Koniec wiosennej niemocy?

2023-03-17 14:00:00(ost. akt: 2023-03-16 23:18:40)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PIŁKA NOŻNA\\\ Po trzech wiosennych kolejkach dla kibiców Stomilu są dwie informacje: dobra jest taka, że olsztynianie nie przegrali. Niestety, ani razu też nie wygrali - i to jest już zła informacja. Może w sobotę uda się im w Polkowicach?
Olsztyńska drużyna po trzech remisach z rzędu spadła z czwartego na szóste miejsce w drugoligowej tabeli. To nadal pozycja gwarantująca udział w barażach o I ligę, ale podopieczni Szymona Grabowskiego w końcu muszą zacząć wygrywać, bo ścisk w górnej części tabeli jest duży - między drugim a szóstym miejscem raptem są trzy punkty różnicy.
Kibice olsztyńskiego klubu nie tak wyobrażali sobie początek rundy wiosennej. Końcówka jesieni w wykonaniu olsztyńskich piłkarzy była przecież znakomita, bo wygrali pięć razy z rzędu, w tym z Kotwicą Kołobrzeg.
Wiosną już tak skuteczni nie są, ale seria ośmiu spotkań bez porażki musi robić wrażenie na rywalach. Oto jak wygląda tabela uwzględniająca jedynie ostatnie osiem kolejek (w nawiasie kolejno zwycięstwa-remisy-porażki).

PO 8 KOLEJKACH
1. Motor 19 (6-1-1)
2. Stomil 18 (5-3-0)
3. Lech II 17 (5-2-1)
4. Znicz 15 (5-0-3)
5. Pogoń 14 (4-2-2)
6. Kalisz 13 (4-2-2)
7. Polonia 13 (4-1-3)
8. Wisła 13 (3-4-1)
9. Olimpia 13 (3-4-1)
10. Hutnik 12 (3-3-2)
11. Radunia 10 (3-1-4)
12. Górnik 9 (3-0-5)
13. Siarka 9 (2-3-3)
14. Garbarnia 8 (2-2-4)
15. Kotwica 6 (1-3-4)
16. Śląsk 5 (1-2-5)
17. Jastrzębie 4 (1-1-6)
18. Zagłębie II 0 (0-0-8)

Jak widać Stomil jako jedyny w tym czasie nie poniósł porażki! Poza tym zwraca uwagę ewidentna zadyszka Kotwicy, która w pewnym momencie wydawała się stuprocentowym kandydatem do awansu. A co do Stomilu to ostatni raz taką passę miał w sezonie 2018/19, jednak wówczas pod wodzą trenera Piotra Zajączkowskiego olsztyński zespół w ośmiu kolejkach sześć razy zremisował i tylko dwa razy wygrał.
W ostatnim meczu Stomil zremisował bezbramkowo z Olimpią Elbląg. O tym spotkaniu mówiło się praktycznie od samego początku startu rundy wiosennej. Żaden piłkarz nie powie tego wprost, ale w szatni wszyscy cieszą się, że to spotkanie - ciężkie gatunkowo - jest już za nimi. Teraz w zdobywaniu punktów powinno być już zdecydowanie łatwiej.
- Na pewno był to trudny pojedynek - mówi Marcin Stromecki, który zimą wrócił do Stomilu. - Derby to zawsze bardzo ważny mecz, więc nie chcieliśmy zawieść kibiców. Gdzieś z tyłu głowy tkwiła porażka 0:4 z poprzedniej rundy, więc na pewno nie chcieliśmy tego meczu przegrać. Mieliśmy swoje sytuacje, po których powinniśmy strzelić bramkę. Najbardziej szkoda tej sytuacji, gdy piłka zatańczyła na linii bramkowej. Szkoda, że nie udało się jej wepchnąć do siatki, bo wtedy grałoby nam się lżej. Jeden punkt trzeba przyjąć z pokorą, bo mecz mógł się potoczyć w dwie strony, przeciwnicy też mieli przecież sytuacje. Generalnie ten remis biorę za dobrą monetę na przyszłość.

W sobotę Stomil stanie przed szansą pierwszej wygranej na wiosnę, bo na wyjeździe zmierzy się z Górnikiem Polkowice. Co ciekawe w zeszłym sezonie obydwie drużyny rywalizowały ze sobą w I lidze. Gdyby w rundzie wiosennej Stomil wygrał w Olsztynie z Górnikiem, to dzisiaj nadal grałby na zapleczu Ekstraklasy.

Niestety, skończyło się kompromitującym 0:4 i spadkiem. Teraz więc oba kluby powalczą o drugoligowe punkty - co ciekawe przed sezonem wydawało się, że Górnik może być jednym z kandydatów do awansu, a Stomil będzie się jedynie bronił przed spadkiem, tymczasem olsztynianie są w czołówce, a Polkowice mają minimalną przewagę nad strefą spadkową. Jest to efekt fatalnego początku rundy wiosennej, bo Górnik przegrał wszystkie trzy spotkania. Czyli teraz gospodarze będą chcieli przełamać fatalną passę, ale olsztynianie też do Polkowic nie pojadą jedynie na wycieczkę, więc na pytanie, kto wygra, można odpowiedzieć krótko: na dwoje babka wróżyła. Warto przypomnieć, że w Olsztynie Stomil wygrał 2:1 - po pierwszej połowie przegrywał 0:1, ale po przerwie dwa gole z rzutów karnych zdobył Jakub Tecław, który obecnie jest piłkarzem GKS Tychy.
Niestety, w sobotę nie zagra Hubert Krawczun, bo w ostatnim spotkaniu obejrzał czwartą żółtą kartkę. Do dyspozycji trenera po kartkowej pauzie powraca natomiast Werick Caetano.
Początek meczu o godzinie 13.
* Inne mecze 23. kolejki, sobota: KKS 1925 Kalisz - GKS Jastrzębie (15), Motor Lublin - Pogoń Siedlce (17), Olimpia Elbląg - Śląsk II Wrocław (15), Garbarnia Kraków - Znicz Pruszków (15), Kotwica Kołobrzeg - Hutnik Kraków (15), Radunia Stężyca - Siarka Tarnobrzeg (15); niedziela: Zagłębie II Lubin - Wisła Puławy (14), Polonia Warszawa - Lech II Poznań (16:30).


PO 22 KOLEJKACH
1. Kotwica 41 34:22
2. Kalisz 39 43:28
-------------------------
3. Znicz 38 33:25
4. Polonia 38 34:23
5. Wisła 37 38:24
6. Stomil 36 33:24
--------------------------
7. Olimpia 35 31:22

8. Motor 31 28:28
9. Pogoń 29 28:28
10. Lech II 29 29:33
11. Jastrzębie 27 24:32
12. Radunia 26 33:38
13. Polkowice 24 30:35
14. Garbarnia 23 37:44
---------------------------
15. Hutnik 23 33:42
16. Siarka 22 26:35
17. Zagłębie II 22 29:52
18. Śląsk II 21 29:37