Nawet zderzaki czasem fruwały

2020-08-18 12:00:00(ost. akt: 2020-08-18 10:11:02)

Autor zdjęcia: Konrad Kodix Sieczkowski

Jak już informowaliśmy, w Słomczynie Zbigniew Staniszewski odniósł pierwsze zwycięstwo w eliminacjach mistrzostw Polski w rallycrossie. Olsztyński kierowca w wielkim finale o ponad 5 sekund wyprzedził Marcina Wicika oraz Jakuba Przygońskiego .
Olsztynianin - „uzbrojony” w 578-konnego Forda Fiestę RX - nie ukrywał, że w tym sezonie - skróconym do jedynie czterech eliminacji - chce powalczyć o miejsce na podium mistrzostw Polski. Nawet o miejsce pierwsze! No i już pierwsze zawody w Słomczynie pokazały, że „Stanik” nie rzucał słów na wiatr! Droga do sukcesu była trudna i wyczerpująca. Po czterech biegach eliminacyjnych i biegach półfinałowych był remis z minimalnym wskazaniem na Jakuba Przygońskiego (Peugeot 208 RX), który jest znany z sukcesów w rajdach terenowych, m.in. w 2018 roku zdobył Pucharu Świata FIA Cross Country.
Jednak w finale Staniszewski jako pierwszy zameldował się w pierwszym zakręcie i potem stopniowo powiększał przewagę, dzięki czemu dowiózł historyczne zwycięstwo do mety, wyprzedzając Marcina Wicika (Ford Focus RX) i Przygońskiego.

Zbigniew Staniszewski: - Odniosłem historyczne zwycięstwo i cieszy mnie to niesamowicie. Najtrudniejsze były starty, a bez tego można zapomnieć o dobrych rezultatach. Każdy bieg to była inna historia. Dochodziło do dantejskich scen, samochody się obracały, a zderzaki fruwały. Nudy nie było. Początkowo myślałem, że nic z tego nie będzie, bowiem popełniałem za dużo błędów.
Usiedliśmy więc z całym zespołem do analizy nagrań on-board i pracy silnika. Nie obyło się bez kilku telefonów do inżynierów Manfreda Stohla. No i udało się wyłapać błędy moje i ustawień samochodu. Po biegach eliminacyjnych remisowaliśmy z Kubą Przygońskiem dwa do dwóch i wszystko się mogło wydarzyć. W finale cała nasza trójka początkowo szła równo, samochody się zespawały, ale to mi ostatecznie udało się udanym przyśpieszeniem wyjść z pierwszego zakrętu na pozycji lidera. Jeszcze przed zakrętem, kiedy się stykaliśmy, poczułem uderzenie i silnik zaczął przerywać. Na szczęście tylko przez dwa zakręty. Potem kontrolowałem już wydarzenia, bo w tej materii byliśmy dobrze przygotowani. Wiedziałem, że muszę „połykać” kolejne metry, drapać asfalt w każdym zakręcie i oddalać się konkurencji. I tak historyczne zwycięstwo stało się faktem. Dziękuję za to całej drużynie, bo pracowaliśmy na to przeszło pół roku. Mimo sukcesu wiem, gdzie jeszcze mamy braki i rezerwy, dlatego natychmiast bierzemy się do roboty. Będziemy ćwiczyć starty, starty i... starty (śmiech).

Z 29 punktami na koncie Staniszewski objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw kraju.
* Następne eliminacje MP: 12-13 września - Słomczyn; 25-27.09 - Motopark Toruń; 16-18.10 - Motopark Toruń.

Rallycross
Rodzaj wyścigów samochodowych na zamkniętym torze (przeważnie o długości do 1 km) o nawierzchni częściowo asfaltowej, a częściowo szutrowej. W biegu startuje jednocześnie kilku zawodników. Sport ten cieszy się popularnością głównie w Stanach Zjednoczonych, Szwecji, Norwegii, Holandii, Austrii, Francji i Wielkiej Brytanii.
Zawody trwają dwa dni i składają się z serii biegów eliminacyjnych, półfinałów i finału. W każdym biegu eliminacyjnym startuje od 4 do 6 zawodników, którzy mają do przejechania po cztery okrążenia. Z kolei półfinały i finał składają się z sześciu okrążeń.
Ciekawostką jest tzw. Joker Lap - alternatywny fragment toru. W każdym wyścigu zawodnik musi pojechać raz alternatywną trasą. Tylko od jego decyzji zależy, kiedy to zrobi. Przejazd przez Joker Lap to ważny element taktyki i często pozwala awansować kierowcy, który utknął za wolniejszym rywalem.