Stomil wraca z Polkowic z jednym punktem

2023-03-18 19:23:58(ost. akt: 2023-03-18 19:43:22)

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

PIŁKA NOŻNA\\\ Stomil tylko zremisował dzisiaj w Polkowicach z miejscowym Górnikiem. Były okazje do wywalczenia kompletu punktów, ale olsztynianie zmarnowali m.in. rzut karny. Do tego arbiter nie uznał prawdopodobnie prawidłowo zdobytej bramki przez Shuna Shibatę.
• Górnik Polkowice — Stomil Olsztyn 0:0

STOMIL: Mądrzyk - Wójcik (73 Karlikowski), Kośmicki, Sadowski, Kubáň, Żwir, Caetano (73 Kondracki), Spychała (46 Szypulski), Stromecki, Shibata, Kurbiel (46 Florek)

Szymon Grabowski dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu z ostatnim meczem z Olimpią Elbląg. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł zagrać Hubert Krawczun, a niestety kontuzjowany jest Dawid Kalisz. W ich miejsce zagrało dwóch zagranicznych zawodników: Shun Shibata (powrót do wyjściowej jedenastki po słabszej dyspozycji) oraz Werick Caetano (pauza za żółte kartki).

Pierwsza połowa spotkania była bardzo sennym widowiskiem. Więcej z gry mieli gospodarze, a zero pomysłu na grę miała ekipa z Olsztyna. Górnik tworzył zagrożenia po stałych fragmentach, a Stomil ograniczył się do solidnej obrony i czekał na kontry. Jedna z takich akcji powinna zakończyć się bramką dla gości. Skrzydłem pobiegł Caetano i wyłożył idealną piłkę Kurbielowi. Napastnik Stomilu fatalnie jednak zachował się w polu karnym i trafił prosto w bramkarza. Przy tak słabej grze prowadzenie Stomilu byłoby niezasłużone, ale przecież w meczu liczy się to co w sieci...

Za fatalne pudło w przerwie meczu Kurbiel zapłacił pozostaniem w szatni, podobnie jak Maciej Spychała, który notował bardzo dużo strat w środku boiska. W ich miejsce od początku drugiej połowy pokazali się Sebastian Szypulski oraz Bartosz Florek.

W 56. minucie Stomil powinien objąć prowadzenie. Olsztyński zespół wyprowadził ciekawą akcję, Szypulski wyłożył bardzo dobrą piłkę w polu karnym Florkowi, a ten został sfaulowany. Arbiter podyktował słuszną “jedenastkę”, ale karnego fatalnie wykonał Caetano. Bramkarz Górnika Marcin Furtak wybronił strzał Brazylijczyka.

W 69. minucie goście byli bardzo blisko objęcia prowadzenia. Shun Shibata popisał się fantastycznym uderzeniem, piłka odbiła się od poprzeczki i zdaniem wielu przekroczyła linię bramkową, sędzia jednak nie dopatrzył się bramki. Do piłki doskoczył Caetano, trafił w słupek, następnie zdobył gola, ale był na pozycji spalonej.

Górnik mógł zdobyć zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry, ale na szczęście olsztynian, Karol Fryzowicz trafił w słupek.

W kolejnym spotkaniu Stomil Olsztyn zagra na własnym stadionie z Motorem Lublin. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 26 marca na godzinę 15:00.

Emil Marecki