Gra III liga. Nie ma już miejsca na pomyłki

2022-05-31 14:48:46(ost. akt: 2022-06-01 11:36:02)
W środę GKS Wikielec (tu w trakcie meczu z ŁKS-em II Łódź, przy piłce Michał Jankowski) zagra w Skierniewicach

W środę GKS Wikielec (tu w trakcie meczu z ŁKS-em II Łódź, przy piłce Michał Jankowski) zagra w Skierniewicach

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

III LIGA PIŁKARSKA\\\ Nasi ligowcy w dzisiejszej (środa 1 czerwca) serii spotkań solidarnie zagrają na wyjazdach i wszystkie drużyny są w równie trudnym położeniu — muszą zwyciężyć, by nie ograniczyć niemal do minimum swoich szans na uniknięcie degradacji.
Sytuację trzecioligowców z województwa warmińsko-mazurskiego doskonale ilustruje lapsus językowy byłego selekcjonera Franciszka Smudy, który podczas pracy w ekstraklasowym klubie przed kilkoma laty wypalił do dziennikarzy, że jego zespół walczy o spadek. Określenie w środowisku piłkarskim zaczęło żyć własnym życiem, a dzisiaj — wypisz, wymaluj — idealnie pasuje do określenia kondycji Znicza Biała Piska, GKS Wikielec i Mamr Giżycko w końcówce sezonu.

Niestety, reprezentantom regionu coraz bardziej zagląda w oczy widmo spadku, bo choć akurat Znicz i GKS zaczęły w ostatnich kolejkach punktować, to rywale też nie próżnują i co seria praktycznie ubywa kandydatów do degradacji. Nasze zespoły nie dość, że pozostają pod kreską, to wciąż mają kilka punktów straty do bezpiecznych pozycji. Dlatego wyniki rozgrywanej w środę 35. kolejki będą niezwykle ważne, a w przypadku naszego tercetu urastają niemal do miana meczów sezonu. Każdy inny wynik niż zwycięstwo reprezentantów regionu ograniczy szanse na utrzymanie niemal do minimum.

— Będziemy walczyć dopóki mamy matematyczne szanse — zapowiada Przemysław Łapiński, trener beniaminka z Giżycka. — Cztery porażki z rzędu postawiły nas pod ścianą i teraz nie mamy już miejsca na pomyłki. W każdym z czterech ostatnich meczów sezonu musimy walczyć o zwycięstwo. Chciałbym, żebyśmy pozostawali w grze do ostatniej kolejki, gdy podejmiemy u siebie Kutno. By do tego doprowadzić, musimy po prostu wygrać najbliższe spotkania — dodaje Łapiński.

Dzisiaj Mamry zagrają z najwyżej notowanym rywalem w końcówce sezonu. O godz. 17 zmierzą się na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Zespół spod Warszawy odpadł z rywalizacji o awans i zaczął ogrywać młodzież. Nie jest tajemnicą, że ma to związek z walką o nagrodę w Pro Junior System, gdzie do zgarnięcia są naprawdę pokaźne sumy z pięcioma zerami. Stąd wyniki Świtu w kratkę i okazja dla Mamr na przedłużenie swoich szans na utrzymanie.

W takiej samej sytuacji jest GKS Wikielec, ale drużyna z gminy Iława w ostatnich meczach poprawiła grę i zaczęła punktować na niezłym poziomie. Podopieczni Damiana Jarzembowskiego zagrają z Unią Skierniewice, która w rundzie wiosennej także spuściła z tonu. Początek rywalizacji o godz. 17.

O tej samej porze rozpocznie się mecz Znicza w innej miejscowości w okolicach Łodzi. Ekipa z Białej Piskiej wybiera się do Kutna, które ma tylko cztery punkty więcej i zajmuje bezpieczną pozycję. Dlatego Zniczowi nie pozostaje nic innego, jak grać o zwycięstwo i spróbować zbliżyć się do rywali.

Pozostałe mecze 35. kolejki:
Jagiellonia II Białystok — Broń Radom, Ursus Warszawa — Pilica Białobrzegi (oba o 17.00), Błonianka Błonie — Pelikan Łowicz, Wissa Szczuczyn — Legionovia Legionowo, Sokół Aleksandrów Łódzki — Legia II Warszawa (wszystkie o 18.00), Polonia Warszawa — ŁKS II Łódź (18.30),

Łukasz Szymański