Historyczny triumf Staniszewskiego

Staniszewski w wielkim finale o ponad 5 sekund wyprzedził Marcina Wicika (Ford Focus RX) i Jakuba Przygońskiego (Peugeot 208 RX). Zwycięstwo było przekonywujące, ale droga do sukcesu była trudna i wyczerpująca. Po czterech biegach eliminacyjnych i półfinałowych był remis z minimalnym wskazaniem na Przygońskiego. W finale Staniszewski jako pierwszy zameldował się w pierwszym zakręcie i stopniowo powiększając przewagę dowiózł zwycięstwo do mety.

Zbigniew Staniszewski: - Odniosłem pierwsze historyczne zwycięstwo i cieszy to niesamowicie. Najtrudniejsze były starty, a bez nich można zapomnieć o dobrych rezultatach. Każdy bieg to inna historia. Dochodziło do dantejskich scen, samochody się obracały, zderzaki fruwały. Nudy zatem nie było. Po biegach eliminacyjnych "remisowaliśmy" z Kubą Przygońskiem dwa do dwóch. W finale cała nasza trójka szła równo, samochody się niemalże "zespawały", ale to mi ostatecznie udało się udanym manewrem wyjść z pierwszego zakrętu jako lider. Potem kontrolowałem wydarzenia i historyczne zwycięstwo stało się faktem. Wiem jednak, gdzie mamy jeszcze braki i rezerwy. Bierzemy się zatem z całym teamem do roboty.

Z ośmioma punktami na koncie Staniszewski objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw kraju. Kolejna runda, rozgrywana również na torze w Słomczynie, odbędzie się 12-13 września.