Stomil, czyli do trzech razy sztuka

2021-10-29 16:00:00(ost. akt: 2021-10-29 16:00:29)
Stomil wciąż jest w strefie spadkowej

Stomil wciąż jest w strefie spadkowej

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

I LIGA PIŁKARSKA\\\ Dzisiaj Stomil zagra po raz trzeci z rzędu w Olsztynie, niestety, w dwóch poprzednich meczach nie zdobył nawet punktu. W tej sytuacji gospodarze muszą ograć Skrę Częstochowa, bo inaczej trwale ugrzęzną w strefie spadkowej.
Jeszcze tydzień temu niektórzy kibice liczyli na to, że Stomil wykorzysta atut własnego boiska i w trzech kolejnych meczach rozegranych w Olsztynie zdobędzie komplet punktów. Gdyby tak się stało, wtedy Stomil awansowałby na 10. miejsce, a przede wszystkim oderwałby się od strefy spadkowej. Niestety, podopieczni Adriana Stawskiego dwa razy przegrali, na dodatek w obu przypadkach olsztynianie bardzo szybko tracili bramki - w 5. i 11. minucie z Podbeskidziem oraz w 3. i 15. minucie z Sandecją, czyli zanim tak na dobre gra się zaczęła, to już praktycznie się skończyła. W efekcie sytuacja Stomilu w tabeli jest zła, ale jeszcze nie beznadziejna.

Skra to beniaminek I ligi, który nie ma gdzie rozgrywać swoich spotkań domowych. Teraz Stomil powinien jechać do Częstochowy, ale Skra zwróciła się z prośbę o zmianę gospodarza i olsztyński klub przystał na taką możliwość.
Awans do I ligi zdecydowanie przekroczył możliwości organizacyjne beniaminka, który w swoim mieście nie ma gdzie grać, więc zdarza się, że w roli gospodarza Skra występuje w... Katowicach lub w Gdyni. Swoją drogą awans Skry był wielką niespodzianką, bo sezon zasadniczy II ligi zakończyła dopiero na 6. miejscu, po czym zwycięsko przeszła dwuetapowe baraże.

Natomiast w Olsztynie trener Adrian Stawski nie zaprząta sobie głowy ewentualnym zwolnieniem, tylko skupia się nad pracą z zespołem. A do poprawy jest sporo, szczególnie w obronie, która w każdym meczu pozostawia wiele do życzenia. Najlepiej grający ostatnio obrońca Maciej Dampc wypadł ze składu z powodu urazu mięśnia dwugłowego. W jego miejsce ostatnio do podstawowego składu wskoczył Jonathan Simba Bwanga, ale na początku meczu z Sandecją zderzył się z bramkarzem Konradem Syldtakiem, stracił przytomność i musiał pojechać na badania do szpitala. Rano lekarze wypuścili go do domu, obrońca urodzony w Kongo wziął nawet udział w treningu, ale jego udział w meczu jest niezbyt prawdopodobny, chociaż sam piłkarz deklaruje, że jest gotowy na 100 procent.
Początek spotkania o godz. 18.
* Inne mecze 15. kolejki, piątek: Korona - Odra (20:30); sobota: Jastrzębie - Katowice (12:40), ŁKS - Górnik (20:30), Resovia - Widzew (18); niedziela: Miedź - Arka (12:40), Podbeskidzie - Chrobry (18), Sandecja - Zagłębie (15), Puszcza - Tychy (20:30).


PO 14 KOLEJKACH
1. Widzew 33 29:11
2. Miedź 28 24:11
--------------------------------
3. Korona 26 17:10
4. Sandecja* 25 16:12
5. Tychy 23 14:13
6. Arka 23 23:13
---------------------------------------
7. Podbeskidzie 22 23:19
8. Odra 21 18:19
9. ŁKS* 21 18:14
10. Chrobry* 16 14:13
11. Resovia 15 14:17
12. Katowice 15 18:26
13. Skra* 14 7:13
14. Puszcza 14 13:20
15. Zagłębie 11 14:21
---------------------------------
16. Jastrzębie 11 14:26
17. Stomil 10 16:25
18. Górnik 10 14:23
* mecz mniej