Resovia pokonała Indykpol AZS. Decydujące starcie w środę

2022-04-24 18:14:59(ost. akt: 2022-04-24 18:31:01)
Trener Javier Weber wraz z drużyną z Olsztyna już prawie sięgnął gwiazdkę z nieba, czyli awansował do półfinału PlusLigi. Po porażce ze Skrą pozostała jednak "tylko" walka o piąte miejsce

Trener Javier Weber wraz z drużyną z Olsztyna już prawie sięgnął gwiazdkę z nieba, czyli awansował do półfinału PlusLigi. Po porażce ze Skrą pozostała jednak "tylko" walka o piąte miejsce

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

PLUSLIGA SIATKARZY \\\ Nawet nie ma co porównywać niezwykle emocjonujących meczów Indykpolu AZS ze Skrą do pierwszego pojedynku z Resovią. Niemniej jednak, siatkarze z Kortowa dalej mają o co grać i nie chodzi tylko o 5 lokatę na koniec sezonu.
Indykpol AZS Olsztyn — Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (-21, 20, -16, -23)

INDYKPOL AZS: Andringa, Firlej, Averill, Poręba, Defalco, Butryn, Gruszczyński (libero)

RESOVIA: Tammemaa, Čebulj, Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Szerszeń, Potera (libero)

MVP: Klemen Čebulj (Resovia)

Klub z Olsztyna miał niebywałą okazję, aby przebić się do krajowej elity i zaistnieć w meczach półfinałowych. Kto wie, może i ta przygoda zakończyłaby się medalem, jednak finał był taki, że Indykpol AZS zmarnował szansę i przegrał ze Skrą w trzymeczowym pojedynku. Kibice Zielonej Armii długo jednak jeszcze będą rozpamiętywać przegrany tie-break w Bełchatowie, wygrana była (dosłownie) na wyciągnięcie ręki, konkretnie — ręki TJ'a Defalco, który akurat w decydującym momencie zawiódł, choć też trzeba pamiętać o tym, że gdyby nie jego znakomita gra w trakcie całego sezonu zasadniczego, to być może AZS nie zwojowałby tyle w rozgrywkach 2021/22.

— Apetyt rośnie w miarę jedzenia i gdy poczuliśmy, że możemy coś ugrać więcej, to chcieliśmy to zrobić. Skra jednak okazała się lepsza i nam pozostaje walka o piąte miejsce — przyznawał po pojedynku w Bełchatowie Jan Król, atakujący zespołu z Olsztyna.

O play-off'ach z zespołem z Bełchatowa trzeba już powoli zapominać. Na pocieszenie pozostała rywalizacja o piąte miejsce. Z drugiej strony, niejedna ekipa PlusLigi chciałaby grać takie mecze na otarcie łez. Po wolnym dniu po pojedynku ze Skrą, przeznaczonym na odpoczynek i regenerację, drużyna ze stolicy Warmii i Mazur powróciła w czwartek do zajęć.

Siatkarze Indykpolu AZS rywalizację z Resovią rozpoczęli od dzisiejszego spotkania rozegranego w Iławie. Stawką dwumeczu z drużyną z Rzeszowa, oprócz piątej lokaty w klasyfikacji końcowej, jest także awans do europejskich pucharów, a dokładniej — do Pucharu Challenge.

To końcowy akord tego sezonu. Ostatnim rywalem zespołu trenera Javiera Webera w rozgrywkach jest drużyna z Podkarpacia, która w ćwierćfinale uległa w dwóch spotkaniach Aluronowi CMC Warcie Zawiercie (oba spotkania po 1:3). Ekipy Indykpolu AZS-u i Resovii spotkały się w tym sezonie dwukrotnie i za każdym razem lepsi okazali się rzeszowianie (3:0 w Iławie oraz w Rzeszowie). Bilans bezpośrednich starć w historii rozgrywek pod egidą Polskiej Ligi Siatkówki również przemawiał za niedzielnymi rywalami olsztynian (30:18). Rywalizacja na tym etapie sezonu toczy się do dwóch zwycięstw, z ewentualnym "złotym setem" (do 15 punktów), przy remisie 1:1 w drugim meczu.

— Trzeba oddzielić grubą kreską spotkania w fazie zasadniczej od tych, które są przed nami. Musimy wyjść dwa razy bardziej zmotywowani i skupieni, aby walczyć o wygraną. Chcemy piątego miejsca, chcemy europejskich pucharów — to znowu słowa Jana Króla, wypowiedziane tuż przed pierwszą potyczką z "Sovią".

W pierwszym secie motywacji i skupienia więcej było jednak w obozie gości, którzy ostatecznie wygrali tę partię do 21, choć też były momenty w grze Indykpolu AZS, które pozwalały wierzyć, że uda się przełamać rywali, wyprzedzić ich, a następnie wygrać tego seta. Nic z tego, na ostatniej prostej Resovia odjechała zespołowi trenera z Argentyny.

Drugi set był już zupełnie inny — olsztynianie grali z luzem i wysoką skutecznością po akcjach (także wspomniany tu już wcześniej Defalco), za to goście ewidentnie złapali duży przestój. Co ciekawe, Indykpol AZS zmarnował w tej partii więcej zagrywek od rzeszowian, co jednak nie miało większego wpływu na wynik. Był to pierwszy w tym sezonie wygrany set przez ekipę Javiera Webera w pojedynkach z Resovią. Jak się okazało, ostatni tego dnia, bo w kolejnych odsłonach niedzielnego meczu górą byli już goście z Rzeszowa, którzy zwłaszcza w trzecim secie udowodnili swoją wyższość, a w kolejnym — już bardziej wyrównanym — przypieczętowali wygraną, która stawia ich w lepszej sytuacji od zespołu z Olsztyna.

Rewanżowy pojedynek w Rzeszowie, a zarazem ostatni mecz Indykpolu AZS Olsztyn w sezonie 2021/2022, odbędzie się w środę o godz. 17:30. Przypominamy: w przypadku doprowadzenia do remisu (1:1) przez Indykpol AZS, sprawa piątej lokaty i awansu do Pucharu Challenge rozstrzygnie się w złotym secie, granym do 15.

POZOSTAŁE MECZE PLUS LIGI

Półfinały (do 2 zwycięstw):
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — Warta Zawiercie 1:3 (22, -17, -22, -23), stan rywalizacji 0:1, drugi mecz we wtorek o 17.30 w Zawierciu
Jastrzębski Węgiel — Skra Bełchatów 3:0 (14, 28, 24), stan rywalizacji 1:0, drugi mecz we wtorek o 20.30 w Bełchatowie

O 7 miejsce (2 mecze):
• GKS Katowice — Trefl Gdańsk 2:3 (-23, -18, 13, 22, -10), stan rywalizacji 0:1, rewanż w Gdańsku w środę o 20:30

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl