Seria zakończyła się w Nysie. Indykpol AZS przegrał ze Stalą

2022-03-07 20:33:52(ost. akt: 2022-03-07 21:13:23)
Na zdjęciu rozegrany w Iławie mecz pierwszej rundy: Indykpol AZS — Stal. Podobnie jak w tej akcji, w dzisiejszym meczu górą był zespół z Nysy

Na zdjęciu rozegrany w Iławie mecz pierwszej rundy: Indykpol AZS — Stal. Podobnie jak w tej akcji, w dzisiejszym meczu górą był zespół z Nysy

Autor zdjęcia: Artur Kijewski / Indykpol AZS Olsztyn

PLUSLIGA SIATKARZY\\\ Nie było piątego z rzędu zwycięstwa drużyny z Olsztyna. Indykpol AZS w ostatnim meczu 22. kolejki zasłużenie przegrał dzisiaj w Nysie. Dla miejscowej Stali było to dopiero trzecie zwycięstwo w tym sezonie.
PSG Stal Nysa — Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (-23, 21, 21, 16)

STAL: Komenda, Zajder, El Graoui, Bućko, Ben Tara, M'Baye

INDYKPOL AZS: Andringa, Firlej, Averill, Poręba, Defalco, Butryn

MVP: El Graoui (PSG Stal Nysa)

Przed poniedziałkowym meczem Indykpol AZS zaliczył serię trzech wygranych z rzędu w lutym (z LUK Lublin, Cuprum Lubin i Cerradem Czarnymi Radom), a do tego dochodzi jeszcze zwycięstwo odniesione na koniec stycznia z GKS-em Katowice. Kibice olsztyńskiego zespołu już zacierali ręce mając apetyt na piątą wiktorię z rzędu. Nic z tego — Stal pokazała dzisiaj, że choć zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi to jednak ambicji, ale także pomysłu na pokonanie wyżej notowanego przeciwnika w klubie z Nysy nie brakuje.

W poprzednim meczu drużyna trenera Daniela Plińskiego przegrała z Gieksą w Katowicach. Tabela i wyniki uzyskiwane wcześniej jasno wskazywały, że to zespół z Warmii jest murowanym faworytem do zwycięstwa w poniedziałkowym spotkaniu. Ale akurat w sporcie, także w siatkówce, przypisywanie sobie punktów przed końcem pojedynku może okazać się złudne i bolesne, bo potem te hipotetyczne "oczka" trzeba usuwać z pamięci. Gdyby AZS wygrał w Nysie, to odskoczyłby na trzy punkty od Projektu Warszawa oraz Resovii.

Tak się nie stało, olsztynianie po meczu ze Stalą mają taki sam dorobek, jak po poprzedniej kolejce. A jeszcze przed tym meczem trener Indykpolu Javier Weber mówił, że 14 dni przerwy od poprzedniego meczu (z Czarnymi Radom) nie wpłynie negatywnie na jego zespół. — Jest wręcz przeciwnie, uważam, że ta przerwa nam posłuży — mówił szkoleniowiec przed wyjazdem na południe Polski. — Bo mieliśmy czas na trening, aby dobrze przygotować zespół. Nie tylko pod najbliższego rywala, ale pod końcówkę fazy zasadniczej. To dla nas bardzo ważne, bowiem to ostatni moment, aby mocniej popracować — uważał Weber.

Poniedziałkowy mecz pokazał coś zupełnie innego. O ile jeszcze w pierwszym secie Indykpol AZS rzeczywiście spełniał się w roli faworyta i wygrał do 23 (choć nie była to wcale łatwa partia, Stal już wówczas pokazywała pazur), to w kolejnych na parkiecie to raczej drużyna z Nysy rozdawała karty, a olsztynianie nie potrafili za bardzo sobie z tym fantem poradzić.

Marcin Komenda znakomicie rozprowadzał akcje swojego zespołu, Tunezyjczyk Wassim Ben Tara mocno i skutecznie serwował, a na boisku błyszczał jeszcze inny zawodnik pochodzący z krajów Maghrebu, Zouheir El Graoui (Marokańczyk został finalnie wybrany najlepszym zawodnikiem tego meczu).

A AZS? Nawet mocno chwalonemu przez komentatorów telewizyjnych za skuteczność w poprzednich spotkaniach TJ-owi Defalco zdarzały się momenty słabsze, podobnie jak całej drużynie. Faktem jest, że obie ekipy popełniły mnóstwo błędów, ale to Stal potrafiła przekuć ten pokaz niedokładności na swoją korzyść. Ostatni set to już popis rozpędzonych gospodarzy, którzy rozbili gości do 16!

Faworyt z górnej części tabeli, który wcześniej jak już przegrywał to tylko z sąsiadami z tej stawki, poległ w meczu z ekipą, która wcześniej ugrała tylko 9 punktów. Teraz Stal ma ich już 12, a we wczorajszym meczu pokazała, że na pewno nie podda się i dalej będzie walczyła o zachowanie jeśli nie utrzymania, to na pewno honoru.

W 23. kolejce Indykpol AZS Olsztyn zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem (sobota 12 marca, godz. 14.45).

* Pozostałe wyniki 22. kolejki:
LUK Lublin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (-18, -23, 24, -15)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (24, 33, 25)
Projekt Warszawa - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (21, 21, -20, 23)
Jastrzębski Węgiel - GKS Katowice 3:2 (23, 19, -22, -32, 12)
Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:2 (20, 20, -23, -21, 11)
Cerrad Enea Czarni Radom - Cuprum Lubin 2:3 (18, 21, -19, -22, -13)

PLUSLIGA
1. ZAKSA 18-1 52 55:11
2. Jastrzębski 17-3 51 55:17
3. Skra 16-5 47 57:31
4. Warta 15-7 40 47:37
5. Indykpol 12-9 35 44:35
6. Projekt 12-9 35 43:40
7. Resovia 11-10 35 43:37
8. Katowice 10-12 31 42:46
---------------------------------
9. Trefl 8-12 25 33:38
10. LUK 7-15 21 31:52
11. Cuprum 6-16 21 35:55
12. Czarni 7-14 20 25:50
13. Ślepsk 6-16 19 27:53
14. Stal 3-19 12 25:60

Zagrają w 23. kolejce:
sobota, 12 marca: Cerrad Enea Czarni Radom — LUK Lublin, Cuprum Lubin — PSG Stal Nysa, Jastrzębski Węgiel — Indykpol AZS Olsztyn, GKS Katowice — ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Aluron CMC Warta Zawiercie — Projekt Warszawa, Ślepsk Malow Suwałki — Skra Bełchatów,
mecz rozegrany (6 lutego): Trefl Gdańsk — Resovia Rzeszów 3:2 (-20, 19, 19, -18, 13)

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

F —
Fot: Artur Kijewski / Indykpol AZS