Czy Olimpia przejdzie Wisłę suchą stopą?

2021-10-02 12:00:00(ost. akt: 2021-10-01 23:43:43)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

PIŁKA NOŻNA\\\ W niedzielę Sokół Ostróda rozegra ligowe spotkanie z rezerwami Śląska Wrocław. Jak już informowaliśmy, z posadą szkoleniowca pożegnał się Jarosław Kotas. W jego miejsce zatrudniono Huberta Błaszczaka, dotychczasowego asystenta. Natomiast Olimpia Elbląg zagra z Wisłą w Puławach.
- Debiut to za dużo powiedziane - stwierdził po meczu Błaszczak, nowy trener Sokoła. - Cały czas razem z chłopakami realizujemy zamysł gry, który wprowadzaliśmy z trenerem Jarkiem (Kotasem - red.). Konkretność zadecydowała o zwycięstwie Pogoni. Wcale nie byli lepsi od nas, ale wykorzystali swoje sytuacje.
W niedzielę Sokół jedzie do Wrocławia na mecz z rezerwami Śląska (godz. 12). - Cały czas czekamy na pierwsze punkty - przyznaje Błaszczak. - Grą i nastawieniem na te punkty zasługujemy, więc prędzej czy później te punkty przyjdą.
Obecnie nie ma już mowy o wzmocnieniach zespołu, ale zarząd szuka rozwiązań, żeby wzmocnić sztab trenerski. Hubert Błaszczak do pomocy ma otrzymać asystenta oraz kierownika. Nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi, tym bardziej że nikt zbytnio nie pali się do pracy w Sokole.
Lepsze nastroje panują w Elblągu, chociaż po dwóch porażkach z rzędu daleko jest też tam od euforii. W sobotę o godz. 16 Olimpia zagra na wyjeździe z Wisłą Puławy, więc może w meczu z beniaminkiem elbląski drugoligowiec w końcu zapunktuje. Inna sprawa, że Wisła całkiem nieźle sobie radzi - podopieczni trenera Mariusza Pawlaka z 15 punktami zajmują siódme miejsce, a Olimpię wyprzedzają lepszym bilansem bramkowym. Na swoim koncie puławianie mają m.in. ogranie prowadzącej w tabeli Stali Rzeszów. W ostatniej kolejce Wisła na wyjeździe zremisowała 2:2 z Radunią Stężyca, chociaż po godzinie przegrywała 0:2. Z kolei Olimpia nie dała rady rezerwom Lecha (1:2). - Ten mecz pokazał, że zaangażowania nam nie brakuje, za to brakuje nam kilka punktów, które straciliśmy na własne żądanie - ocenia trener Tomasz Grzegorczyk. - Potrafimy grać w piłkę, więc musimy przełożyć to na zdobywanie goli. W meczu z Wisłą nie stoimy na straconej pozycji, chociaż rywal to ciekawy i pełen wigoru zespół. Na pewno musi zwrócić uwagę na stałe fragmenty gry i Adriana Paluchowskiego, który w ten sposób już kilka bramek zdobył. W tabeli panuje ścisk, więc każde niepowodzenie może oznaczać spory spadek w tabeli. Niestety, zagramy bez Huberta Krawczuna, który pauzować musi za nadmiar kartek - kończy Tomasz Grzegorczyk.
* Inne mecze 11. kolejki, piątek: Znicz Pruszków — Radunia Stężyca 2:2 (1:0), sobota; Hutnik Kraków — Wigry Suwałki (15), GKS Bełchatów — Pogoń Grodzisk Maz (16), Wisła Puławy — Olimpia Elbląg (16), Motor Lublin — Chojniczanka Chojnice (17), niedziela; Śląsk II Wrocław — Sokół Ostróda (12), Lech II Poznań — Garbarnia Kraków (13), Pogoń Siedlce — KKS Kalisz (14), Ruch Chorzów — Stal Rzeszów (14.45, TVP Sport)

II LIGA
1. Stal 25 22:7
2. Ruch 24 17:6
---------------------------
3. Motor 18 23:10
4. Chojnice 18 22:10
5. Radunia 17 16:15
6. Kalisz 16 12:10
-------------------------------
7. Lech II 15 10:11
8. Wisła 15 18:15
9. Olimpia 15 9:10
10. Wigry 14 8:11
11. Śląsk II 13 15:15
12. Garbarnia 13 15:16
13. Pogoń G. 13 13:14
14. Znicz 12 15:20
----------------------------------
15. Pogoń S. 11 14:18
16. Bełchatów 6 9:17
17. Hutnik 5 5:16
18. Sokół 0 3:25