Polacy zagrają w barażach o mundial!

2021-11-12 20:28:30(ost. akt: 2021-11-13 01:46:27)
Robert Lewandowski zdobył w Andorze swoje 73. i 74 gole w reprezentacji

Robert Lewandowski zdobył w Andorze swoje 73. i 74 gole w reprezentacji

Autor zdjęcia: pzpn.pl

Na kolejkę przed końcem fazy grupowej eliminacji mistrzostw świata polscy piłkarze zapewnili sobie drugie miejsce w grupie I, równoznaczne z prawem gry w barażach o Mundial 2022 w Katarze. Kropkę nad "i" Biało-czerwoni postawili w Andorze, a swoje zrobili też Anglicy, którzy rozbili Albanię.
* Andora – Polska 1:4 (1:3)
0:1 – Lewandowski (5), 0:2 – Jóźwiak (11), 1:2 – Cervos (45), 1:3 – Milik (45+2), 1:4 – Lewandowski (73)
ANDORA: Alvarez – San Nicolas (84 de Pablos), Llovera, Vales (66 Ch. Garcia), Alavedra, Cervos – Clemente (66 Martinez), M. Vieira, Pujol (62 Rosas), Jordi Alaez (84 M. Garcia) – Cucu
POLSKA: Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Maciej Rybus – Kamil Jóźwiak, Piotr Zieliński (86 Damian Szymański), Grzegorz Krychowiak (63 Karol Linetty), Mateusz Klich (63 Krzysztof Piątek), Przemysław Frankowski (63 Matty Cash) – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (77 Karol Świderski)
Czerwona kartka: Cucu (1, Andora, za faul)

Kto się spóźnił choćby o 12 minut na piątkowy mecz w Andorra la Vella, ten przegapił czerwoną kartkę i dwa gole. Najpierw rekordowo szybko, bo już w 15. sekundzie gry (!) z boiska wyleciał Ricard Fernandez, który w walce o piłce bezpardonowo potraktował łokciem Kamila Glika. Polacy od razu dostali więc handicap w postaci gry w przewadze, no i nie zwlekając, ostro ruszyli do przodu, chcąc to wykorzystać.

Nie minęło pięć minut, a goście dopięli swego: Piotr Zieliński podał do Kamila Jóźwiaka, ten z pierwszej piłki odegrał do Roberta Lewandowskiego, a kapitan naszej reprezentacji mocnym strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.
W 11. min było już 2:0 dla Polski, po tym jak do dokładnej wrzutki Przemysława Frankowskiego dopadł – zamykający akcję z prawej strony – Jóźwiak i z bliska wpakował piłkę do siatki.
Później z boiska głównie wiało nudą, a że w tym samym czasie pomyślne wieści napływały z Wembley (po niespełna pół godzinie Anglia prowadziła już z Albanią 3:0), więc Biało-Czerwoni już wiedzieli, że są w barażach. Zdaje się, że trochę to ich rozkojarzyło, bo w 45. min ambitni gospodarze zdobyli gola z niczego! Najpierw Andora wywalczyła rzut wolny przy linii bocznej, po czym Cervos posłał w nasze pole karne ni to strzał, ni to centrę, piłka przeleciała obok wszystkich zawodników i wpadła do siatki obok Wojciecha Szczęsnego. Na szczęście, drużyna Paulo Sousy zdążyła na to zareagować jeszcze przed przerwą – w drugiej minucie doliczonego czasu gry swojego gola zdobył, wracający po ośmiomiesięcznej przerwie do kadry, Arkadiusz Milik (asysta Lewandowskiego).

W drugiej minucie Polska pilnowała korzystnego wyniku, nie forsując specjalnie tempa, a godne odnotowania są zwłaszcza dwa fakty. W 63. min na boisko wszedł m.in. Matt Cash, który od niedawna dysponuje polskim paszportem, a tym wejściem zadebiutował w biało-czerwonych barwach. A dziesięć minut później po raz drugi tego dnia do bramki trafił Lewandowski, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Piotra Zielińskiego z rzutu rożnego i mocną główką ustalił wynik spotkania.

W poniedziałek o godz. 20.45 Polska zagra w Warszawie z Węgrami.

* Inne mecze grupy I: Anglia – Albania 5:0 (Maguire 9, Kane 18, 33, 45+2, Henderson 28), Węgry – San Marino 4:0 (Szoboszlai 6, 83, Gazdag 22, Vécsei 88).
GRUPA I
1. Anglia 23 29:3
-------------------------
2. Polska 20 29:9
3. Albania 15 11:13
4. Węgry 14 17:12
5. Andora 6 8:22
6. San Marino 0 1:36

* Ostatnie mecze (15.11): Albania – Andora, Polska – Węgry, San Marino - Anglia.