Siatkarze Indykpolu AZS już odliczają godziny

W środowe przedpołudnie w gościnnych progach Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie miała miejsce – jak co roku mniej więcej o tej porze – przedsezonowa konferencja prasowa Indykpolu AZS. Tym razem wzięli w niej udział prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM, Tomasz Jankowski, prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA, a także trener olsztynian Marco Bonitta oraz kapitan drużyny Robbert Andringa.

Wszyscy podkreślali, że przed siatkarzami Indykpolu AZS wyjątkowy sezon, a wyjątkowy z tego względu, że pierwszy rozegrany w całości poza Olsztynem. Urania, która przez długie lata była domowym obiektem drużyny z Kortowa, poszła do rozbiórki i przebudowy, a na oddanie do użytku nowej hali przy Al. Piłsudskiego trzeba będzie poczekać dwa lata. Przez ten czas "domową" halą olsztynian będzie ta przy ul. Niepodległości 11 B w Iławie.

– Wierzę, że wspólnie z naszymi wspaniałymi kibicami stworzymy w Iławie taką atmosferę, jaka panowała na naszych meczach w Uranii – powiedział Robbert Andringa.
Tu dodajmy, że podczas sobotniego otwarcia sezonu PlusLigi – czyli na meczu Indykpolu AZS z Asseco Resovią Rzeszów (godz. 14:45) – iławski obiekt powinien się wypełnić do ostatniego miejsca. W środę w sprzedaży pozostało już tylko ok. 20-30 wejściówek.

– Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na treningi w pełnym składzie, bo Robbert i Meisam Salehi dołączyli do nas dopiero w weekend, ale jesteśmy gotowi do startu PlusLigi – zapewnił włoski szkoleniowiec Marco Bonitta. – Nie rozmawialiśmy jeszcze o celach na nowy sezon, ale jednego jestem pewien: będzie lepiej niż ostatnio – dodał.
Przypomnijmy: w minionym sezonie Indykpol AZS zakończył rozgrywki dopiero na 10. miejscu w 14-zespołowej lidze.
Wcześniej cel określił za to prezes siatkarzy z Olsztyna. – Awans do czołowej ósemki, choć zdajemy sobie sprawę, że inni też się wzmocnili i też będą mocni. Mam nadzieję, że ta drużyna da kibicom dużo radości. Oby tylko omijały nas kontuzje... – powiedział Tomasz Jankowski.