoruś do udziału w kwalifikacjach do Euro 2024. Gdy zaprotestowało niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych, bo Niemcy będą gospodarzem ME, wtedy Aleksander Ceferin, szef UEFA, wyjaśnił, że tej chwili nie widzi powodu, aby wyrzucić białoruś. „Politycy powinni szanować nasze prawo do podejmowania decyzji. My nie mówimy politykom, co mają robić” - dodał prezydent UEFA. Gdy się słyszy takie słowa, wtedy przychodzi pokusa okiełznania niektórych organizacji sportowych, którym wydaje się, że są królom równe, a ich głównym celem jest zarabianie pieniędzy.

Wszystko to w otoczce miłości do sportowej rywalizacji i szlachetnych zasad, a chodzi tylko o to, by każdego roku wyciągnąć coraz więcej kasy. Może w tej sytuacji Europa powinna się zastanowić, czy potrzebuje takich organizacji jak UEFA czy MKOl?

Ale to temat do innej dyskusji, wróćmy zatem do eliminacji ME. Dobra informacja jest taka, że białoruski pomagier putina nie miał powodów do radości, bo jego kopacze dostali lanie od Szwajcarów. Łukaszenkowcy wystąpili w roli gospodarzy, ale mecz został rozegrany w serbskim Nowym Sadzie, bo na Białorusi grać nie mogą. Na razie...
Olbrzymie powody do radości mieli natomiast szkoccy kibice, bowiem w Glasgow Szkoci ograli 2:0 mocną Hiszpanię, dzięki czemu z dwoma zwycięstwami są liderem grypy A. Obie bramki zdobył Scott McTominay (Manchester United), który trzy dni wcześniej dwukrotnie trafił do siatki cypryjskiego bramkarza (w 87. i 90. minucie).
Warto zauważyć, że Szkocja pokonała Hiszpanię pierwszy raz od... 38 lat. 14 listopada 1984 roku w eliminacjach mistrzostw świata Szkoci wygrali 3:1. W rewanżu górą byli wtedy Hiszpanie, ale ostatecznie oba kraje awansowały do MŚ 1986, tyle że Szkoci dopiero po wygranych barażach.
W grupie D udany początek eliminacji zaliczyli Walijczycy, bo najpierw na wyjeździe zremisowali z Chorwacja, po czym w Cardiff pokonali Łotwę.
Ciekawa sytuacja jest natomiast w sześciozespołowej grupie I, bo w dwóch kolejkach Kosowo jeszcze nie przegrało! O ile remis z Andorą nie był jakąś niespodzianką, o tyle punkt wywalczony w Izraelu taką niespodzianką już jest. Być może wpływ na taki wynik miały ostatnie zamieszki w Izraelu, w którym setki tysięcy mieszkańców protestowało na ulicach przeciwko „reformie” sądownictwa, która ma wiele wspólnego z „reformą” od kilku lat z olbrzymimi „sukcesami” wprowadzaną w pewnym środkowoeuropejskim kraju.
Kolejne mecze eliminacji ME zostaną rozegrane w połowie czerwca.

WYNIKI
* Grupa A: Szkocja - Cypr 3:0 (1:0), Hiszpania - Norwegia 3:0 (1:0), Gruzja - Norwegia 1:1 (0:1), Szkocja - Hiszpania 2:0 (1:0)
* Grupa D: Armenia - Turcja 1:2 (1:1), Chorwacja - Walia 1:1 (1:0), Turcja - Chorwacja 0:2 (0:2), Walia - Łotwa 1:0 (1:0)
* Grupa I: Białoruś - Szwajcaria 0:5 (0:3), Izrael - Kosowo 1:1 (0:1), Andora - Rumunia 0:2 (0:1), Kosowo - Andora 1:1 (0:0), Rumunia - Białoruś 2:1 (1:1), Szwajcaria - Izrael 3:0 (1:0)

GRUPA A
1. Szkocja 6 5:0
2. Hiszpania 3 3:2
3. Gruzja* 1 1:1
4. Norwegia 1 1:4
5. Cypr* 0 0:3
* mecz mniej

GRUPA D
1. Chorwacja 4 3:1
2. Walia 4 2:1
3. Turcja 3 2:3
4. Armenia* 0 1:2
5. Łotwa* 0 0:1
* mecz mniej

GRUPA I
1. Szwajcaria 6 8:0
2. Rumunia 6 4:1
3. Kosowo 2 2:2
4. Andora 1 1:3
5. Izrael 1 1:4
6. Białoruś 0 1:7

KRÓTKO
* Piłkarze Argentyny rozgromili Curacao 7:0 (5:0) w towarzyskim meczu w Santiago del Estero. W pierwszej połowie hat-trickiem popisał się Lionel Messi, który ma już na koncie 102 bramki w reprezentacji.
Piłkarze z największą liczbą goli w kadrze (gwiazdką są oznaczeni wciąż aktywni gracze):
122 - Cristiano Ronaldo* (Portugalia) od 2003 roku
109 - Ali Daei (Iran) 1993-2006
102 - Lionel Messi* (Argentyna) od 2005
89 - Mokhtar Dahari (Malezja) 1972-85
85 - Sunil Chhetri* (Indie) od 2005
84 - Ferenc Puskas (Węgry/Hiszpania) 1945-62
80 - Ali Mabkhout* (Zjednoczone Emiraty Arabskie) od 2009
79 - Godfrey Chitalu (Zambia) 1968-80
78 - Robert Lewandowski* (Polska) od 2008
Husajn Said (Irak) 1976-90
77 - Pele (Brazylia) 1957-71
Neymar* (Brazylia) od 2010