Udana niedziela w Stambule

2023-03-05 21:00:00(ost. akt: 2023-03-05 22:30:59)
Polki zdobyły brązowy medal w rywalizacji sztafet 4x400 metrów

Polki zdobyły brązowy medal w rywalizacji sztafet 4x400 metrów

Autor zdjęcia: PAP/EPA

LEKKA ATLETYKA\\\ Do ostatniego dnia halowych mistrzostw Europy Polacy mieli 4 medale, które wywalczyły Adrianna Sułek, Ewa Swoboda, Anna Kiełbasińska i Sofia Ennaoui. W niedzielę na podium stanęli sztafeta 4x400 m, Piotr Lisek i Kuba Szymański!
Medalową serię zaczęła Adrianna Sułek, która została halową wicemistrzynią Europy w pięcioboju, przy okazji poprawiając swój własny rekord Polski na 5014 pkt. Przez chwilę Polka była nawet rekordzistką świata (poprzedni rekord wynosił 5013 pkt), mogła więc mieć nadzieję nawet na złoty medal, ale w kończącym rywalizację biegu na 800 m Nafissatou Thiam nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa. Belgijka ustanowiła także nowy znakomity rekord świata - 5055. Brąz wywalczyła Belgijka Noor Vidts - 4823.
- Przyjechałam tutaj zrobić rekord świata i wygrać - szczerze przyznała Adrianna Sułek. - Pokazałam charakter. Nie sądziłam jednak, że dziewczyna bez żadnego startu w tym sezonie pobije w pierwszym starcie rekord świata. Zawsze wiedziałam, że jest to klasa sama w sobie, na najwyższym światowym poziomie. Sądziłam jednak, że dzisiaj będę lepsza. Powoli, powoli ją podgryzam - o rywalizacji z Thiam powiedziała Sułek.

Adrianna Sułek

Tego samego dnia w biegu na 60 m druga była też Ewa Swoboda (7,09). Mistrzynią Europy została reprezentantka Szwajcarii Mujinga Kambundji, która w finale wynikiem 7,00 wyrównała rekord halowych ME. Trzecie miejsce zajęła Brytyjka Daryll Neita (7,12). Swoboda zdobyła już trzeci medal halowych ME - w 2019 roku w Glasgow zajęła pierwsze miejsce, a dwa lata wcześniej w Belgradzie była druga.
W Stambule kolejne dwa medale dla Polski, tym razem brązowe, zdobyły Anna Kiełbasińska i Sofia Ennaoui. Finałowy bieg na 400 m przebiegł zgodnie z przewidywaniami. Triumfowała Holenderka Femke Bol, a druga była jej rodaczka Lieke Klaver. Bol wygrała czasem 49,85 i zdobyła trzeci złoty medal halowych ME. Dwa lata temu w Toruniu również była najszybsza w indywidualnym biegu na 400 m oraz w sztafecie 4x400 m.
Klaver uzyskała 50,57, natomiast Kiełbasińska osiągnęła swój najlepszy rezultat w sezonie - 51,25. - To nie jest tak, że nie dałam rady. Po prostu byli lepsi - oceniła Polka. - Fajnie by było być mistrzynią Europy, ale realnie trzeba oceniać swoje siły. Bieganie turniejowe przed startem tutaj było dla mnie zagadką, dlatego tym bardziej cieszę się z tego medalu - zakończyła Kiełbasińska, która w 2019 roku w Glasgow wygrała z koleżankami sztafetę 4x400 m.

Anna Kiełbasińska

Natomiast na 1500 m złoto zdobyła Brytyjka Laura Muir ( 4.03,40), srebro - Rumunka Claudia Bobocea (4.03,76 - nowa życiówka), a brąz - Polka Sofia Ennaoui, która poprawiła swój rekord życiowy (4.04,06).
- Cieszę, że nie bałam się pójść do przodu - powiedziała na mecie. - W konsekwencji nie nadrabiałam żadnych metrów. W hali nie ma wiatru, więc mogłam spokojnie biec z przodu i kontrolować, co się dzieje. Poprawiłam rekord życiowy i mocno zbliżyłam się do rekordu Polski Lidii Chojeckiej (4.03,58 - red.). Przygotowania były bardzo obiecujące i na pewno zmierzamy z trenerem w dobrą stronę - powiedziała Ennaoui, która wywalczyła trzeci medal HME na tym dystansie. W 2017 roku sięgnęła po brąz, a dwa lata później po srebro. - Widzę się na olimpijskim podium. Taki jest mój plan. Nie ukrywam, że w mojej kolekcji brakuje medalu z igrzysk i mistrzostw świata. Jestem ambitna i chcę być coraz lepszą wersją siebie.
W niedzielę trzecie miejsce zajęła jeszcze polska sztafeta 4x400 m w składzie: Anna Kiełbasińska, Marika Popowicz-Drapała, Alicja Wrona-Kutrzepa, Anna Pałys. Zwyciężyły Holenderki (3.25,66 - rekord halowych ME) przed Włoszkami (3.28,61 - rekord kraju). Polki pobiegły w czasie 3.29,31. Ale ostatni głos należał do polskich lekkoatletów, bo Piotr Lisek zdobył srebro w skoku o tyczce (5,80), a Jakub Szymański został wicemistrzem Europy w biegu na 60 m przez płotki (7,56)!

Piotr Lisek