Piąte jest lepsze od szóstego

2022-04-27 14:00:00(ost. akt: 2022-04-27 12:37:08)

Autor zdjęcia: indykpolazs.pl

PLUSLIGA SIATKARZY\\\ Dzisiejszym meczem w Rzeszowie Indykpol AZS zakończy sezon, w którym zajmie piąte lub szóste miejsce. Niezły wynik, jednak mogło być znacznie lepiej, bowiem olsztynianie byli przecież o krok od awansu do półfinału.
O ile gra o medale rozgrzewa kibiców do czerwoności, o tyle mecze o dalsze miejsca są jedynie sposobem na przeciągnięcie sezonu o kolejne dwa tygodnie.
Olsztynianie byli o krok od awansu, w zasadzie już witali się z gąską, bowiem w tie-breaku decydującego spotkania ze Skrą wygrywali 10:7. Potem było jeszcze 12:12, ale ostatecznie z gąską przywitali się bełchatowianie, którzy teraz walczą o medale MP, a Indykpolowi AZS została rywalizacja z Resovią o miejsce piąte.

Niestety, w Iławie podopieczni trenera Javiera Webera nie sprostali gościom z Rzeszowa, przegrywając 1:3 (-21, 20, -16, -23). W grze Indykpolu AZS było sporo chaosu - olsztyńscy siatkarze z pewnością wciąż czuli ciężar przegranej rywalizacji ze Skrą. - Widać było po zawodnikach obu drużyn, że ćwierćfinały siedzą jeszcze w naszych głowach - przyznał Jan Firlej, rozgrywający Indykpolu AZS. - Pewnie dlatego nie było to jakieś niesamowite widowisko sportowe. Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy, lecz dało się zauważyć, że nasza gra się nie kleiła. Wygrała drużyna, która w najważniejszych momentach spisywała się lepiej.
MVP meczu został przyjmujący rzeszowian Klemen Čebulj, który zdobył 24 punkty. Z kolei w olsztyńskim zespole najskuteczniejszy był Torey DeFalco (19), który dzisiaj zakończy przygodę z klubem ze stolicy Warmii i Mazur, bowiem w nowym sezonie Amerykanin zagra w Resovii. Ale nie tylko DeFalco rozstaje się z Indykpolem AZS, bo to samo dotyczy jeszcze trzech kolejnych siatkarzy (Jędrzej Gruszczyński, Jan Firlej i Redi Bakiri).

Dzisiejszy rewanż rozpocznie się o godz. 17.30 - jeśli olsztynianie wygrają (nawet 3:2, bo nie liczą się ani sety, ani małe punkty), wtedy o piątym miejscu zadecyduje „złoty” set. Niestety, statystyka jest dla olsztyńskiego zespołu bardzo niekorzystna, bo w tym sezonie Resovia w trzech meczach oddała Indykpolowi AZS zaledwie jednego seta! Na dodatek ostatni raz zespół z Warmii i Mazur w hali Podpromie wygrał w listopadzie 2019 roku...
- Olsztyńsko-rzeszowska rywalizacja nie skończyła się w Iławie - nie ma wątpliwości Jan Firlej. - Musimy wygrać drugi mecz w Rzeszowie, by potem powalczyć w „złotym” secie. Warto pokusić się o piąte miejsce, by w ten sposób przypieczętować cały sezon – kończy Firlej, który przenosi się do Warszawy. Wygrana w dwumeczu da zwycięskiemu zespołowi przepustkę do występów w Challenge Cup.
Warto zauważyć, że w dzisiejszym meczu dojdzie też do olsztyńsko-olsztyńskiej rywalizacji, bowiem nadal toczy się walka o tytuł najlepszego punktującego Indykpolu AZS. W tym momencie Karol Butryn i DeFalco mają po 512 punktów! Rywalizacja między polskim atakującym i amerykańskim przyjmującym toczy się również w polu serwisowym, gdzie o jeden punkt lepszy jest Defalco (52 do 51).
* W drugim dzisiejszym meczu, którego stawką jest 7. miejsce, Trefl Gdańsk podejmie GKS Katowice (20.30).
* Wiadomo już, że w finale zagra Jastrzębski Węgiel, który po raz drugi, tym razem na wyjeździe, ograł Skrę Bełchatów 3:0 (18, 22, 19). W drugim półfinale ZAKSA odrobiła straty, wygrywając w Zawierciu 3:0 (20, 21, 21). W tej sytuacji o awansie zadecyduje trzeci mecz w Kędzierzynie (30 kwietnia).



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tom #3098306 28 kwi 2022 11:27

    Ja nie rozumiem polityki AZSu...... Czy dobrych zgranych zawodników nie można zatrzymać? DeFalcko czy Firlej dlaczego puszcza się ich? Nie można dołożyć parę złoty i podpisać dalej kontrakt?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz