Ten sport każdego uczy pokory

2020-08-13 12:00:00(ost. akt: 2020-08-13 09:40:28)

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Daniel Mańkowski, zawodnik olsztyńskiego zespołu Graften Motorsport, wziął udział w zawodach motocyklowego Pucharu Europy na słynnym węgierskim torze Pannonia Ring, a kilka dni później znakomicie spisał się na torze w Poznaniu.
Podobnie jak w każdej innej dyscyplinie sportowej na świecie tak i w motosporcie pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno. W efekcie rozpoczęcie sezonu w wyścigach motocyklowych przekładane było z tygodnia na tydzień. Jednymi z pierwszych zawodów, które odbyły się na starym kontynencie, był Puchar Europy: Alpe Adria International Motorcycle Championship, do którego decyzją Polskiego Związku Motorowego zostały dołączone mistrzostwa Polski. Dzięki temu polscy motocykliści - biorąc udział w jednym wyścigu - zbierali punkty do klasyfikacji generalnej obu serii wyścigowych.

Daniel Mańkowski, zawodnik olsztyńskiego zespołu Graften Motorsport, znalazł się na liście startowej „królewskiej” klasy Superbike, do której zgłosiło się 26 zawodników. Przypomnijmy, że Graften Motorsport to zespół, który zasłynął kilka lat temu, bo jako pierwszy w Europie zaczął wykorzystywać projektowane przez siebie drukarki 3D do tworzenia części montowanych w swoich wyścigówkach.
Długo wyczekiwane wyścigi odbyły się na słynnym węgierskim torze Pannonia Ring - zawody wzbudziły wielkie zainteresowanie, ponieważ zjechała się tam śmietanka wybitnych i piekielnie szybkich kierowców z całej Europy.
Graften Motorsport występ w pierwszym wyścigu sezonu może zaliczyć do wyjątkowo udanych, bo Mańkowski zameldował się na trzecim stopniu podium mistrzostw Polski. W drugim wyścigu olsztynianin był czwarty, w efekcie w generalce MP jest czwarty, natomiast w PE zajmuje 13. miejsce.


- To był bardzo trudny i pracowity weekend. Kapryśna pogoda utrudniała nam dobre przygotowanie się do wyścigów. Przelotne opady i wysoka temperatura sprawiały, że trudno było podjąć decyzję co do wyboru ogumienia, wahając się między oponami typu slick i wet - przyznał Daniel Mańkowski. Tor Pannonia Ring jest też dla mnie ciągle dużym wyzwaniem, ponieważ wyjazd na zawody był dopiero moją trzecią wizytą na tym obiekcie. Mimo to pierwszy wyścig po zaciętej walce zakończyłem na trzecim stopniu podium w mistrzostwach Polski klasy Superbike. Jednocześnie udało mi się zdobyć pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Europy. Po tak dobrym rozpoczęciu sezonu czuję, że zdobycie w tym roku tytułu w mistrzostwach Polski na koniec sezonu jest w moim zasięgu – podsumował swój start Mańkowski

Ale to nie był koniec emocji, ponieważ zaledwie trzy dni po powrocie z Węgier olsztyński Graften Motorsport rozpoczął udział w pierwszej rundzie Pucharu Polskiej Federacji połączonej z Pucharem Polski. Zawody odbyły się na poznańskim torze wyścigowym, gdzie Daniel Mańkowski stanął raz na najwyższym, a raz na drugim stopniu podium.
- Niestety, większość pierwszego dnia treningowego zmagałem się z awarią mojego motocykla BMW S1000rr - wyjaśnia olsztynianin. - Kiedy udało się opanować sytuację, rozpocząłem nadrabianie strat. Od początku moim głównym celem było poprawienie czasów okrążeń i tempa. Ostatecznie w kwalifikacjach udało mi się wykręcić mój osobisty rekord i zgarnąć pole position. W wyścigu na polach startowych ustawiło się łącznie 15 zawodników połączonych klas. Na zakończenie tego dnia rywalizacji stanąłem na najwyższym stopniu podium, zdobywając łącznie 27 punktów do klasyfikacji generalnej. Drugiego dnia po wyjątkowo zaciętym pojedynku, który bardzo podobał się kibicom, ostatecznie wjechałem na metę jako drugi ze stratą zaledwie 0,2 sekundy do rywala. Widzę, że mam szanse na końcowe zwycięstwo (w klasyfikacji generalnej olsztynianin jest drugi - red.), ale to jest dopiero początek sezonu, więc dużo może się jeszcze wydarzyć, bo ten sport naprawdę jest wymagający i uczy pokory - zakończył Daniel Mańkowski, który kolejny raz na tor wyjedzie 12 i 13 września w Poznaniu.
red