Konrad Bukowiecki z brązem w deszczu

2020-08-30 20:02:40(ost. akt: 2020-08-31 16:19:02)
Konrad Bukowiecki został brązowym medalistą mistrzostw Polski

Konrad Bukowiecki został brązowym medalistą mistrzostw Polski

Nie udało się Konradowi Bukowieckiemu obronić tytułu mistrza Polski w pchnięciu kulą. Podczas deszczowego konkursu we Włocławku, narzekający na problemy z nadgarstkiem, miotacz AZS UWM Olsztyn musiał uznać wyższość Michała Haratyka i Jakuba Szyszkowskiego.
Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma... O tym, że Konradowi Bukowieckiemu będzie niezwykle ciężko powtórzyć swój "złoty" sukces przed roku, było wiadomo już przed mistrzostwami Polski we Włocławku. 23-letni szczytnianin startuje w tym roku nie w pełni sił, więc nic dziwnego, że ani razu nie przekroczył jeszcze granicy 21 metrów. Jego wielki przeciwnik Michał Haratyk (Sprint Bielsko-Biała) jest natomiast liderem europejskich i wiceliderem światowych list (21,88 m).

W niedzielny wieczór w rywalizację najlepszych polskich kulomiotów postanowiła wmieszać się... pogoda, bo konkurs toczył się w - momentami ulewnym - deszczu. W mokrym kole najlepiej czuł się Haratyk, który prowadził od początku do końca, poprawiając się z próby na próbę (19,57, 20,38, 20,64). Po trzeciej kolejce już nawet nie wychodził do koła, tylko obserwując, co zrobią rywale.

Bukowiecki na dzień dobry uzyskał 18,41 m i był czwarty, a po drugiej, niemierzonej próbie spadł nawet na piąte miejsce, wyprzedzony jeszcze przez Jakuba Szyszkowskiego z AZS AWF Katowice (18,90). W trzeciej kolejce podopieczny trenera Ireneusza Bukowieckiego pchnął jednak 19,16, przesuwając się za Haratyka i... Szyszkowskiego, który też się poprawił - na 19,85. I taka kolejność utrzymała się do piątej serii, w której Bukowiecki wdarł się na drugi stopień podium, bo uzyskał 19,97 m (czwarta próba była spalona).

I kiedy wydawało się, zawodnik AZS UWM zdobędzie srebro (w szóstej kolejce pchnął jeszcze 19,40), ostatnia próba w konkursie zmieniła ten stan rzeczy. Kontratakujący Szyszkowski popisał się dalekim pchnięciem, po którym chyba nawet Haratykowi zabiło żywiej serce. Ostatecznie sędziowie zmierzyli Szyszkowskiemu 20,49, co wystarczyło mu "tylko" do wyprzedzenia Bukowieckiego...

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Trener #2966617 | 77.253.*.* 31 sie 2020 22:09

    Cieniutko i słabiutko. Czas gwiazdorzenia ma się ku końcowi

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Suple #2966288 | 77.111.*.* 30 sie 2020 21:27

    Pewnie zabrakło odżywek...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz