Było ciężko jak nigdy w życiu

2020-10-31 12:00:00(ost. akt: 2020-10-30 13:10:25)
Tak jak rok temu, Katarzyna Zubowicz, Monika Pudlis i Joanna Czarnecka-Baran ze Smoka Orneta znów zdominowały rywalizację w kolarstwie ręcznym

Tak jak rok temu, Katarzyna Zubowicz, Monika Pudlis i Joanna Czarnecka-Baran ze Smoka Orneta znów zdominowały rywalizację w kolarstwie ręcznym

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Pandemia pandemią, ale zawodnicy Integracyjnego Klubu Sportowego Smok Orneta co jakiś czas przypominają o sobie kolejnymi udanymi startami. Takimi jak ten w mistrzostwa Polski w parakolarstwie szosowym, skąd przywieźli 12 medali.
Najpierw garść podstawowych faktów: w XII Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Szosowym Osób Niepełnosprawnych, bo tak brzmiała oficjalna nazwa tej imprezy, wystartowała na Podkarpaciu dziewięcioosobowa ekipa IKS Smok. Jej łupem padło ostatecznie 12 medali: 2 złote, 3 srebrne i 7 brązowych.

Po dwa krążki wywalczyły Katarzyna Zubowicz i Monika Pudlis, które zamieniły się miejscami na dwóch czołowych pozycjach w obu konkurencjach MP: w wyścigu ze startu wspólnego oraz jeździe indywidualnej na czas.

I tak, w wyścigu ze startu wspólnego w Kielnarowej triumfowała na 25-kilometrowej trasie Katarzyna Zubowicz, a za nią finiszowała Monika Pudlis, natomiast w rozegranej dzień później „czasówce” (10,7 km) role się odwróciły. W Budach Głogowskich najlepszy wynik wykręciła Pudlis, a za nią znalazła się Zubowicz. Ba, w obu przypadkach Smokowi z Ornety przypadł nawet komplet medali, bo dwukrotnie trzecia była Joanna Czarnecka-Baran! Pozostałe sześć orneckich krążków po równo rozdzieliła między sobą trójka zawodników - Witold Misztela został wicemistrzem kraju w jeździe na czas i zdobył brąz w wyścigu ze startu wspólnego (grupa MH5), natomiast po dwa trzecie miejsca zajęli w swoich grupach Andrzej Chalastra (MH2) i Michał Rutkowski (MC4).
Tu koniecznie trzeba wspomnieć, że - poza ekipą Smoka - w zawodach doskonale pokazali się również reprezentanci Olsztyńskiego Klubu Sportowego Warmia i Mazury. Aż pięciokrotna wicemistrzyni paraolimpijska Anna Harkowska wywalczyła złoty dublet, a jej klubowy kolega Sławomir Turonek - srebro i złoto (w tej samej grupie, gdzie dwa razy trzeci był Michał Rutkowski).

- Te 12 medali to dobry wynik, zwłaszcza że przez pandemię mamy trudny rok. Jestem zadowolony, choć prywatnie żałuję, że przez problemy ze zdrowiem ani ja, ani Czarek (mowa o Cezarym Królu - red.) nie możemy startować w zawodach - mówi Bogdan Król, człowiek-instytucja w IKS Smok. - W wyścigu ze startu wspólnego wszyscy narzekali na bardzo ciężką trasę: dużo zakrętów, zjazdy, mocne podjazdy. Trochę przesadzili organizatorzy ze skalą trudności...
- Jeżdżę w zawodach już od 15 lat, ale tak trudnej trasy nie pamiętam. Nawet na igrzyskach nie było tak ciężko... - dodaje Monika Pudlis, paraolimpijka z Londynu (2012).

* Inne wyniki. MH4, ze startu wspólnego: 1. Rafał Wilk (Stal Rzeszów) 1:29.18, (...) 7. Jarosław Wilczyński (Smok) -3 okr.; jazda na czas: 1. Wilk 17.10,89, (...) 4. Zbigniew Baran 20.56,95, (...) 6. Wilczyński 22.02,22, (...) 9. Michał Dziuba 24.38,60. pes