Roś pisze piękną historię

2022-11-08 12:00:00(ost. akt: 2022-11-08 10:08:02)

Autor zdjęcia: Łukasz Szymański

KOSZYKÓWKA\\\ Drugoligowy Roś Pisz odniósł siódme z rzędu zwycięstwo w swojej hali, tym razem 68:53 z warszawską Ochotą. Dzięki temu „Jeziorowcy”, którzy z meczu na mecz poprawiają grę w defensywie, awansowali w tabeli na piąte miejsce.
* Roś Pisz – Ochota Warszawa 68:53 (22:9, 19:17, 12:17, 15:10)
ROŚ: Zapert 16 (1x3), Bessman 13, Lackowski 8, Świtaj 2, Pellowski oraz Bondarenko 14 (2x3), Rogalski 11 (2x3), Turski 4, Kazimierczuk, Zajkowski, Moroz

Roś odniósł pierwsze zwycięstwo nad Ochotą w krótkiej historii rywalizacji obu klubów. W poprzednim sezonie piszanie dwukrotnie ulegli drużynie z Warszawy, w obu starciach zdobywając tylko o punkt mniej, dlatego chęć rewanżu w szeregach „Jeziorowców” była bardzo duża. Inna sprawa, że piszanie we własnej hali są groźni dla każdego, bo kontynuują serię zwycięstw, która rozpoczęła się wiosną. Po pokonaniu Ochoty passa została wydłużona do siedmiu kolejnych triumfów.

Gospodarze przez zdecydowaną większość spotkania kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a gdy inicjatywę na krótko przejmowali goście, wtedy natychmiast do akcji wkraczał trener Roman Skrzecz. Po pierwszej przerwie na jego żądanie piszanie zamurowali własny kosz i z wyniku 4:9 wyszli na 25:9! Czyli zdobyli 21 punktów z rzędu!

Po raz drugi szkoleniowiec gospodarzy musiał wstrząsnąć zespołem w trzeciej kwarcie, gdy goście zacieśnili szyki obronne i przewaga „Jeziorowców” spadła do sześciu punktów.
– Należy podkreślić duże zaangażowanie wszystkich naszych zawodników w grze obronnej – mówi trener Skrecz. – Zatrzymaliśmy rywali na 53 punktach, a to niespotykane dokonanie w rozgrywkach męskich. W ataku jest widoczny ubytek Patryka Andruka i Jakuba Stanisławajtysa, ale nadrabiamy to obroną. Mamy długą serię zwycięstw we własnej hali i olbrzymia w tym zasługa kibiców, którzy w trudnych momentach wspierają nas swoim dopingiem, za co należą im się podziękowania.
– Cieszymy się ze zwycięstwa, tym bardziej że jest to efekt bardzo dobrego wypełnienia założeń taktycznych. Mieliśmy do zatrzymania praktycznie tylko dwóch zawodników gości. Chłopcy na obwodzie zrobili swoją robotę, my pod koszem dołożyliśmy swoje i kolejny przeciwnik rzucił nam bardzo mało punktów – dodał Kamil Zajkowski, zawodnik Rosia.
W ofensywie piszanie także zagrali „swoje”. Po krótkiej pauzie spowodowanej urazem do gry wrócił Patryk Zapert i od razu był najskuteczniejszym graczem zespołu, zdobywając 16 punktów. Tradycyjnie wyróżniał się rozgrywający Mateusz Bessman, który tym razem zapisał na swoim koncie 14 punktów, a dwucyfrowy wynik zanotowali także rezerwowi Pavlo Bondarenko (14) i Kacper Rogalski (11). W końcówce meczu drugoligowy debiut zaliczył kolejny wychowanek Rosia - po raz pierwszy na boisku pojawił się 36-letni Rafał Moroz, który rozpoczął trening z drużyną od początku okresu przygotowawczego i cierpliwie czekał na swoją szansę.

Gospodarzom zależało na dobrym występie w meczu z Ochotą z jeszcze jednego ważnego powodu. Piszanie wrócą do własnej hali dopiero za miesiąc, bo cztery najbliższe ligowe spotkania rozegrają na boiskach rywali. W sobotę zmierzą się w Warszawie z Legią, a następnie czekają ich wyjazdy do Mińska Mazowieckiego, Lublina i Kielc.

* Pozostałe wyniki 8. kolejki: Isetia Warszawa – Energa Warszawa 70:80, AZS UJK Kielce – Znicz Pruszków 75:112, Żubry Białystok – Kolejarz Radom 78:50, Legion Legionowo – Sokół Ostrów Mazowiecka 64:74, Trójka Żyrardów – Lublinianka Lublin 100:50, Probasket Mińsk Mazowiecki – Legia Warszawa 90:80. Pauzował: Tur Bielsk Podlaski

ŁUKASZ SZYMAŃSKI

PO 8 KOLEJKACH
1. Żubry 14 638:544
2. Znicz* 13 649:509
3. Energa* 13 607:494
4. Trójka* 12 570:4804.
5. Roś* 12 528:466
6. Tur* 12 569:523
7. Legion 12 658:538
8. Probasket 12 624:634
9. Isetia* 11 569:522
10. Kolejarz* 10 550:592
11. Ochota 10 556:629
12. Sokół* 9 485:554
13. Legia 9 566:662
14. Kielce 9 586:798
15. Lublinianka** 7 409:546
*mecz mniej ** dwa mecze mniej