Stomil najpierw poszumiał, a później przegrał...

2020-11-13 19:30:00(ost. akt: 2020-11-15 20:16:09)
Sam van Huffel (z prawej) wrócił do składu olsztynian po kontuzji, ale na niewiele to się zdało Stomilowi

Sam van Huffel (z prawej) wrócił do składu olsztynian po kontuzji, ale na niewiele to się zdało Stomilowi

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Jeśli wierzyć przesądom, to 13. ligowy mecz pomiędzy Chrobrym Głogów a Stomilem, rozegrany 13. listopada, okazał się pechowy dla olsztynian. Goście, mimo że momentami grali całkiem nieźle, przegrali z sąsiadem w tabeli i spadli na 14. miejsce w tabeli.
* Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 3:0 (1:0)
1:0 – Machaj (33 karny), 2:0 – Lebedyński (63), 3:0 – Banaszewski (72 karny)
CHROBRY: Bieszczad – Ilków-Gołąb, Michalec, Juraszek (46 Stolc) – Oleksy, Banaszewski (77 Piotrowski), Cywka, Kolenc – Bryła (74 Piła), Machaj (70 Ziemann), Lebedyński (77 Kowalczyk)
STOMIL: Skiba – Sierant (46 Bucholc), Szota, Biedrzycki (80 Sadowski), Byrtek, Staszak (77 Carolina) – Hinokio, van Huffel, Spychała, Łuczak (80 Szramka) – Kuświk (77 Jarosz)
Sędziował: Gryckiewicz (Toruń); żółte kartki: Kowalczyk (Chrobry), Kuświk, Spychała, Szota, Bucholc (Stomil)

– Przed nami ciężki mecz, bo Chrobry to solidna drużyna, chociaż do tej pory gra trochę poniżej oczekiwań. To nasz sąsiad w tabeli, więc jedziemy do Głogowa po zwycięstwo - mówił przed piątkowym meczem trener Stomilu, Adam Majewski.

Początkowo wcale się nie zanosiło, że to może być ciężki mecz dla olsztynian, którzy od początku przejęli inicjatywę na boisku, próbując strzelić gola. W 7. min Sam van Huffel próbował zaskoczyć Kacpra Bieszczada strzałem z dystansu, ale – tak jak cztery minuty później przy uderzeniu Wojciecha Łuczaka – 18-letni bramkarz głogowian był czujny. W 19. min mogło być 1:0 dla Stomilu, ale tym razem Bieszczadowi dopisało szczęście – po zagraniu z rzutu wolnego Macieja Spychały, Grzegorz Kuświk ładnie złożył się do główki i... trafił w słupek.
Jeszcze tylko zbyt lekki strzał Kokiego Hinokio, kolejne rzuty rożne dla Biało-niebieskich, zablokowane uderzenie Jakuba Staszaka i... Chrobry wyszedł na prowadzenie.

W 31. min gospodarze przeprowadzili niegroźnie zapowiadającą się akcję, przerwaną faulem Hinokio w polu karnym, po którym sędzia Gryckiewicz z Torunia podyktował "jedenastkę". A przynajmniej ten faul widział arbiter, bo telewizyjne powtórki nie były aż tak jednoznaczne. Pewnym uderzeniem z "wapna" popisał się Mateusz Machaj i ekipa z Głogowa wyszła na prowadzenie, na co zwyczajnie nie zasłużyła. No, ale w futbolu nie ma nic za zasługi...

Po przerwie Stomil znów próbował coś zdziałać w ofensywie i... ponownie nadział się na nokautujący cios ze strony rywala. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mikołaj Lebedyński, który minął Wiktora Biedrzyckiego i pokonał Piotra Skibę. A niespełna dziesięć minut później było już 3:0, bo gospodarze po raz drugi egzekwowali rzut karny. Po faulu van Huffela na Maksymilianie Banaszewskim, ten ostatni sam wymierzył sprawiedliwość.

Wynik już nie uległ zmianie, więc trzy punkty zostały w Głogowie. I marne to pocieszenie, że ekipa Adama Majewskiego rozegrała niezły mecz, bo i co z tego, że Biało-niebiescy grali, skoro to gospodarze strzelali. Chrobry przełamał się po serii sześciu spotkań bez zwycięstwa, a Stomil na swoją kolejną wygraną czeka od 30 września i meczu w Nowym Sączu, czyli już od pięciu kolejek...

W środę Stomil rozegra w Kielcach zaległe spotkanie z Koroną (18.11), a w następną sobotę(21.11) podejmie przy Piłsudskiego 69A jastrzębski GKS.

* Inne mecze 12. kolejki
Arka Gdynia – GKS Bełchatów 1:2 (Letniowski 74 – Zdybowicz 21, 52);
Widzew Łódź – Resovia 2:0 (Mucha 64, Robak 82);
Korona Kielce – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (Kiełb 17);
Radomiak – Zagłębie Sosnowiec 0:0;
GKS 1962 Jastrzębie – ŁKS Łódź 0:3 (Domínguez 19, Nawotka 76, Sekulski 88 k);
Puszcza Niepołomice – Odra Opole 1:0 (Serafin 68);
Miedź Legnica – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:3 (Matuszek 62, Zapolnik 71 k - Śpiewak 60, Wlazło 65 k, Zeman 77); w 90. min Kamil Zapolnik (Miedź) nie wykorzystał rzutu karnego;
Górnik Łęczna – GKS Tychy 1:1 (Kalinkowski 54 - Nedić 58).

TABELA I LIGI
1. ŁKS* 31 29:4
2. Termalica* 30 21:6
-----------------------------
3. Górnik* 24 17:6
4. Odra* 20 9:9
5. Tychy 20 18:11
6. Arka* 18 19:10
----------------------------
7. Radomiak* 18 16:12
8. Widzew 16 10:13
9. Puszcza** 15 10:11
10. Korona* 15 10:14
11. Miedź 14 17:16
12. Bełchatów 14 9:11
13. Chrobry* 12 12:18
14. Stomil* 10 7:13
15. Zagłębie* 8 9:12
16. Resovia* 7 8:19
17. Jastrzębie 4 8:23
----------------------------
18. Sandecja* 1 6:27
* mecz mniej ** 2 mecze mniej

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kebiz #3006120 | 10.10.*.* 14 lis 2020 12:22

    Spotkanie drużyn (?) bardzo miernych wygrała lokalna.Brak koncepcji, wyuczonych schematów zagrań, niedostatki wyszkolenia itd, itp. ta zbieranina kopaczy pewni przegrałaby nawet z Sokołem (Ostróda), który niedawno na własnym boisku popisał się porażką 1: 4 chociaż przed przerwą nie wykorzystał DWU rzutów karnych przy stanie 0: 0 !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dnooo #3006044 | 95.160.*.* 14 lis 2020 10:30

    Nażelowane Panienki zarabiające dobre pieniądze, przegrywają bez najmniejszej chęci walki. I to po te wszystkie zbiórki kasy? Na tych nieudaczników i lalusiów??

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. no i już #3005915 | 109.241.*.* 13 lis 2020 21:54

    Akcji nie sprzedali to dla kogo mają grać?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Olsztyniacy #3005880 | 81.190.*.* 13 lis 2020 20:51

    Panie Majewski dziękujemy wracaj do Płocka

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz