Znakomity początek rajdowego sezonu

2021-06-10 19:00:00(ost. akt: 2021-06-10 19:40:43)
Załoga Adrian Chwietczuk-Jarosław Baran na trasie litewskiego rajdu

Załoga Adrian Chwietczuk-Jarosław Baran na trasie litewskiego rajdu

Autor zdjęcia: archiwum teamu

SPORTY MOTOROWE\\\ Adrian Chwietczuk i Jarosław Baran zaliczyli wyśmienity występ w Rajdzie Žemaitija, zajmując 2. miejsce w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Duet jadący Skodą Fabią Rally2 evo, obsługiwaną przez zespół Hołowczyc Racing, liczył się w walce o wygraną do ostatniego odcinka specjalnego. Chwietczuk z Baranem zapisali na swoje konto trzy wygrane OS-y, ostatecznie ustępując zwycięzcom, Mikołajowi Marczykowi i Szymonowi Gospodarczykowi (mistrzowie Polski z 2019 roku), jedynie o 11,5 sekundy. Dla olsztynianina był to czwarty start w rundzie RSMP, a zarazem pierwsze podium.
Adrian Chwietczuk: - Rozpoczynamy sezon w dobrym stylu, bo zajmujemy drugie miejsca w klasyfikacji generalnej mistrzostw oraz w swojej klasie Rally 2. Wygrywanie odcinków specjalnych z takimi kierowcami jak Mikołaj Marczyk, Grzegorz Grzyb czy Wojciech Chuchała, to przyjemne uczucie i fajna przygoda. Cieszę się, że odnalazłem prędkość i feeling na szutrze. Nasz start stał jednak pod znakiem zapytania, ponieważ moja narzeczona jest w ostatnich dniach ciąży i było możliwe, że będę musiał wracać do domu. Zespół spisał się na medal i ściągnął na Litwę helikopter, żebym w razie konieczności mógł wrócić szybko do Olsztyna. Zrobiłem jednak to, co do mnie należało, chociaż zmagaliśmy się trochę z czynnikami losowymi, takimi jak kurz na trasie, przez co momentami trzeba było zdejmować nogę z gazu, a to przekładało się na straty czasowe. Dlatego uważam, że na rajdach szutrowych wszyscy zawodnicy powinni startować nie co jedną, a co dwie minuty, bo to pozwoliłoby uniknąć niebezpiecznych sytuacji i ograniczyło wpływające na rezultaty elementy pozasportowe. Teraz postaram się pojechać dobrym tempem także Rajd Polski, ale nie wiem, czy będzie tak szybko jak na Litwie. Będzie mi trudno podjąć walkę w tak długim rajdzie, ale obiecuję sobie i kibicom, że postaram się rozwijać i z rajdu na rajd jechać coraz szybciej, a także solidnie przygotowywać się do rund asfaltowych. W rajdach bardzo ważnym elementem jest czynnik ludzki, a ja mam dookoła siebie wspaniałych ludzi, bez których ten sukces nie byłby możliwy, więc dziękuję zespołowi Hołowczyc Racing i innym pomagającym nam osobom. Wielkie dzięki dla Jarka Barana, który pomaga mi się rozwijać i wykonał fantastyczną pracę. Myślę, że przed nami kawał solidnej rajdowej przygody.
Jarek Baran: - Odcinki na Rajdzie Žemaitija są fantastyczne i taka impreza powinna być w kalendarzu RSMP. Jednak nie trzeba być specjalistą, aby już po wstępnej analizie harmonogramu rajdu wiedzieć, że tak zaprojektowana trasa nie pomieści zawodników. No i na ostatniej sekcji czoło rajdu najechało na koniec poprzedniej pętli - w efekcie byliśmy wyhamowywani przez załogi, które wypadły z trasy na poprzednim przejeździe. Organizator nie miał czasu na zabezpieczenie tych miejsc. Nie do przyjęcia i niezgodne z regulaminem jest też skracanie czasu trzech minut, które załoga ma na start do odcinka. Prowadziło to do sytuacji, gdzie bezpośrednio rywalizujące ze sobą załogi startowały w różnych odstępach według uznania startera. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, kiedy walczących o podium rywali dzielą sekundy. Nie jest to bezpieczne, a rywalizacja o tytuł mistrza Polski powinna przebiegać w spokojniejszej atmosferze.
Kolejny start załogi Chwietczuk-Baran już w najbliższy weekend podczas Rajdu Podlaskiego. Będzie to trening przed Rajdem Polski (18-20 czerwca), stanowiącym drugą odsłonę RSMP i zarazem pierwszą rundę mistrzostw Europy.
red.