Jak się żegnać, to z honorem – Indykpol AZS ograł Resovię!

2021-03-08 23:06:16(ost. akt: 2021-03-09 10:50:43)
Javier Concepcion miał w poniedziałkowy wieczór w Uranii swój dzień zwłaszcza na linii zagrywki

Javier Concepcion miał w poniedziałkowy wieczór w Uranii swój dzień zwłaszcza na linii zagrywki

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

Na pożegnanie zasadniczej części sezonu PlusLigi olsztyńscy siatkarze w dobrym stylu ograli w Uranii faworyzowaną Resovię, awansując na dziewiątą pozycję w tabeli. Szkoda, że Indykpol AZS już wcześniej wypadł z gry o udział w play-offach o miejsca 1-8...
* Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (27, 23, -19, 18)
INDYKPOL AZS
: Stępień, Andringa (8 pkt), Concepcion (17), Schulz (19), Schott (13), Woch (8), Ciunajtis (libero) oraz Wolański, Kapica (1)
RESOVIA: Drzyzga (2), Szerszeń (12), Jendryk (9), Butryn (25), Cebulj (12), Tammemaa (8), Potera (libero) oraz Mariański (libero), Krulicki, Domagała, Hain, Woicki, Taht (1)

Olsztynianie – którzy stracili już jakiekolwiek szanse na grę o miejsca 1-8 – wyszli do gry w takim składzie, w jakim w tym sezonie jeszcze ani razu nie zaczynali meczu o punkty. I tak, obok podstawowych rozgrywającego (Przemysław Stępień) i atakującego (Damian Schulz), a także duetu zagranicznych przyjmujących (Robbert Andringa, Ruben Schott), na boisku zobaczyliśmy także drugiego libero Jakuba Ciunajtisa oraz – zdecydowanie rzadziej eksploatowaną – dwójkę środkowych: Javiera Concepciona i Dawida Wocha.

Ten ostatni układ zaistniał z konieczności: po wypożyczeniu do włoskiej Monzy, Mateusza Poręby, Indykpolowi AZS został na środku siatki jeszcze tylko Dmytro Teriomienko. A że na placu gry może przebywać jednocześnie "tylko" trzech graczy z zagranicy, więc – przy postawieniu na przyjęciu Andringi i Schotta (nieco pod formą jest Wojciech Żaliński) – możliwości manewru na środku skurczyły się do minimum.

Przechodząc do meczu, ten – mimo aż 15-punktowej różnicy pomiędzy obydwoma zespołami – od początku był bardzo zacięty. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, kiedy przy stanie 21:21 zaskoczył wszystkich Concepcion. Zazwyczaj irytująco nieporadny na linii zagrywki, Kubańczyk tym razem popisał się asem serwisowym. A za moment powtórzył trudny serw, dzięki czemu na kontrze błysnął Schott (23:21). Było 24:22 dla Indykpolu AZS, ale as Karola Butryna (na 24:24) sprawił, że doszło do gry na przewagi. W decydującej akcji, czyli przy wyniku 28:27, świetna obrona Ciunajtisa "zawiązała" kontrę gospodarzy, a tu znów pokazał się Concepcion, no i było po secie (29:27).

Kiedy w kolejnym, niezawodny zwykle, Butryn aż trzykrotnie w ciągu paru minut nie trafił w boisko i gospodarze odskoczyli na 21:18, wydawało się, że losy tej partii są już przesądzone. Tym bardziej, że Schott miał nawet piłkę w górze na 22:18. Zamiast tego, za moment było już... 22:22! Ba, a po chwili – 24:22 po kontrze Schulza. I olsztynianie już tego nie wypuścili, choć ten ostatni punkt (na 25:23) zdobyli po długiej akcji i dopiero w trzeciej próbie (kontra Schotta).

Po dwóch setach całkiem niespodziewanie było więc 2:0, ale w trzeciej partii podrażniona Resovia szybko zyskała bezpieczną przewagę (10:5), no i później już tylko kontrolowała sytuację.

W czwartej partii dość długo zanosiło się na kolejną zaciętą końcówkę, ale rzeszowianie po raz ostatni prowadzili przy stanie 8:7. Chwilę wcześniej dwa razy zapunktował zagrywką Butryn, co najwyraźniej podrażniło gospodarzy, którzy w dalszej części seta zdobyli aż pięć punktów w tym elemencie! I tak, kolejno z punktowych zagrywek cieszyli się: Woch (float na 11:9), Concepcion (dwa razy: 15:13, 16:13), Schulz (22:17) i na koniec także Schott (skrót na 25:18)!

Kluczowe były tu serwy młodego Kubańczyka, który zakończył ten mecz z dorobkiem aż 17 punktów, z czego aż pięć zdobył z linii zagrywki. Dla porównania: w swoich poprzednich 15 meczach ten 23-letni środkowy zapisał na swoim koncie trzy takie punkty. Nic dziwnego więc, że statuetka dla zawodnika meczu (MVP) trafiła właśnie w ręce Javiera Concepciona.

Indykpol AZS zagra w play-offach o miejsca 9-10 z GKS Katowice, przy czym rywalizacja rozegra się w dwóch meczach: najpierw u niżej sklasyfikowanej GieKSy, a rewanż i ewentualny „złoty set” – w Olsztynie.

* Ostatni mecz 26. kolejki i całej fazy zasadniczej zostanie rozegrany we wtorek w Bełchatowie, gdzie Skra podejmie zdegradowany już MKS Będzin (g. 17.30, Polsat Sport).

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 23-3 70 73:21
2. Jastrzębie 20-6 56 67:33
3. Trefl 16-9 47 55:39
4. Resovia 17-9 46 57:44
5. Verva 16-10 45 58:48
6. Skra 14-11 45 52:39
7. Warta 15-10 43 51:40
8. Ślepsk 12-14 36 45:50
----------------------------------------------
9. Indykpol AZS 11-15 34 42:53
10. Katowice 11-15 33 46:57
11. Cuprum 10-16 30 44:57
12. Czarni 8-18 24 35:63
13. Stal 5-21 24 39:66
------------------------------------------
14. Będzin 2-23 7 18:72siatkówka