Indykpol AZS znów kończy na zero...

2020-09-26 19:26:41(ost. akt: 2020-09-27 19:43:05)
Olsztyńscy blokujący tylko dwa razy zatrzymali ataki Warty Zawiercie

Olsztyńscy blokujący tylko dwa razy zatrzymali ataki Warty Zawiercie

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Nadal nie wiedzie się olsztyńskim siatkarzom: w sobotnie popołudnie zespół Daniela Castellaniego drugi raz z rzędu zagrał w Uranii i - tak jak tydzień temu - nie dał rady urwać rywalom nawet seta. Tym razem gospodarze ulegli do zera Warcie Zawiercie.
* Indykpol AZS Olsztyn – Aluron Warta CMC Zawiercie 0:3 (-23, -18, -16)
INDYKPOL AZS
: Droszyński, Żaliński (5), Concepcion (10), Schulz (12), Schott (10), Teriomienko (2), Gruszczyńśki (libero) oraz Stępień (1), Andringa (4), Kapica, Poręba (3)
WARTA: Cavanna (4), Orczyk (11), Flavio (7), Malinowski (16), Muagututia (8), Czarnowski (8), Żurek (libero) oraz Kania
MVP: Maximilian Cavanna (Warta)

– Cieszę się, że jesteśmy faworytem, ale to będzie bardzo trudne spotkanie. Liga dopiero wystartowała, będzie bardzo dużo różnych wyników, a dużo drużyn będzie grało w kratkę. Szczególnie na początku sezonu każdy mecz będzie trudny. Jednak do Olsztyna jedziemy wygrać – mówił przed meczem w Uranii Michał Żurek, libero Aluronu Warty. I, jak się okazało, wiedział co mówi. Przynajmniej jeśli chodzi o to ostatnie zdanie...

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Michał Żurek odebrał z rąk prof. Andrzeja Koncickiego, przewodniczącego rady nadzorczej spółki akcyjnej Piłka Siatkowa AZS UWM w Olsztynie, pamiątkową koszulkę Indykpolu AZS za długoletnie reprezentowanie klubu ze stolicy Warmii i Mazur. Przypomnijmy: libero Aluronu spędził w Olsztynie cztery poprzednie lata, co z wcześniejszymi dwoma latami (2012-14) daje łącznie aż sześć sezonów gry w Indykpolu AZS!

Póżniej jednak dla Żurka i jego kolegów z nowego zespołu już tak miło nie było, bo gospodarze zaczęli mecz z nie lada przytupem: od prowadzenia... 8:1! Najpierw bardzo mocne zagrywki Javiera Concepciona pozwoliły odjechać olsztynianom z 1:0 na 5:0 (m.in. dwie kontry skończył Dmytro Teriomienko), a przy stanie 6:1 dwa równie trudne serwy Damiana Schulza pociągnęły za sobą okazje do kolejnych kontr, na których błysnęli Wojciech Żaliński i Ruben Schott.

Niestety, w siatkówce (czy w ogóle w sporcie) liczy się jednak to, jak się kończy, a nie to, jak efektownie się zaczyna, o czym w kolejnych minutach tego spotkania boleśnie przekonał się Indykpol AZS... Wystarczył blok na Żalińskim, w innej akcji świetna obrona Żurka i kontra Aluronu oraz kolejny blok, tym razem na Schulzu, żeby prowadzenie 8:1 zmieniło się na bardziej „przyjazne” dla gości 10:7 (czy raczej z punktu widzenia zawiercian: 7:10). A od stanu 13:9, akcja po akcji, pewność siebie gospodarzy zaczęła się chwiać jak domek z kart. Ten błyskawiczny proces dekompozycji AZS-u zaczął brazylijski środkowy Flavio, którego szybujące serwisy sprawiły linii przyjęcia olsztynian takie problemy, że od wyniku 13:10 stracili oni cztery punkty z rzędu (13:14) i prowadzenie, które odzyskali tylko raz - za moment (15:14) i na jedną krótką chwilę...

A już we wtorek o g. 17.30 olsztynianie rozegrają kolejny pojedynek w PlusLidze: na wyjeździe z Cuprum Lubin.

* Inne mecze 3. kolejki:
GKS Katowice - Resovia Rzeszów 2:3 (-15, -18, 19, 22, -7)
Trefl Gdańsk - Cuprum Lubin 3:1 (-16, 18, 15, 18)
Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23, -21, -17, -23)
MKS Będzin - Jastrzębski Węgiel 1:3 (-22, 15, 18, 18)

Spotkania Ślepsk Suwałki - Czarni Radom oraz Verva Warszawa - Stal Nysa odbędą się w innym terminie.

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 3-0 9 9:1
2. Jastrzębie 3-0 8 9:3
3. Warta 2-1 7 8:4
4. Trefl 2-0 6 6:1
5. Katowice 2-1 6 8:5
6. Verva 2-0 5 6:3
7. Ślepsk 1-1 3 3:3
8. Skra 1-2 3 5:7
—————————————
9. Resovia 1-1 2 3:5
10. Czarni 1-1 2 3:5
11. Cuprum 0-3 1 4:9
12. Stal 0-2 1 2:6
13. Indykpol AZS 0-3 1 2:9
14. Będzin 0-3 0 2:9

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. j&s #2977621 | 31.135.*.* 28 wrz 2020 10:59

    Jak widać, wielu nadal żyje mentalnie w czasach "wielkiego AZS-u". Tyle że ten wielki AZS ostatni raz medal wywalczył 12 lat temu, a mistrzostwo 28 lat temu. Obecnie to tylko nazwa, w dodatku wzbudzająca coraz większy śmiech. Brak normalnej hali, brak konkretnego sponsora, brak woli wsparcia klubu przez miasto (nawet w dziurze o nazwie Suwałki pokazują, że się da), kibice też bardziej piknikowi, niż zaangażowani. Z drugiej strony- nawet w czasach PZU i Mlekpolu i naprawdę mocnej kadry ciągle czegoś brakowało...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic 1961 #2977402 | 31.0.*.* 27 wrz 2020 15:09

    jeżeli zostawia się trenera, który w poprzednim sezonie nie wniósł nic do zespołu, a sprzedaje się zawodnika, który stanowił całą siłe ataku, można liczyć co najwyżej na walkę o pozostanie w lidze. Ostatnim wartościowym trenerem w AZS był Gardini.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Unknown #2977331 | 83.9.*.* 27 wrz 2020 12:00

    I AZS Olsztyn ma niby walczyć o play-off'y ?!?! Jak tak fatalnie będą grali, to o utrzymanie będą walczyć a nie o play-off'y !!! Ten klub to z każdym kolejnym sezonem Plusligi słabnie!! Prezes Jankowski niech lepiej się do dymisji wynosi, bo inaczej ten klub to skończy jak AZS Częstochowa

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. GieTek #2977241 | 5.173.*.* 26 wrz 2020 22:36

    Będzin przyjedzie i też ich zleje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  5. Kruk #2977236 | 10.10.*.* 26 wrz 2020 22:12

    Niestety ale zaczyna coś śmierdzieć :(

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)