Było świetne tempo, jest dobry wynik

Przypomnijmy: na otwarcie sezonu rajdowego, czyli podczas sierpniowego Rajdu Rzeszowskiego, załoga Radosław Typa/Szymon Gospodarczyk (Peugeot 208 R2) zajęła trzecia miejsca w klasyfikacji aut przednionapędowych (klasa 2WD) oraz w klasie czwartej. Tym razem było jeszcze lepiej, bo w Rajdzie Śląska (drugiej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski) kierowca z Warmii i Mazur był drugi w klasie 4., tracąc do zwycięskiego Macieja Lubiaka tylko cztery sekundy!

A że już na pierwszym odcinku specjalnym Typa i Gospodarczyk dostali 10-sekundową karę za potrącenie szykany, więc rachunek jest prosty: gdyby nie to zdarzenie, to najprawdopodobniej kto inny cieszyłby się na mecie w Chorzowie ze zwycięstwa...

Walka o miejsca na podium trwała do samego końca, a przed decydującym odcinkiem na prowadzeniu byli Błażej Gazda i Maciej Mikuliszyn, którzy jednak ostatecznie spadli na trzecią pozycję. Wygrała załoga Maciej Lubiak/Tomasz Borko mocno naciskana przez Typę i Gospodarczyka.

– Jestem zadowolony przede wszystkim z tego, że już od pierwszego odcinka potrafiłem pojechać dobrym tempem. Bo takie było założenie – przyznał na mecie Radosław Typa. – Kiedyś nauczył mnie tego Łukasz Habaj w Pucharze Peugeota: gdy przegrałem z nim cały sezon jednym odcinkiem, pierwszym oesem rajdu. No i tamta nauka nie poszła w las (uśmiech)... Szkoda trochę tej 10-sekundowej kary, bo później rywale jakby „dostosowali się” do mojego szybkiego tempa i już nie byłem w stanie jechać jeszcze szybciej. Wiązałoby się to z jakimś niepotrzebnym ryzykiem, którego nie chciałem ponosić. Mam jednak olbrzymią satysfakcję, bo za mną drugi rajd po tak długiej przerwie, a ja jestem w grze. A ta satysfakcja jest tym większa, że o ile w pierwszym rajdzie – mimo że byłem trzeci na mecie – przegrałem z chłopakami dość znacząco, to tutaj gdyby nie ta kara, to pewnie bym wygrał. No, ale takie są rajdy... Mam nadzieję, że za te cztery sekundy, na które Maciek mi uciekł, zrewanżuję się na Świdnickim – dodał z uśmiechem, podkreślając jednak, że nie będzie to łatwe zadanie.

– Poziom ścigania w autach przednionapędowych jest naprawdę wysoki – ocenił Radosław Typa. – Na tym rajdzie było co najmniej sześciu chłopaków, którzy byli piekielnie szybcy, no i przed startem nie byliśmy w stanie ocenić komu i jak te zawody się najlepiej poukładają. Ogromnie się cieszę, że ja też liczę się w tej rywalizacji (uśmiech). A to jest kwintesencja ścigania się w wyrównanej stawce: tak naprawdę, cały rajd rozegrał się na ostatnim odcinku. Do samego końca trzeba było jechać bardzo szybko...

Dodajmy, że w klasyfikacji generalnej Rajdu Śląska najlepsi byli Finowie Jari Huttunen i Mikko Lukka (Hyundai i20 R5), którzy pokonali o 7,3 sek. Grzegorza Grzyba i Michała Poradzisza (Skoda Fabia R5 Evo). Trzecią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie Rajd Świdnicki, zaplanowany na 2-4 października.

Klasyfikacja sezonu: 1. Huttunen 69 pkt; 2. Grzyb 55; 3. Łukasz Byśkiniewicz 38, (...) 19. Typa 4; kl. 2WD: 1. Lubiak 56; 2. Typa 52; 3. Szymon Cieślak (Peugeot 208 R2) 51; 4. Lesiak 38; kl. 4: 1. Lubiak 54; 2. Cieślak 45; 3. Typa 45; 4. Grzegorz Bonder (Peugeot 208 R2) 36. pes