Rafał Kotlewski: iluzjonista na macie

2020-10-28 12:00:00(ost. akt: 2020-10-28 10:11:02)
Rafał Kotlewski

Rafał Kotlewski

Autor zdjęcia: archiwum klubu

W Zamościu rozegrano finały XXVI Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w judo. W zawodach - które były jednocześnie mistrzostwami Polski juniorów młodszych - judocy z naszego województwa wywalczyli dwa medale (złoty i brązowy).
Mistrzostwa w Zamościu zakończyły się olbrzymim sukcesem 17-letniego Rafała Kotlewskiego z Gwardii Olsztyn, który okazał się bezkonkurencyjny w kat. wag. 81 kg. Złoty medal Kotlewski zdobył w imponującym stylu, bowiem stoczył pięć walk i wszystkie wygrał przed czasem!

Zawodnik Gwardii kolejno pokonał Huberta Starzyka (Pałac Młodzieży Tarnów), Jacka Zielińskiego (Judo Legia Warszawa), po czym w ćwierćfinale spotkał się z Jakubem Kielesińskim (Judo Legia Warszawa), który w turnieju był rozstawiony z nr 1. Górą był jednak Kotlewski, który tym razem wygrał przez dyskwalifikację przeciwnika (za stosowanie zabronionej techniki).
W półfinale Rafał pokonał przez rzut Jakuba Smagę ((Pałac Młodzieży Katowice), ale w walce o złoto nie był faworytem, bowiem Norbert Losiak (UKS Olimp Nowa Sól) był turniejową „dwójką”. Ale że w drodze do finału Kotlewski nie przestraszył się „jedynki”, więc z „dwójką” też sobie poradził. I to w jakim stylu, bo już w jednej z pierwszych akcji gwardzista wykonał rzut oceniony przez sędziego na waza-ari. Chwilę później rzucił przeciwnika ponownie i założył trzymanie. Jego zwycięstwo nie podlegało dyskusji - w ten sposób złoty medal mistrzostw Polski trafił do Olsztyna!

- Cieszę się bardzo z tego medalu, ponieważ jeszcze niedawno start Rafała w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży stał pod wielkim znakiem zapytania - przyznaje Andrzej Grudziński, trener Gwardii. Pod koniec września startował bowiem w Pucharze Polski w Piasecznie, gdzie nieznacznie przegrał pierwszą walkę, co automatycznie eliminowało go z turnieju. Załamał się tym na tyle, że zastanawiał się nad udziałem w eliminacjach regionalnych do Olimpiady. Na szczęście udało się go przekonać, że zawody regionalne są o wiele łatwiejszym etapem przygotowań niż start w Pucharze Polski. Rafał ostatecznie wygrał ten turniej i zakwalifikował się do OOM z pierwszego miejsca w regionie.
Na pewno jest to zawodnik z bardzo dużym potencjałem. Może trochę brakuje mu wiary w siebie. Mam jednak nadzieję, że złoty medal mistrzostw Polski utwierdzi go w przekonaniu, że jednak coś potrafi - dodaje trener Grudziński.

- Na mistrzostwa pojechałem, by się sprawdzić, raczej nie liczyłem na jakiś spektakularny sukces - przyznaje Rafał Kotlewski. - No i końcowy wynik mnie też zaskoczył (śmiech). A w finale na pokonanie mocnego rywala wystarczyła mi zaledwie minuta!

Judo nie jest jednak jedyną pasją Rafała Kotlewskiego, bowiem jest jeszcze... iluzjonistą! - Podczas wakacyjnego zgrupowania w Pieckach na moją prośbę dał pokaz swoich umiejętności. Zrobił to profesjonalnie i zebrał bardzo duże brawa od uczestników zgrupowania kadry województwa w judo - wspomina Andrzej Grudziński.

- Iluzją zajmuję się już ponad pięć lat i jest to moja wielka pasja - przyznaje Rafał, który przed laty był m.in. szachowym mistrzem województwa... przedszkolaków. - Do tej pory jakoś udaje mi się łączyć obie te pasje, chociaż niekiedy jest ciężko, bo od czasu do czasu daję pokazy iluzjonistyczne, nawet udało mi się już wystąpić w teatrze. Moje specjalności to klasyczna iluzja karciana oraz czytanie w myślach. W iluzji bardzo ważna jest psychologia, czyli wiedza o zachowaniach ludzi, no i jakoś się to też łączy ze sportem. Czasem koledzy się śmieją, że na macie zaczarowałem przeciwnika - kończy olsztyński judoka, który za pomoc dziękuje Grześkowi i Kubie (koledzy z klubu), bratu Michałowi oraz trenerom Gwardii.
Udany występ podczas OOM - poza złotym medalem - przyniósł jeszcze propozycję startu w listopadowych mistrzostwach Europy w Chorwacji. - Z taką ofertą zatelefonował do mnie trener kadry narodowej juniorów młodszych - wyjaśnia szkoleniowiec Gwardii. - Uważa, że mistrzowi Polski należy dać taką szansę. Dwa lata temu Rafał zdobył brązowy medal mistrzostw Polski młodzików, więc jego rozwój jest jak najbardziej prawidłowy, a złoty medal nie jest dziełem przypadku - dodaje Andrzej Grudziński, który przyznaje, że najwięcej pracy w wychowanie Rafała Kotlewskiego włożył trener Wacław Najmowicz. Obecnie obaj szkoleniowcy prowadzą grupę treningową Gwardii Olsztyn.
Ale złoto Kotlewskiego nie było jedynym sukcesem naszego województwa w Zamościu, bowiem w kat. 63 kg brązowy medal wywalczyła Monika Wołoszyn z Tomity Elbląg.
Ponadto nasi reprezentanci wywalczyli trzy miejsca tuż za podium, czyli piąte (w judo nie ma czwartych miejsc): Mukhtar Alwaqedi (Truso Elbląg, 50 kg), Piotr Danieluk (Shamo Ełk, 73 kg) i Joanna Grudzińska (Gwardia Olsztyn, +70 kg).
ARTUR DRYHYNYCZ




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. poinformowany #2997051 | 81.190.*.* 29 paź 2020 20:33

    Niejaki pseudo-trener Grudziński - to b. kapuś policyjny i abnegat trenerski - to tyle....KAJTUŚ- ON wie o czym piszę.....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Olsztynianka #2996096 | 5.173.*.* 28 paź 2020 22:07

      Brawo Młody :). W końcu jakaś pozytywna informacja płynąca dziś z Olsztyna :). Gratulacje.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz