Mecz o wszystko i o honor też

2021-06-18 14:00:00(ost. akt: 2021-06-17 21:06:08)
Robert Lewandowski podczas meczu ze Słowacją

Robert Lewandowski podczas meczu ze Słowacją

Autor zdjęcia: pzpn.pl

PIŁKA NOŻNA\\\ Niespodziewana porażka na inaugurację mistrzostw Europy postawiła polskich piłkarzy pod ścianą. Jeśli Szwedzi ograją dziś Słowaków, to Biało-Czerwoni znajdą się dosłownie o krok od przepaści. A jutro mecz z Hiszpanią (g. 21).
Zdobycie trzech punktów w starciu z najsłabszym rywalem w grupie E było „jazdą obowiązkową” drużyny Paulo Sousy. Niestety, mecz otwarcia zakończył się jednak wielką klapą, a Polacy zaliczyli przeciwko Słowakom chyba komplet nieszczęść: gola samobójczego Wojciecha Szczęsnego, czerwoną kartkę Grzegorza Krychowiaka, który w 62. min osłabił swój zespół, a przede wszystkim – porażkę, która może ich kosztować odpadnięcie z Euro 2020 już po drugim spotkaniu grupowym!
A to dlatego, że w innym meczu grupy E padł remis: mający miażdżącą przewagę nad Szwedami, Hiszpanie (aż 17 strzałów, w tym pięć celnych) też zawiedli swoich kibiców, tylko bezbramkowo remisując w Sewilli. A to oznacza, że jeżeli dzisiaj Skandynawowie wygrają ze Słowacją (mecz o g. 15 w Sankt Petersburgu), to w sobotę naszą drużynę może uratować tylko cud, czyli zwycięstwo nad Hiszpanią w Sewilli! Dlaczego? Bo przy ewentualnej wygranej Szwedów w piątek, będą oni mieli już cztery punkty, Słowacy zostaną z trzema „oczkami”, a jeśli Hiszpanie ograją Polskę, to też będą mieli cztery punkty. Czyli Szwecja i Hiszpania byłyby już poza zasięgiem ekipy Paulo Sousy, która co najwyżej mogłaby dogonić w tabeli naszych południowych sąsiadów (pod warunkiem zwycięstwa w środę ze Szwedami). Dogonić, ale nie przegonić, bo przy równej liczbie punktów o wyższym miejscu w tabeli decyduje wynik bezpośredniego starcia, a to wygrali przecież Słowacy...

W polskim obozie panuje urzędowy optymizm przed sobotnim meczem z Hiszpanami. – Drugi raz tego meczu ze Słowacją już nie rozegramy. Za nami trudny okres, ale w naszej grupie jest siła. Każdy powiedział, co myśli i co powinniśmy zrobić, aby w sobotę zagrać lepiej. Teraz liczy się tylko teraźniejszość i przyszłość, czyli spotkanie z Hiszpanią. Jesteśmy w stanie z nimi wygrać i z takim nastawieniem lecimy do Sewilli. Chcemy zagrać najlepszy mecz w życiu. Wszyscy są na to gotowi – mówił podczas czwartkowej konferencji w Sopocie reprezentacyjny obrońca Jan Bednarek.
Oczywiście, trzykrotni mistrzowie Europy będą zdecydowanym faworytem spotkania w Sewilli (sobota, g. 21). Nie bez przyczyny: od mundialu w Rosji (2018) Hiszpanie przegrali tylko trzy razy, z czego dwa jeszcze w 2018 roku. U siebie przez ostatnich pięć lat ulegli tylko Anglikom...
Reprezentacja Polski do tej pory grała z Hiszpanią 10 razy, a wygrała tylko raz – 2:1 towarzysko w 1980 roku, kiedy to dwa gole strzelił Andrzej Iwan. Poza tym był jeszcze tylko jeden remis i aż osiem porażek, w tym ta ostatnia – 0:6 z 2010 roku!

GRUPA E
1. Słowacja 3 2:1
2. Hiszpania 1 0:0
Szwecja 1 0:0
4. Polska 0 1:2