Stomil w samo południe pod balonem

2021-02-19 10:00:00(ost. akt: 2021-02-19 10:23:31)
Jakub Kanclerz na swój drugi oficjalny występ w barwach Stomilu Olsztyn będzie musiał jeszcze trochę poczekać

Jakub Kanclerz na swój drugi oficjalny występ w barwach Stomilu Olsztyn będzie musiał jeszcze trochę poczekać

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

W piątek o godz. 12 pierwszoligowi piłkarze Stomilu Olsztyn rozegrają swoje ostatnie już sparingowe spotkanie przed startem rundy wiosennej. Podopieczni trenera Adama Majewskiego zmierzą się w Toruniu z Chojniczanką Chojnice.
Zima trzyma, ale na trudne warunki atmosferyczne ponownie „lekarstwem” będzie wyjazd piłkarzy do Torunia, który może się pochwalić pełnowymiarowym boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, przykrytym balonem. Już przed tygodniem Stomil rozegrał tam w przyzwoitych warunkach sparingowe spotkanie z Sokołem Ostróda (1:1), a teraz formę olsztynian sprawdzi inny drugoligowiec – Chojniczanka Chojnice.

Najbliższy rywal Stomilu (przypomnijmy: spadkowicz z Fortuna 1. ligi) zajmuje po jesieni trzecie miejsce w rozgrywkach, tracąc pięć punktów do drugiego w tabeli GKS Katowice. Chojniczankę trenuje obecnie były trener Olimpii Elbląg, Adam Nocoń, a jego drużyna ma już za sobą pierwsze oficjalne spotkanie w 2021 roku. I to bardzo udane: w zeszłym tygodniu chojniczanie wyeliminowali z Pucharu Polski ekstraklasowe Zagłębie Lubin, a awans do ćwierćfinału uzyskali po serii rzutów karnych (po 120 minutach gry było 0:0). Jednym słowem: jak na ostatnie przetarcie przed startem rundy wiosennej I ligi, przeciwnik olsztynian wydaje się wystarczająco mocny.

W meczu z Chojniczanką trener Adam Majewski powinien już wystawić najsilniejszą jedenastkę, jaką obecnie dysponuje, żeby sprawdzić formę swoich piłkarzy przed ligową inauguracją z GKS Tychy (sobota 27 lutego, godz. 13 w Olsztynie).
Wiadomo, że – póki co – w treningach nie może uczestniczyć Jakub Kanclerz, który w ostatnim zeszłorocznym meczu, z Termalicą Nieciecza, zdążył zadebiutować na bezpośrednim zapleczu Ekstraklasy. 19-letni bramkarz Stomilu naderwał więzadło poboczne piszczelowe (uszkodzenie drugiego stopnia) i do treningów powinien wrócić w pierwszej połowie marca.

Spoglądając na to, co dzieje się za oknem, można się zastanawiać, czy aby na pewno za tydzień uda się Biało-niebieskim rozegrać ligowe spotkanie z Tychami. – Poza wszelką dyskusją jest to, że płyta będzie gotowa na 27 lutego – mówi Zbigniew Szymula, rzecznik prasowy Ośrodka Sportu i Rekreacji.

W każdym razie: we wtorek rozpoczęło się usuwanie śniegu z płyty boiska, a można to robić tylko ręcznie, żeby nie uszkodzić murawy ciężkim sprzętem. Z kolei podgrzewanie boiska można włączyć dopiero po tym, jak się usunie zalegający śnieg. System podgrzewania został wyłączony po grudniowym meczu z Termalicą, bo na poziomie I ligi nie ma obowiązku trzymania go włączonego przez cały okres zimowy. Inaczej jest w Ekstraklasie, gdzie ten system musi działać cały czas. Dodajmy, że murawa na stadionie przy Piłsudskiego 69A była już wcześniej oczyszczana – pracownicy OSiR-u odśnieżyli ok. 70 procent powierzchni boiska, które jednak ponownie zostało zawiane śniegiem.

Więcej - w piątkowej "Gazecie Olsztyńskiej".