Indykpol AZS o ósemce może już zapomnieć

2021-02-25 17:22:33(ost. akt: 2021-02-28 15:57:12)
Indykpol AZS raczej na pewno zagra już tylko w play-offach o miejsca 9-12

Indykpol AZS raczej na pewno zagra już tylko w play-offach o miejsca 9-12

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Olsztyńscy siatkarze aby zachować swoje szanse na miejsce w czołowej ósemce PlusLigi, musieli wygrać - i to najlepiej za trzy punkty - w Katowicach. Niestety, skończyło się na chęciach, a porażka Indykpolu AZS oznacza niemal na sto procent koniec szans na play-offy o miejsca 1-8...
* GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (20, 22, -22, 20)
GKS
: Firlej (2 pkt), Kwasowski (13), Zniszczoł (7), Musiał (24), Buchowski (13), Nowakowski (4), Watten (libero) oraz Szymański (1), Kohut (2)
INDYKPOL AZS: Stępień, Andringa (11), Poręba (9), Schulz (3), Żaliński (15), Teriomienko (1), Gruszczyński (libero) oraz Kapica (10), Wolański, Concepcion (8), Schott (3), Ciunajtis (libero)
MVP: Wiktor Musiał (GKS)

– Mam nadzieję, że zaprezentujemy się dobrze. Chcemy przywieźć do Olsztyna trzy punkty – mówił przed sobotnim meczem z GKS Katowice, atakujący olsztynian Damian Schulz. Niestety, życie jeszcze raz w tym sezonie brutalnie pokazało pokazało podopiecznym trenera Daniela Castellaniego, że "chcieć" nie zawsze znaczy "móc"...

Przed tym spotkaniem Indykpol AZS miał na koncie 31 pkt i był ósmy w tabeli, podczas gdy katowiczanie zajmowali 10. pozycję z 29 pkt (jeszcze za Ślepskiem Suwałki - 30 pkt). I już tylko te parę liczb wystarczy, żeby sobie uświadomić, jak ważny był to pojedynek dla obu drużyn. Kto przegrywał, ten praktycznie wypadał z gry o udział w play-offach o miejsca 1-8...

W ekipie gospodarzy z powodu urazu w ostatniej chwili wypadł ze składu podstawowy atakujący Jakub Jarosz, ale - jak się później okazało - zastępujący go Wiktor Musiał spisał się lepiej niż dobrze.
Mecz zaczął się po myśli GKS-u, który błyskawicznie odskoczył na... 7:1! Później katowiczanom zostało więc już tylko pilnowanie bezpiecznej przewagi, co też gospodarze z powodzeniem uczynili.
Kolejna partia była o wiele bardziej zacięta, ale marne to pocieszenie dla olsztynian, skoro od stanu 22:22 punktował już tylko rywal. W ostatnich trzech akcjach zobaczyliśmy więc dobry atak Kamila Kwasowskiego, skuteczną kontrę Musiała i zagranie Robberta Andringi w taśmę.

Przy stanie 0:2 w setach nie było czego bronić, więc trener Castellani widząc, że wszystko zmierza ku przegranej, mocno pomieszał w składzie. Do gry weszli rzadko "odkurzani" w tym sezonie: środkowy Javier Concepcion (ten pograł trochę więcej, ale już jakiś czas temu), atakujący Remigiusz Kapica i libero Jakub Ciunajtis, a na przyjęciu za Andringę pojawił się na boisku Ruben Schott. Wzmocnienie zagrywki i generalnie lepsza gra przyniosły efekty, bo Indykpol AZS wygrał tę partię i przedłużył nadzieje na coś więcej.

Tym bardziej, że w czwartym secie goście nie zwalniali, prowadząc m.in. 8:4, 13:10 i 15:13. Jak się okazało, po raz ostatni prowadzili jeszcze przy wyniku 16:15, bo GKS nie odpuszczał i w końcu dopiął swego, najpierw wychodząc na prowadzenie 17:16 (kontra Kamila Kwasowskiego), a za moment zyskując dwa "oczka" przewagi (19:17 po kontrze Musiała). Przy stanie 21:19 na zagrywkę poszedł świetnie serwujący Musiał i... to był "gwóźdź do trumny" gości, którzy w tym ustawieniu stracili trzy punkty (19:24) oraz nadzieje na doprowadzenie do tie-breaka.

Zerowy "przelot' w Katowicach oznacza, że Indykpol AZS praktycznie może już zapomnieć o grze w play-offach. Co prawda, jakieś szanse jeszcze są, ale bardziej matematyczne i życzeniowe niż realne.
Na zakończenie fazy zasadniczej olsztynianie podejmą 8 marca w Uranii Resovię Rzeszów. A później pozostanie im już tylko gra w play-offach, tyle że nie tych, o które wszystkim w Indykpolu AZS chodziło, bo jedynie o miejsca 9-10 albo 11-12...

RYWALIZACJA O ÓSEMKĘ
>> Zaległy mecz 20. kol.: Ślepsk Suwałki – MKS Będzin (28 lutego)
>> 26. kolejka: Cuprum – Jastrzębski Węgiel (5 marca), Ślepsk – Stal Nysa, GKS – Czarni Radom (oba 6 marca), Indykpol AZS – Resovia Rzeszów (8 marca)

* Inne mecze, 25. kolejka: ZAKSA Kędzierzyn – Cuprum Lubin 2:3 (20, 21, -20, -23, -11); zaległy z 21. kolejki: Stal Nysa – Warta Zawiercie (20.30); niedziela, 17. kolejka: Skra Warszawa – Verva Warszawa (14.45); 20. kolejka: Ślepsk Suwałki – MKS Będzin (17.30; wszystkie mecze w Polsacie Sport).

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 22-3 67 70:21
2. Jastrzębie 19-6 53 64:33
3. Trefl 16-9 47 55:39
4. Resovia 17-8 46 56:41
5. Verva 16-8 45 57:42
6. Skra 13-11 42 49:38
7. Warta 14-10 41 48:38
8. Katowice 11-14 32 44:54
----------------------------------------------
9. Indykpol AZS 10-15 31 39:52
10. Cuprum 10-15 30 44:54
11. Ślepsk 10-14 30 39:49
12. Stal 5-19 23 36:60
13. Czarni 7-18 22 32:61
------------------------------------------
14. Będzin 2-22 7 18:69