Rozmys od razu wskoczył do finału

2023-03-02 20:58:20(ost. akt: 2023-03-02 21:04:57)
Michał Rozmys w eliminacyjnym biegu na 1500 m podczas halowych mistrzostw Europy w Stambule

Michał Rozmys w eliminacyjnym biegu na 1500 m podczas halowych mistrzostw Europy w Stambule

Autor zdjęcia: PAP/Adam Warżawa

LEKKA ATLETYKA\\\ Michał Rozmys dostał się do finału biegu na 1500 m halowych mistrzostwach Europy w Stambule. Natomiast Mateusz Borkowski awansował do półfinału biegu na 800 m.
Michał Rozmys w drugiej serii czasem 3.43,97 zajął drugie miejsce, które było premiowane bezpośrednim awansem.
Do finału zakwalifikowało się 12 zawodników: najlepszych trzech z każdej serii oraz trzech pozostałych z najlepszymi czasami.
Finałowy bieg mężczyzn na 1500 m odbędzie się w piątek o godzinie 18.40. Faworytem będzie halowy rekordzista świata Jakob Ingebrigtsen. Norweg dwa lata temu w halowych ME w Toruniu wywalczył złote medale na 1500 i 3000 m.

Powody do radości ma także Mateusz Borkowski, który awansował do półfinału biegu na 800 m. - Na imprezie docelowej nie biega wielka forma, ale liczy się taktyka i mocna głowa - powiedział halowy wicemistrz Europy z 2021 roku.
Borkowski czasem 1.49,88 wygrał drugi bieg eliminacyjny i wywalczył bezpośredni awans. Udział w półfinale zapewniło sobie po dwóch najszybszych zawodników z każdej serii oraz dwóch pozostałych z najlepszymi czasami. Takie same zasady obowiązywały w biegach kobiet.

- Nie będę sam sobie stwarzał presji medalowej. Myślę, żeby z jak najlepszej strony pokazać się w półfinale. To nie jest tak, że jeden bieg mi dziś wyszedł i od razu wieszamy medal na szyi. W Toruniu dwa lata temu przystępowałem do zawodów z piętnastym wynikiem i skończyło się srebrem. Tutaj też mam 15.-16. czas zgłoszenia, a już jestem w dwunastce - analizował Borkowski, który przyznał, że gdy zaczynał swoją przygodę z bieganiem Adam Kszczot i Marcin Lewandowski byli dla niego wzorami, a potem stali się kolegami i rywalami z bieżni. - Teraz na pewno mi czy Michałowi Rozmysowi kibicują. Z Adamem byłem w jednym klubie (RKS Łódź - PAP). Mierzę w to, aby mieć takie osiągnięcia jak Adam i Marcin, chociaż wiem, jak będzie ciężko. Chcę jednak im dorównać - mówił Borkowski. - Bieżnia w Stambule położona na deskach fajnie oddaje. Przypomina mi tę w Toruniu. Jest coś pod butem, więc mam nadzieję, że to wykorzystam. Ze mną w serii biegał Hiszpan, który tu przyjechał z wynikiem 1.45,50 i był ostatni. Nawet nie wszedł do półfinału. Takie są mistrzostwa. Spodziewałem się tego - podsumował.

W eliminacjach biegu na 800 m startowały także dwie Polki. Margarita Koczanowa wynikiem 2.06,00 była trzecia w czwartym biegu i nie znalazła się w gronie "szczęśliwych przegranych". Jej los podzieliła Angelika Sarna, która czasem 2.05,50 zajęła piąte miejsce w piątej serii.
- Ten bieg wyglądał bardzo chaotycznie. Czułam się bardzo dobrze, atakowałam, być może nawet za agresywnie. Na tym pewnie straciłam. Jest mi bardzo smutno. Przyjechałam tutaj z ogromną nadzieją na finał. Tyle. Będziemy iść dalej i się rozwijać - powiedziała Koczanowa.
Półfinały biegu na 800 m kobiet rozpoczną się w sobotę o godzinie 17.15, mężczyźni wystartują 20 minut później.