Uwaga, beniaminek na fali!

2021-01-14 16:00:00(ost. akt: 2021-01-14 18:34:37)
Indykpol AZS potrzebuje punktów, bo grupa pościgowa w tabeli, m.in. ze Stalą Nysa, jest coraz bliżej...

Indykpol AZS potrzebuje punktów, bo grupa pościgowa w tabeli, m.in. ze Stalą Nysa, jest coraz bliżej...

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

Dzisiaj o godz. 17.30 olsztynianie zaczną swój pierwszy w nowym roku domowy mecz, a naprzeciwko nich staną w pustej Uranii siatkarze z Nysy. Po raz ostatni obie drużyny walczyły o plusligowe punkty aż... 15 lat temu!
Tamto spotkanie, z 5 marca 2005 roku, wygrali w Nysie 3:1 olsztynianie (występujący wówczas pod szyldem PZU AZS), a że po sezonie 2004/05 Stal pożegnała się z PlusLigą na długie 15 lat, więc dopiero dzisiaj dojdzie do potyczki numer 14 w historii ekstraklasowych kontaktów na linii Olsztyn-Nysa. Statystyki przemawiają za drużyną z Kortową, która wygrała aż 10 z 13 dotychczasowych meczów, w tym 5 z 6 rozegranych u siebie.
Jest tylko jedno „ale”: to prehistoria, która w czwartkowe popołudnie będzie kompletnie bez znaczenia...

Ważne jest „tu i teraz”, a to przemawia chyba nawet za Stalą, która w swoich trzech ostatnich spotkaniach zdobyła siedem punktów. I to na kim! Najpierw, tuż przed świętami, ekipa trenera Krzysztofa Stelmacha (pracował w Olsztynie w latach 2013-14) ograła do zera Skrę Bełchatów, a już w nowym roku przywiozła punkt ze stolicy (2:3 z Vervą), no i ostatnio – zdobyła komplet punktów na wiceliderze z Jastrzębia (3:1)!
Z kolei Indykpol AZS tak jak pożegnał 2020 rok (0:3 z ZAKSĄ w Uranii), tak i przywitał nowy, gładko przegrywając w sobotę z Vervą w Warszawie (0:3). Co jest tym bardziej przykre, że stołeczny zespół nie wzniósł się na jakieś wyżyny swoich umiejętności. Bo wobec, kiepskiej i nierównej gry olsztynian, wcale nie musiał... – To już nie pierwszy taki mecz w naszym wykonaniu – przyznaje Dmytro Teriomienko, ukraiński środkowy Indykpolu AZS. – To zostaje w głowach, co widać po moich kolegach z drużyny. Trochę ciężko nam było rozpocząć nowy tydzień treningów, ale nie pozostaje nam nic innego, jak przełamać się w następnym spotkaniu.
A tym spotkaniem jest właśnie zaległy pojedynek 11. kolejki ze Stalą (dzisiaj, godz. 17.30), z którego transmisję przeprowadzą Polsat Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn. – Nysa w ostatnim czasie gra bardzo dobrze. A w czwartek my też musimy pokazać, że stać nas na dobrą grę – podkreśla Teriomienko.
W ekipie z Opolszczyzny grają m.in. najlepiej punktujący w drużynie Tunezyjczyk z... polskimi korzeniami Wassim Ben Tara (204 pkt; atakujący olsztynian Damian Schulz zdobył 199 pkt), dysponujący bardzo groźną zagrywką Łukasz Łapszyński (23 asy; w Indykpolu AZS najlepszy w tym elemencie jest Teriomienko – 20 asów), reprezentacyjny rozgrywający Marcin Komenda czy znani z występów w Olsztynie, Maciej Zajder i 38-letni już Michał Ruciak, który jako jedyny pamięta ostatnie konfrontacje nysko-olsztyńskie, bo był wtedy przyjmującym PZU AZS.
* W zaległym meczu 5. kolejki Jastrzębski Węgiel prowadził u siebie z Vervą 2:0 i 24:22 w trzecim secie, ale ze zwycięstwa cieszyli się na koniec warszawianie, którzy wygrali 3:2 (-18, -23, 25, 19, 9)! pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 16-0 47 48:9
2 Jastrzębie 13-4 37 44:23
3. Trefl 13-5 36 41:25
4. Verva 11-7 32 41:34
5. Aluron 10-6 30 34:22
6. Ślepsk 9-8 26 31:30
7. Katowice 9-8 26 32:33
8. PGE Skra 8-8 26 32:26
——————————————
9. Resovia 9-6 24 30:27
10. Czarni 6-13 19 27:46
11. Indykpol AZS 6-10 18 22:34
12. Cuprum 5-14 17 28:45
13. Stal 3-14 16 26:44
14. Będzin 2-17 6 16:54