Czy porażka będzie motorem?

2022-04-19 12:00:00(ost. akt: 2022-04-18 17:24:26)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Brzozowski

PLUSLIGA SIATKARZY\\\ W ćwierćfinałowej rywalizacji Skry z Indykpolem AZS jest remis 1-1, dlatego dzisiejszy mecz w Bełchatowie zadecyduje o tym, czy olsztynianie awansują do strefy medalowej, czy też pozostanie im jedynie gra o miejsca 5-8.
Fazę zasadniczą olsztynianie zakończyli na szóstym, a bełchatowianie na trzecim miejscu, co w ćwierćfinale stawiało Skrę w roli faworyta, i to nawet zdecydowanego faworyta. Tymczasem w pierwszym meczu rozegranym w Bełchatowie Indykpol AZS odniósł sensacyjne zwycięstwo, co oznaczało, że był o krok od awansu do czołowej czwórki. By tak się jednak stało, ekipa trenera Javiera Webera musiała „jedynie” w Iławie wygrać po raz drugi. Niestety, w piątkowy wieczór role się odwróciły, no i tym razem to siatkarze Skry wystąpili w roli srogich nauczycieli siatkówki. Tak naprawdę emocje były tylko w trzecim secie, bo olsztynianie doprowadzili do wyrównanej końcówki. Jednak przy stanie 23:23 olsztyński blok zahaczył Atanasijević, dzięki czemu goście mieli piłkę meczową, którą wykorzystał Ebadipour.

O przewadze rywali w rozegranym w Iławie meczu świadczy statystyka - bełchatowianie byli dokładniejsi w przyjęciu (55 procent pozytywnego przyjęcia przy zaledwie 28 procentach Indykpolu AZS), skuteczniejsi w ataku (54 do 45) i zagrywce (8:2 w asach serwisowych). Olsztynianie zdobyli jedynie więcej punktów blokiem (8:7)
- W naszym zespole było sporo zamieszania - przyznał Mateusz Poręba. - Nie graliśmy tak, jak powinniśmy. Robiliśmy dużo błędów. Mam nadzieję, że się poprawimy, wciąż przecież walczymy o półfinał. Liczę na to, że się odbudujemy, a piątkowa porażka będzie dla nas nauczką i zarazem motorem napędowym do lepszej gry - zakończył środkowy Indykpolu AZS.

Umiarkowanym optymistą jest także Jędrzej Gruszczyński, libero olsztynian: - Musimy zresetować głowy, by do wtorkowego starcia podejść bez większej presji. Pamiętajmy, że to Skra dalej jest faworytem tej rywalizacji, a my możemy sprawić fajną niespodziankę, ponieważ pokazaliśmy, że potrafimy grać. Musimy zagrać jak drużyna, pokazać to, co potrafimy, walcząc o każdą piłkę. Chcemy cieszyć się chwilą oraz miejscem, do którego dotarliśmy - dodaje Gruszczyński.
Przypominamy, że w ćwierćfinałach gra się do dwóch wygranych, a dzisiejszy pojedynek w Bełchatowie rozpocznie się o godz. 17.30 (transmisja w Polsacie Sport od godz. 17.20). Zwycięzca olsztyńsko-bełchatowskiej rywalizacji w półfinale zagra z lepszym z pary Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk. Obecnie jest w niej remis 1-1, a decydujący mecz zostanie rozegrany jutro w Jastrzębiu (godz. 17.30, Polsat Sport).
Wróćmy jednak jeszcze do Indykpolu AZS, bo chociaż sezon się jeszcze nie skończył, to już od dawna działacze wraz ze sztabem szkoleniowym, bowiem Javier Weber już przedłużył kontrakt, pracowali nad zbudowaniem zespołu na sezon 2022/23. Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalnie informacji w Olsztynie zostaną: rozgrywający Karol Jankiewicz, atakujący Karol Butryn, środkowy Taylor Averill i libero Jakub Ciunajtis. Stolicę Warmii i Mazur opuszczą natomiast Torey DeFalco (Asseco Resovia) i Jan Firlej (Projekt Warszawa), a jak ktoś odchodzi, to przyjść ktoś musi, więc z Indykpolem AZS mają się związać amerykański rozgrywający Josua Tuaniga, obecny przyjmujący Trefla
Bartłomiej Lipiński oraz Kuba Hawryluk, libero SMS PZPS Spała.

WYNIKI
* ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - GKS Katowice 3:0 (21, 12, 22), 3:1 (-27, 19, 20, 19); 2-0
* Aluron Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25, -24, 20, 25), 3:1 (-19, 23, 23, 22); 2-0
* Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (19, -24, -26, -14), 3:0 (21, 13, 23); decydujący mecz: 19.04
* Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 2:3 (26, 18, -18, -21, -13), 3:0 (23, 23, 14); decydujący mecz: 20.04
>>> O miejsca 9-12: Ślepsk Suwałki - LUK Lublin 2:3 (23, 18, -18, -19, -13), rewanż w środę o godz. 20.30 w Polsacie Sport; Cuprum Lubin - Projekt Warszawa 0:3 (-18, -21, -16), rewanż: 22.04.