Zagrać swoje i się zobaczy

2020-10-09 12:00:00(ost. akt: 2020-10-10 16:55:21)
Trener Indykpolu AZS Daniel Castellani pracował kiedyś w Kędzierzynie, a teraz stoi przed trudnym zadaniem wymyślenia jakiegoś patentu na ZAKSĘ

Trener Indykpolu AZS Daniel Castellani pracował kiedyś w Kędzierzynie, a teraz stoi przed trudnym zadaniem wymyślenia jakiegoś patentu na ZAKSĘ

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Po przymusowej przerwie przed tygodniem, spowodowanej koronawirusem w ekipie rywali, olsztynianie wracają w sobotę do gry o punkty. O to będzie bardzo ciężko, bo Indykpol AZS zagra jutro u liderującej ZAKSY (g. 17.30).
Przypomnijmy: w minioną sobotę olsztyńscy siatkarze ostrzyli sobie zęby na pójście za ciosem, czyli potwierdzenie dobrej dyspozycji z Lubina, gdzie parę dni wcześniej Indykpol AZS przełamał niemoc (trzy przegrane na otwarcie sezonu) i w dobrym stylu zdobył wreszcie trzy punkty (3:0 z Cuprum). Na planach jednak się skończyło, bo z obozu niedoszłego rywala, czy z Będzina, nadeszła informacja o wykrytym przypadku koronawirusa. Pojedynek w Uranii trzeba było więc odwołać, a ekipa Daniela Castellaniego z musu dostała nagle wolny weekend.

W tej sytuacji kolejnym meczem Indykpolu AZS ma być ten zaplanowany na jutro w Kędzierzynie-Koźlu (g. 17.30, Polsat Sport), no i już szybki rzut oka na tabelę wystarczy, żeby określić ten wyjazd olsztynian jako wyprawę w... Himalaje PlusLigi.

Oczywiście, w tym sezonie przede wszystkim trzeba trzymać kciuki za zdrowie, bo pandemia koronawirusa nie tylko nie odpuszcza, ale wręcz się zaostrza. W efekcie z poprzednich pięciu kolejek w całości została rozegrana tylko jedna, ta opatrzona numerem drugim, a na przykład z zaplanowanej na ten weekend szóstej rundy wypadły dwa spotkania. Mowa o meczach MKS Będzin z GKS Katowice, Vervy Warszawa z Treflem Gdańsk (gdzie zachorował trener Michał Winiarski) i... oby na tym takie wieści już się skończyły.
Olsztynianie mają zmierzyć się jutro z liderem rozgrywek i jednym z głównych faworytów do zdobycia tytułu ZAKSĄ Kędzierzyn. I tu ciekawostka: drużyna Nikoli Grbicia jako jedyna w PlusLidze rozegrała na razie wszystko, co miała do tej pory w terminarzu. I to jeszcze jak rozegrała – kędzierzynianie stracili w tych pięciu meczach raptem dwa sety, po jednym w meczach ze Skrą i Jastrzębskim Węglem! Oto komplet wyników lidera: Stal Nysa 3:0 (wyjazd), Będzin 3:0 (dom), Skra 3:1 (w), Jastrzębie 3:1 (d) oraz Trefl 3:0 (w). O ileż skromniej wyglądają w tym miejscu dotychczasowe dokonania Indykpolu AZS, który zaczął sezon od 2:3 z Czarnymi w Radomiu oraz „zerowych” porażek w Uranii ze Ślepskiem Suwałki i rewelacyjną Wartą Zawiercie (po 0:3), żeby odbić się od dna we wspomnianym już Lubinie (3:0). Na papierze murowanym faworytem wydaje się więc ZAKSA, ale dopóki piłka w grze...

– ZAKSA to bardzo dobra drużyna, więc na pewno czeka nas ciężki mecz. Ale myślę, że jak zagramy swoją siatkówkę, to będzie walka. Do tego jednak wszystkie elementy muszą u nas zagrać jak trzeba: zagrywka, przyjęcie, blok, atak. Jeśli zagramy dobrze jako drużyna, to powinniśmy powalczyć – mówi Dmytro Teriomienko, ukraiński środkowy Indykpolu AZS. A na ile ewentualna walka wystarczyłaby w starciu z tak mocnym rywalem? To w dużej mierze zależy właśnie od tego rywala.
Atutem ZAKSY jest m.in. to, że ten zespół rozgrywa kolejny już sezon w praktycznie niezmienionym składzie. W przerwie letniej zaszła w nim tylko jedna zmiana w podstawowym składzie: w miejsce Łukasza Wiśniewskiego (odszedł do Jastrzębia) pojawił się na środku siatki, dobrze znany w Olsztynie, Jakub Kochanowski (transfer ze Skry). Z całą pewnością nie jest to więc zmiana na minus. – Gramy mądrą, cierpliwą siatkówkę, nie popełniamy zbyt wielu błędów, jesteśmy zgrani, a dodatkowo niemal cały okres przygotowawczy przepracowaliśmy w komplecie. Tak że myślę, że to, co teraz prezentujemy, jest efektem naszej ciężkiej pracy i zespołowości – ocenił po ostatnim meczu Łukasz Kaczmarek, atakujący i jeden z filarów ekipy z Opolszczyzny, gdzie kapitalny sezon rozgrywają też m.in. francuski rozgrywający Benjamin Toniutti, przyjmujący Aleksander Śliwka, czy – przede wszystkim – Kamil Semeniuk, no i libero Paweł Zatorski.

* 6. kolejka, sobota: Aluron Warta Zawiercie – Czarni Radom 3:0 (21, 20, 22), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Indykpol AZS Olsztyn (17.30, Polsat Sport), Stal Nysa – Resovia Rzeszów (20.30, Polsat Sport); niedziela: Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel (14.45, Polsat Sport), Cuprum Lubin – Ślepsk Suwałki (17.30, Polsat Sport Extra).
Mecze MKS Będzin – GKS Katowice oraz Verva Warszawa – Trefl Gdańsk zostały odwołane i odbędą się w innych terminach.
pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 5-0 15 15:2
2. Aluron 4-1 13 14:4
3. Jastrzębie 3-1 8 10:6
4. Trefl 3-1 8 9:6
5. Skra 2-2 6 8:7
6. Katowice 2-2 6 8:8
7. Verva 2-0 5 6:3
8. Czarni 2-3 5 8:13
---------------------------------------
9. Resovia 2-1 4 6:7
10. Indykpol AZS 1-3 4 5:9
11. Ślepsk 1-1 3 3:3
12. Stal 0-4 2 4:12
13. Cuprum 0-4 1 4:12
14. Będzin 0-4 1 4:12