Widać światełko w tunelu

2021-09-16 16:00:00(ost. akt: 2021-09-16 16:50:07)
Radość piłkarzy Stomilu po ograniu Resovii

Radość piłkarzy Stomilu po ograniu Resovii

Autor zdjęcia: Emil Marecki

I LIGA PIŁKARSKA\\\ Po ostatnim zwycięstwie w Resovią (4:2) nastroje w Stomilu uległy znacznej poprawie, a jeśli jeszcze dzisiaj olsztynianie wywiozą punkty z Polkowic, wtedy będą mogli zacząć myśleć o wydostaniu się ze strefy spadkowej.
Pojawiło się malutkie światełko w tunelu i nadzieja, że Stomil nie zleci z hukiem z I ligi. Przypomnijmy, że w poniedziałek olsztyńska drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując na własnym obiekcie 4:2 Resovię. Jednak to dopiero pierwsze punkty zdobyte w siódmym spotkaniu, więc Stomil pozostał na ostatnim miejscu w tabeli, a przypominamy, że w tym sezonie spadają trzy zespoły.
W tym tygodniu Stomil rozegra aż trzy spotkania, więc po ostatniej wygranej było jedynie kilka godzin na świętowanie, bo od wtorku rano trwają przygotowania do dzisiejszego meczu z Górnikiem Polkowice. Ten mecz miał się odbyć na początku września, ale ze względu na powołanie Krzysztofa Bąkowskiego do młodzieżowej reprezentacji Polski U-19 został przełożony. Teraz zatem czas nadrobić zaległości.
Jak ważnym ogniwem Stomilu jest bramkarz wypożyczony przed sezonem z Lecha Poznań, pokazał mecz z Resovią, bo w pierwszej połowie Bąkowski uratował olsztyński zespół od utraty minimum dwóch goli, a gdyby do przerwy byłoby 0:2 lub 0:3, to Stomil mógłby się już nie podnieść. A tak pięknym strzałem z dystansu Jonatan Straus doprowadził do remisu i pchnął nową energię w drużynę, która potrafiła przechylić szalę na swoją stronę

- Początek sezonu nie był taki, jaki byśmy sobie życzyli - przyznał Straus, obrońca Stomilu. - Cieszę się, że jako drużyna podnieśliśmy się po sześciu porażkach z rzędu, bo to nie jest takie proste. Cieszę się, że mogłem do tego dołożyć swoją cegiełkę. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, w każdym meczu zostawiamy serce, chociaż wyniki tego nie pokazywały. Myślę, że teraz pójdziemy za ciosem i przywieziemy punkty z Polkowic, a potem z Opola.

Najbliższy rywal Stomilu to beniaminek I ligi. Górnik Polkowice w tym sezonie zgarnął już sześć punktów, na co złożyło się zwycięstwo i trzy remisy. Warto dodać, że w tej drużynie gra były piłkarz olsztyńskiego klubu Jarosław Ratajczak.
Czy Stomil stać na zdobycie punktów na wyjeździe? Owszem, ale musi zagrać tak skutecznie jak w drugiej połowie z Resovią. Na ostatniej konferencji prasowej zapytano trenera Adriana Stawskiego, czy Stomil, który kibice zobaczyli w zwycięskim meczu, jest już zespołem docelowym. - Takim się stanie dopiero wtedy, gdy nie będziemy popełniać błędów - wyjaśnił olsztyński szkoleniowiec. - Na pewno Stomil wreszcie złapał wiatr w żagle, ale nie w każdym meczu będziemy strzelać cztery bramki. Przed nami dużo pracy, bo to nowy zespół. Ja jednak zawsze wierzyłem w pracę, bo dobra praca zawsze się obroni.
Po meczu z Górnikiem Stomil nie wróci do Olsztyna, tylko zostanie na południu kraju, ponieważ w niedzielę w Opolu rozegra ligowy mecz z Odrą.

* W meczu zaległym Puszcza przegrała 1:2 z Sandecją.


PO 8 KOLEJKACH
1. Korona 22 13:4
2. Widzew 19 17:7
--------------------------------
3. Miedź 15 11:5
4. ŁKS Łódź 14 13:9
5. Sandecja* 13 10:7
6. Podbeskidzie 12 11:9
-------------------------------
7. Tychy* 11 6:7
8. Odra 11 8:10
9. Arka* 10 9:7
10. Chrobry* 10 8:5
11. Resovia 9 10:10
12. Skra* 8 5:7
13. Puszcza 7 7:14
14. Katowice* 6 8:14
15. Jastrzębie 6 6:12
-------------------------------
16. Górnik* 6 8:13
17. Zagłębie 5 10:13
18. Stomil* 3 5:12
* mecz mniej